Jak w tytule postu – „Ogród Kamili” zawitał dziś do księgarń w całej Polsce.
Mam nadzieję, że pierwszy tom serii kwiatowej, któremu oddałam, podobnie jak każdej swojej książce, całe serce, ucieszy Was tak, jak ucieszył mnie. I przypomni o tym, co jest w życiu naprawdę ważne: przyjaźń, wiara, że marzenia się spełniają i… przebaczenie. Ne tylko tym, przez których zostaliśmy skrzywdzeni, ale i samym sobie. Bo „Ogród” to przede wszystkim opowieść o przebaczeniu. Mam nadzieję, że między wierszami tej książki odnajdziecie uniwersalne prawdy, które jak zawsze starałam się Wam przekazać.
A teraz mam prośbę: powiedzcie mi, jak „Ogród” eksponowany jest w Empikach, Matrasach i innych księgarniach.
Czy macie już moją „najmłodszą”? A może już jesteście po lekturze „Ogrodu”? Jak Wam się podoba?
Do przeczytania!
33 komentarze
Ja ją chcę !!!! cudnie wygląda.
Ogród mam już od krakowskich Targów 🙂
Ale jeszcze nieprzeczytany, pierwszeństwo mają recenzyjne bo na nie mam terminy, ale już niedługo biorę się za kolejną Twoją Kasiu książkę 🙂 decyzji nie podjęłam jeszcze tylko co do tego "która".
O, to dziś premiera, a ja myślałam, że leży sobie i czeka na mnie od dawna 🙂 dobrze, że wczoraj nie poszłam jej szukać.
Jeszcze nie czytałam, na razie tylko zacieszam się do okładki – jest CUDOWNA! Lekturę zostawiam na długi weekend 🙂
Co do ekspozycji, to zarówno w Matrasie, jak i w Empiku nie da się jej przeoczyć. W Matrasie na witrynach leży, a w Empiku ładny stosik w dziale gorących promocji przy kasach.
pozdrawiam 🙂
No i przeczytana. Oczekiwanie na pozostałe 2 tomy będzie dłuuugie.
Bardzo przyjemna lektura 🙂
"Ogród Kamili" to absolutnie przecudowna powieść !!! Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów :))
Właśnie dziś odebrałam!
Mam! Jest absolutnie cudowna!:))
Czytałam, przepiękna książka, a wydanie też bardzo mi się podoba, piękne;)
Okładka przeurocza. Książka jest piękna i pachnie różami…
Sięgajcie, czytajcie.
Teraz czekam na następne z serii.
Muszę Wam wyznać, że gdy w końcu zobaczyłam Kamilkę na żywo, to normalnie… wzruszyłam się. Nie myślałam, że okładką wyjdzie aż tak pięknie. Co do treści… nie mi się wypowiadać, ale mam nadzieję, że też się spodoba.
Tylko nie bijcie za zakończenie! Będzie c.d.!!!
Uwielbiam Panią i czekam na c.d
Mi się bardzo podobała tylko jestem zła że nie zaczekałam na pozostałe dwie części żeby przeczytać ciągiem bo kurcze mam niedosyt i muszę czekać. Być może cala seria będzie o przebaczaniu w ogólnym rozrachunku – w Ogrodzie Kamili natomiast rzuciła mi się samotność w wielu różnych odsłonach … poza tym róże, miłość, zauroczenie, burza myśli, tajemnice … wszystko co najfajniejsze w Kasi książkach. O książce pisałam tutaj: http://czasrelaksu.blogspot.com/2013/11/ogrod-kamili.html
Jestem już po lekturze ,,Ogrodu..'' i moim zdaniem jest to najlepiej dopracowana powieść, która urzeka z z każdych stron. Mam nadzieję, że niektórzy sami się o tym przekonają.
Mnie właśnie wczoraj listonosz przyniósł, okładka rzeczywiście śliczna 🙂 Pozdrawiam (na dniach, na dniach – wiadomo co 🙂 jeszcze raz dziękuję
Już jest. Link podesłałam mailem 🙂 pozdrawiam
Ja się pochwalę, bo książkę dostałam jeszcze w wersji przedpremierowej i nawet spłodziłam słów kilka o tej powieści 🙂 cudowna to za mało powiedziane. Musiałam się mocno namęczyć, żeby nie połknąć jej w całości od razu po rozerwaniu koperty. Po prostu takich książek chce się więcej i więcej, więc Pani Kasiu, zachęcam do stukania w klawiaturkę 😉
Pozwolę sobie na zamieszczenie kilku słów o "Ogrodzie Kamili" 🙂
"Kto z nas nie ma marzeń? Wydaje m isię, że każdy jakieś ma. Jeżeli się mylę – smutny jest to człowiek.
Kto z nas nie przeżył w swoim życiu tragedii? Chyba każdego z nas los doświadczył mniej lub bardziej. Jeżeli się mylę – szczęśliwą jest ta osoba.
Kamila, młodziutka, bo dwudziestoczteroletnia dziewczyna, swymi marzeniami o kochającym ją mężczyźnie i domu otoczonym różanym ogrodem mogłaby obdzielić wiele osób. Niestety, mogłaby obdarować te osoby również swym cierpieniem, łzami, smutkiem, wręcz rozpaczą, a właściwie całą ich masą. Bo tak to już w życiu bywa, że często los bywa zazdrosny o szczęście.
Kilka lat wcześniej Kamila miała świat u swych stóp. Mama, chociaż nie zawsze się ze sobą zgadzały – po prostu BYŁA. Nauczyła Kamilę, że otaczający nas świat potrafi być piękny, romantyczny i wart miłości. Był również Ten Mężczyzna, bo dla szesnastoletniej wówczas dziewczyny to był Mężczyzna. Pojawił się w jej życiu, pozwolił się pokochać i …
No właśnie co? Nie do końca wiemy, dlaczego w jednym momencie całe życie Kamili się rozpada. Jednego dnia dziewczyna traci mamę, a jej ukochany znika bez słowa wyjaśnienia, którego poskąpi jej również w ciągu kolejnych lat. Od tego momentu wszystko się zmienia – Kamila żyje w swym świecie, otoczona marzeniami, a w drodze do ich realizacji napotyka na niebezpieczeństwo. Jednak „opatrzność” nad nią czuwała.
Kamila otrzymuje szansę spełnienia marzeń – piękna, stara willa i różany ogród tylko czekają na to, aż ktoś obudzi w nich dawną świetność. Te zadanie zostanie powierzone właśnie Kamili, a nad jego realizacją czuwać będzie jej nowy szef, Łukasz.
Z początku żadne z nich nie wie, że zostali wplątani w intrygę uknutą przez Jakuba, dawnego ukochanego Kamili, a aktualnego przyjaciela Łukasza. Dwójka aktorów tego spektaklu będzie musiała stawić czoła przeciwnościom losu, gdyż cena spełnienia ich marzeń będzie szalenie wysoka. Czy zdołają ją zapłacić?
„Ogród Kamili” jest najnowszą powieścią Kasi Michalak z ‘kwiatowej serii’, w której pojawią się jeszcze ,,Zacisze Gosi’’ oraz ,,Przystań Julii’’. Nie mogę się już ich doczekać, bowiem zakończenie „Ogrodu Kamili” jest jedynym ‘ale’, które pojawia się w mojej głowie po przeczytaniu powieści. Wierzę jednak, że kolejny tom z serii zaspokoi moją ciekawość.
Książka zachwyca – swoją okładką, swoją barwą, historią, którą opowiada… I zapachem. Tak, bo ta książka wręcz pachnie. Każdy kolejny rozdział zaczyna się opisem różnych gatunków róż – tak pięknym i sugestywnym, że łapałam się na głębszym wciąganiu powietrza, bo a nuż … 😉
Każda z książek Katarzyny Michalak czegoś mnie uczy. Pierwszą myślą było to, że „Ogród Kamili” uczy wytrwałości w poszukiwaniu miłości i uporu w dążeniu do spełnienia marzeń. Po chwili jednak pomyślałam, że książka ta uczy sztuki dużo większej – wybaczania. Czy umiemy wybaczyć? Czy potrafimy wybaczyć innym ludziom, a przede wszystkim sobie? Na co zdadzą nam się piękne domy, ogrody i inne bogactwa tego świata, gdy nie będziemy potrafili stanąć przed lustrem i spojrzeć sobie w oczy, mając duszę lekką, pełną zrozumienia i miłości dla samego siebie oraz przebaczenia dla osób nam bliskich?
„Ciesz się chwilą (…) przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze nie. Liczy się tu i teraz, choć tak łatwo o tym zapominamy”."
Cudowna cudowna cudowna przykro tylko, że niedługo przeczytam 🙁
Na pòłce czeka kolejna część Anny Fincer-Ogonowskiej, tak na pokrzepienie zasmuconej duszy, że wszystko kiedyś się kończy. Jedyna nadzieja, że tak jak po burzy świeci słońce, tak człowiekowi, ktòry marzy spełniają się marzenia…
W styczniu Czarny Książe… hmm
Anna F-C też wywarła na mnie ogromne wrażenie Cieszę się, że mamy w Polce tak dobre pisarki i pisarzy Pozdrawiam
Jeszcze nie kupiłam ale moze jutro bedę w Empiku to kupie na pewno:))
Wygląda cudownie, już nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę! 🙂
Witam! Kupiłam i przeczytałam ją prawie jednym tchem. Ciekawa,intrygująca…. jestem ciekawa kolejnej części i już nie mogę się doczekać 🙂
Przeczytałam w niecałe dwa dni a jestem mamą dwójki dzieci i nie łatwo mi znaleźć czas na cokolwiek Ale ta książka wciąga, zaskakuje i trzyma w napięciu do samego końca Jestem zachwycona i czekam na kolejną część. Mam nadzieję, że uda mi się poznać wszystkie dzieła pani Kasi, bo po tej książce mam ogromną ochotę przeczytać każdą publikacje autorki Pozdrawiam i dziękuję za to, że pani pisze
Co wiem o braku czasu. Sama mam dwoje dzieci, a muszę go znaleźć nie tylko na czytanie ale i na pisanie!
Serdeczności
:*
Moim marzeniem jest napisać coś co przypadnie komuś do gustu, ale jakoś trudno mi uwierzyć w swoje możliwości i póki co brak inspiracji 🙁 Pozdrawiam gorąco
Początki zawsze są najtrudniejsze. Najważniejsze jednak, byś uwierzyła w siebie i spróbowała coś napisać!
książka przecudna!!! jedna z najlepszych jakie czytałam!! brawo P. Kasiu!! nie mogę się wprost doczekać ciągu dalszego!! wiadomo już kiedy wyjdzie dalszy ciąg tej przecudnej opowieści?
"Zacisze Gosi" planowane jest na marzec, droga Czytelniczko. 🙂
Jestem zauroczona historią Kamilii. "Połknęłam" powieść wczoraj. Niesamowicie wciągająca. Tylko ten niedosyt na końcu. Jak ja doczekam do marca? Serdecznie pozdrawiam Autorkę. Dziękuję, że chce Pani dawać nam te piękne, mądre historie.
Kupiłam i przeczytałam:) bardzo mi się podobała historia trochę zagubionej, młodej dziewczyny i chociaż zakonczenie mnie troche zaskoczyło bo właściwie sama nie wiem czy ta historia skonczyła sie dobrze czy nie do końca dobrze to czytało mi sie ją wspaniale.
Czasami sie zastanawiam czy sa jeszcze tacy faceci na swiecie?:))
świetna !…
"zacisze gosi" będzie kontynuacją losów Kamili czy już nowymi przygodami Gosi ? 🙂
Piękna i pachnąca, cudowny klimat. Przeczytana jednym tchem w jeden dzień. Czekam na kolejny tom z niecierpliwością. Jakże się cieszę że może Pani to przeczytać!
Książka cudowna, jednak, kiedy ją skończyłam, byłam zawiedziona. Ileż niedomówień, znaków zapytania… Pomyślałam, że już dawno żaden autor mnie tak nie załatwił. Wpadłam jednak na pomysł, żeby poszukać, czy ma Pani dla mnie jakieś dobre wiadomości i znalazłam ten blog. Proszę mi powiedzieć, że w kolejnych częściach wszystko się wyjaśni. Nie przeżyję, jeśli ona znowu straci kochającą osobę. Mam nadzieję, że nie uśmierci Pani jedynego wspaniałego, pozytywnego bohatera. Pozdrawiam 🙂
Cudowna książka, świetnie buduje napięcie, tak cudnie nastrajające, informacje na temat odmian róż – majstersztyk! Czuję ten zapach już teraz cały czas. Jednak, kiedy dotarłam do końca, myślałam, że nie przeżyję. Tyle niedomówień, znaków zapytania? Niemożliwe! Już dawno żaden autor mnie tak nie załatwił, chyba nigdy. Wtedy pomyślałam, że znajdę jakąś informację na ten temat prosto ze źródła, czyli od Pani. Proszę mi powiedzieć, że kolejne części wyjaśnią wszystko. I że nie uśmierci Pani jedynego, wspaniałego, pozytywnego bohatera książki, jakim jest Łukasz. Ani Kamila, ani ja nie przeżyjemy tego. Pozdrawiam gorąco!!!