Po pierwsze: jestem oszołomiona! W ankiecie na najulubieńszą powieść oddałyście dokładnie 100 głosów! Super i ekstra po prostu.
Po drugie: bezapelacyjnie zwyciężyła „Poczekajka” (47 głosów), na drugim miejscu uplasował się „Rok w Poziomce” (30 głosów), a na trzecim „Sklepik z Niespodzianką. Bogusia” (25 głosów). Pozostałe książki dostały mniej więcej po tyle samo głosów, co bardzo mnie cieszy.
Nie wiem, jak Wam, mi ta zabawa się podoba. Dziś więc nowa ankieta: najulubieńszy bohater… Endżoj!
20 komentarzy
No ba
Chyba wiadomo co wiedźmule zaznaczą 
Nie dałaś Igora, znam pewną "babę", która zaraz się zbuntuje
Amre
Czyżby nikt nie lubił Gabriela?
Vivi, nie wiem czemu nie wyświetla się Twój komentarz, a jest zaakceptowany.
Nie znam jeszcze ich wszystkich… właśnie rozpoczęłam czytanie Zachcianka. I jeszcze nie wiem czy lubić Gabriela
O, a to akurat bardzo prosta odpowiedź! AMRE forever!!!:D
_MONIQUE
Ja w ankiecie udziału nie wezmę, bo tylko "Poziomkę" czytałam (na razie). Gdybym miała wybierać tylko z "poziomkowych "bohaterów, wskazałabym Witolda- za maksymalną cierpliwość i wtaczanie się ze śmiechu pod nissana
oraz babcię Zosię – dziarska starsza pani, młoda duchem.
A dla mnie najbardziej fascynujący jest Sellinaris!
No, Asia, przybij piątkę.
Nadal nikt nie lubi Gabriela…
Kasiu, lubimy Gabriela, tylko znowu postawiłaś nas przed trudnym wyborem.

hmm… trochę dziwi mnie fakt, że w tym starciu najlepszych Łukasz wygrywa z Gabrielem. Osobiście to właśnie ten drugi dużo bardziej przypadł mi do gustu
Chętnie zagłosowałabym na trzech: Gabriel, Sellinaris i kochany Saris, ale postanowiłam, że tym razem ograniczę wybór do jednego.
Sellinaris – do niego najczęściej wracam w myślach i właśnie dlatego jemu należy się miano ulubionego!
Sellinaris oczywiście no ale dupowaty Amre prowadzi… to pisała Aga
Kasia, bo trudno go lubić. On ma tak paskudny charakter, że nawet go uroda i miłość do koni nie ratują. Egoista i tyle. A w jego przemianę to ja nie wierzę…
Ja wybrałam teraz Andrzeja
Anneke, oj, chyba czytałaś tylko "Poczekajkę" :), bo po Zachcianku już nikt Gabriela nie lubi.
Ale kocham Cię za Sellinarisa.
Aga, wiesz, że Cię zabiję (jak zwykle) za tego Amrego?
Asia, facet miał przechlapane w dzieciństwie, ale to nie do końca go tłumaczy. Psychopata może się urodzić i w najlepszej rodzinie.
Faktycznie w Zachcianku zrobiło się z niego niezłe chamisko, ale i tak uważam go za ciekawą postać
Łukasz wydał mi się taki… sama nie wiem jak to określić (zwykły?), w każdym razie nie zapisał mi się zbytnio w pamięci, co oczywiście nie znaczy, że go nie lubiłam:)
I tak Sellinaris jest najlepszy! – z niego przecież też było niezłe ziółko, a jednak go kochamy!
To tak jak z Bohunem. Niby nie do końca pozytywny, a jednak coś w sobie ma!
Niesamowite! Łukasz objął prowadzenie! (Ja tam kibicuję Sellinarisowi oczywiście…).
głos oddany znaczy się nie jeden.. nie moja wina, że się zdecydować nie potrafię :/ Gabriel ma w sobie to coś… każdy ma… ale takiego Andrzeja to chciałabym, a można wiedzieć czemu nie ma Dziadka Aureliusza?
Sellinaris bez dwóch zdań. Choć raz jak widzę nie muszę się zastanawiać