• Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt
Katarzyna Michalak – Pisarka
Bez kategorii

Książki z autografem w super cenach!

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Premiera finałowego tomu Trzech sióstr już dzisiaj!

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Finałowy tom serii Trzy siostry w przedsprzedaży!

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Szczęście pisane marzeniem – świąteczna powieść w przedsprzedaży

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Burza, drugi tom „Trzech sióstr” w przedsprzedaży!

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Iskra – pierwszy tom nowej serii Katarzyny Michalak – Trzy siostry już w sprzedaży

Czytaj więcej...
Bez kategorii

Randka w ciemno, czy zakochana w…?

Przez Administrator 7 sierpnia 2014
napisane przez Administrator

A to było tak…

Była sobie sympatyczna, choć nieco postrzelona dziewczyna, której wymarzyło się mieszkanko w Wenecji. Tak właśnie, i nigdzie indziej!, chciała pojechać na kilka tygodni, pomieszkać w uliczce nad kanałem, poczuć zapachy tego pięknego miasta i poznać jego smaki.
Jak postanowiła, tak uczyniła.
Zaraz po ukończeniu studiów za zarobione przez pięć lat pieniądze poleciała prościutko do Wenecji. Ale… ktoś nad nią czuwał. Jej kochający, czasem nadopiekuńczy starszy brat, dla którego smarkula młodsza o dwanaście lat była oczkiem w głowie. Ów brat poprosił swojego przyjaciela, arcyprzystojnego Włocha, by miał oko na jego postrzeloną siostrę, która ma zwyczaj przyciągania najprzeróżniejszych przygód. Włoch, Giovanni nazwijmy go roboczo, oczywiście się zgodził, bo jasnowłosa, uśmiechnięta dziewczyna bardzo przypadła u do serca i tak oto wysnuła mi się wakacyjna opowieść, której zakończenia nie znam, a tytuł i okładkę stworzyłam specjalnie na okoliczność tego wpisu.

A to było drugie tak…

Pewna pisarka miała przyjaciółkę. Nieco szaloną globtroterkę, która jednego dnia potrafiła zajadać kiełbaski z grilla w ogrodzie owej pisarki, drugiego wysyłać jej pocztówkę z Australii, czy innej Wenezueli. I za to pisarka – która wrosła w cztery ściany swojego domu – ją kochała. Tę przyjaciółkę. Ale pewnego razu przyjaciółka złamała rękę, nogę, głowę, czy coś tam i nie mogła wyruszyć w następną podróż, która była już opłacona, umówiona i w ogóle.
Wybłagała więc – używając nacisków, szantaży i podstępów – by w tę podróż („wiesz, poleżysz sobie na plaży, opalisz się, wykąpiesz w krystalicznie czystej wodzie, jednym słowem wyrwiesz się ze swojego zaścianka i odpoczniesz od bębnienie w klawisze”) pojechała pisarka.
Czegóż nie robi się dla przyjaciół ze złamaną ręką, nogą czy tam głową.
Pisarka wsiadła w samolot do Mombasy, gdzie na lotnisku miał ją odebrać niejaki Thomas. Przewodnik, mówiący po polsku. („Jest okej. Polubisz faceta”). Na widok owego przewodnika – nie wspominając już o Mombasie, pisarce odebrało oddech, bo takiego faceta jeszcze nie widziała. Krokodyl Dundee, przeniesiony z australijskiego buszu wprost do Afryki. Ów zmierzył ją mało przyjaznym, niemal wilczym spojrzeniem, bo spodziewał się kumpeli-globtroterki, a otrzymał… cóż… pisarkę, która na safari po afrykańskim buszu przytargała laptop oraz farelkę, żeby w nocy nie było jej zimno.
I tak się rozpoczęła Wielka Afrykańska Przygoda. Po drodze on jej uratował życie (ach ta malaria), ona jemu (ach ci kłusownicy) i gdy przyszła pora rozstania na tym samym lotnisku w Mombasie…

No to którą opowieść byście, moje kochane, przeczytały?
„Zakochaną w Wenecji”, czy „Randkę w ciemno w Kenii”?

7 sierpnia 2014 35 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

No i jest! 1 000 000!!!

Przez Administrator 5 sierpnia 2014
napisane przez Administrator

Oto licznik odwiedzin wskazał milion wejść w me skromne progi!
Jeśli wierzyć statystykom bloggera, od dnia otwarcia bloga (pierwszy post został napisany 26 lipca 2011 roku, a więc przy okazji obchodzimy trzecie urodziny „słonecznej strony), oprócz tego, że odwiedziłyście mnie już ponad milion razy, ja napisałam dobrze ponad 300 postów, a Wy zostawiłyście ponad 13 500 komentarzy.

Najwięcej odwiedzin ma zakładka Aktualności, zaraz potem Seria z tulipanem (tylko dla dorosłych ;), najwięcej osób przeczytało post „Zacisze Gosi napisało się, ale…”, a najwięcej odwiedzin (ponad 46 000) było w lipcu tego roku, a najwięcej wejść (ponad 3000!) było w dniu, kiedy to wywiad ze mną ukazał się na głównej stronie onet.pl.

Tyle statystyk.

Blog powstał w miejsce „zielonej strony” – czy są tutaj czytelniczki, które pamiętają te szalone chwilę na niej spędzone? Moje bardzo osobiste, a czasem zupełnie odjechane wpisy, forum, na którym dyskutowałyśmy nt. zielonej wróżki i różnych takich, Wasze niesamowite komentarze, które były ważną częścią początków mojej pisarskiej codzienności? Naprawdę dawałyśmy nieraz czadu… :))

Teraz strona ma raczej charakter informacyjny, bo ze zrozumiałych względów nie mogę być już tak bezpośrednia i otwarta jak kiedyś, ale też potrafimy się fajnie bawić. Wieczorki Czwartkowe, quizy, podczas których zadziwiałyście mnie znajomością moich książek – raz udało nam się nawet zamulić bloggera (podczas quizu poziomkowego) – tyle było wejść na raz, dobre jesteśmy, no nie? :)) – ankiety, wpisy do Księgi Gości i Kącika Recenzentek… To wszystko jest wspaniałe, niesamowite i bardzo Wam dziękuję, że jesteście.

Mam nadzieję, że strona będzie trwała, Wy będziecie mnie odwiedzać i zostawiać komentarze i nadal to miejsce pozostanie miejscem naszych spotkań. Ja najbardziej lubię zaglądać do Księgi Gości, gdzie zostawiacie dla mnie najpiękniejsze słowa, Wy najbardziej lubicie zaglądać do Serii z tulipanem (tylko dla dorosłych;), ale mam nadzieję, że kiedyś powstanie nowa seria, która zainspiruje Was do odwiedzin jeszcze bardziej.

Kurczę, przyznam, że jestem tak oszołomiona tym 1 000 000, że – ja, pisarka, z ponad 20 książkami na koncie – nie bardzo wiem, w jakie słowa ubrać myśli.

Powiem więc tylko jedno: DZIĘKUJĘ!!!

Dziś czuję, że naprawdę „sky is the limit”. A więc otwieramy wirtualnego szampana…

5 sierpnia 2014 10 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

„Dla Ciebie wszystko” – pierwsza recenzja, oraz dlaczego Łukasz i czy karmicie rybki…

Przez Administrator 4 sierpnia 2014
napisane przez Administrator

28 sierpnia zbliża się wielkimi krokami (nie chcę tego pisać! naprawdę nie chcę, bo kocham lato, kocham ciepło, kocham słońce i mogłabym mieć taką pogodę, nawet z tymi 30 stopniami w cieniu, przez cały rok), a wraz z nim premiera najmłodszej, czyli „Dla Ciebie wszystko”.
Możecie ją już zamawiać w przedsprzedaży, ale ja chciałam dziś przedstawić Wam pierwszą recenzję, jaką przesłała Cassiel. Link do recenzji TUTAJ
Oczywiście miałam obawy, jak będzie się dalszy ciąg losów Ani z Jabłoniowego Wzgórza i Daniela z Wiśniowego Dworku (oraz paru nowych i starych bohaterów) podobał i… podoba się!
Bardzom rada!

Ja ostatnio nie bywam w necie, bo jestem gdzie indziej, ale spostrzegłam, że zakończyła się ankieta „Gdybyś mogła wybierać, kto byłby Twoim Jedynym?” i okazuje się, że ponad połowa z Was pragnęłaby faceta takiego jak Łukasz z „Ogrodu Kamili”. Ja też. Na drugim miejscu jest Biorę wszystkich (ja też), na trzecim Raul de Luca (ja też), a na czwartym Aleksiej z „Nadziei” (ja też). Czyli jesteśmy zgodne. Tak się tylko zastanawiam, jakie cechy ma Łukasz Hardy, które tak Was (nas) w nim pociągają. Moim zdaniem to taki black heart o złotym sercu. Wie facet, czego chce i po prostu do tego dąży, a chce miłości pewnej kobiety. Koniec. Kropka. To samo Raul i Aleksiej. Lubię takich zdecydowanych facetów. I nie tylko ja.

Zauważyłam, że rybki są jakieś… wychudzone. Czy dokarmiacie je? To złote rybki, trzeba więc pomyśleć najpierw marzenie i dopiero potem je dokarmiać. Liczę na Was!

Na koniec załączam zdjęcie jednej z moich róż. Nie mam pojęcia co to za odmiana, bo karteczka odpadła, ale bardzo piękna.

I idę zrobić coś pożytecznego, czyli popisać.
Niedługo będę miała być może ciekawe wiadomości.
Trzymajcie kciuki i dokarmiajcie rybki w moim imieniu!!

4 sierpnia 2014 11 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Na co miałybyście ochotę…?

Przez Administrator 29 lipca 2014
napisane przez Administrator

Mimo że są wakacje, przepiękna pogoda, środek lata i nic tylko kołysać się wśród fal, ja muszę myśleć perspektywicznie, czyli przygotowywać się mentalnie do planów na rok przyszły.
Na co, moje kochane, miałybyście ochotę?
Na nową serię?
A może na kontynuację którejś z poprzednich?
Na coś tak dramatycznego jak Bezdomna? A może na klimaty z Poczekajki, czy Pogodnej?
Na trochę magii, czy więcej rzeczywistości?
Może więcej serii owocowej, lub przeciwnie: sensacyjno-erotycznej?
Ja mam kilka pomysłów.
Ja mam bardzo, bardzo dużo pomysłów. Podejrzewam, że życia mi nie wystarczy na spisanie ich wszystkich (ten zakręt mnie wcześniej załatwi, jak Wam to mówię). Mam pomysł na sagę rodzinną, na coś bardzo śmiesznego, co można podsumować „uważaj o czym marzysz…”, oczywiście na Miasto Walecznych, które kiedyś napiszę… na pewno napiszę… ale nie wiem kiedy. Na kontynuację serii owocowej, na dwie bardzo mocne książki z serii czarnokociej, ale też na trylogię podobną do kwiatowej (już nawet wymyśliłam tytuł), a także na książki dla dzieci i… pewien zupełnie odlotowy (i to dosłownie!) pomysł. Chętnie napisałabym także powieść fantasy albo jeszcze lepiej science-fiction, bo tego jeszcze nie robiłam.

Pytanie jednak najważniejsze, bo to WY jesteście głównymi zainteresowanymi: co MOJE CZYTELNICZKI I CZYTELNICY chcieliby przeczytać w roku 2015?

Maszyna czeka w pełnej gotowości…

29 lipca 2014 46 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Jak się łamać, to się łamać, niedługo 1 000 000 oraz parę innych informacji…

Przez Administrator 25 lipca 2014
napisane przez Administrator

Imaginujcie sobie, że weszłam do morza! (To nie byłby nius dnia, gdyby nie wpis poniżej, w którym zwierzam się z moich fobii i lęków). Tak, tak, przezwyciężyłam strach przed rekinami (Kasiu, w Bałtyku NIE MA rekinów) i kąpałam się cały jeden raz w naszym morzu, bo cały jeden dzień tam byłam. Teraz jestem w Poziomce i – oddawszy dziecko dziadkom, coby pooddychało jodem – pracuję.
Powiem Wam w związku z tą kąpielą dwie rzeczy: skakanie przez fale jest suuuper! Morze Bałtyckie jest… strasznie zimne. Ale plaże mamy najpiękniejsze w Europie.

Do co łamania się, otóż moje kochane, jakiś czas temu (dokładnie rzecz biorąc trzy lata temu, po ciąży z Patikiem) postanowiłam schudnąć. Piętnaście lat wstecz, gdy urodziłam pierwsze dziecko już parę miesięcy później byłam chuda jak ołówek i nosiłam mój stały rozmiar 34 w porywach do 36. Podczas kręcenia teledysku do Poczekajki w trzy tygodnie zrzuciłam – ale niechcący – 7kg, więc łudziłam się, że teraz będzie to samo. Ot, przestanę jeść i….
I waga jak stanęła na 65kg tak stała przez ładnych kilka tygodni.
Kurde, po prostu nie wierzyłam w to! Nie wierzyłam, że można nie jeść i waga ani drgnie, a jednak… Teraz powolutku spada – już jest 57,5!! Ogromny sukces, ale oto mój jadłospis z wczoraj (podliczyłam wszystko): kanapka z przedwczoraj, bo szkoda, żeby się zmarnowała, pięć cukierków (galaretek w czekoladzie). Pół butelki coli zwykłej pod tę kanapkę. Eeee… Mały oscypek, nie, dwa małe oscypki. I… To chyba wszystko.
A mimo to rano ważyłam 100g więcej.
Ale nie odpuszczę, dopóki nie ujrzę 55 kg, bo tak właśnie chcę. Tyle chcę ważyć, chcę wkładać ciuszki sprzed paru lat i chcę czuć się lekko.
Aha, zapomniałam: sporo się ruszam. Zamiast jeździć samochodem – idę, ciągle kręcę się po ogrodzie, pływam w Liwcu. No, to żebyście miały pełen obraz sytuacji.
I łykam żelazo w tabletkach, bo mam niby tę anemię.

Wielkimi kliknięciami zbliża się 1 000 000 wejść na mój blog. Bardzo Wam wszystkim dziękuję! I błagam: gdy któraś zobaczy ten 1 mln niech zrobi print screena, bo znając moje szczęście przeoczę tę wspaniałą chwilę! Patrząc na ilość dziennych odwiedzin – ok. 1200 – stanie się to za jakieś dwa tygodnie. I wtedy otwieram szampana i Was wirtualnie na niego zapraszam.

Przyglądam się obu ankietom obok i nie wierzę: Sklepik z Niespodzianką najczęściej czytaną przez Was książką?! Genialnie!!

I jeszcze podkradłam z fanpejdża „Dla Ciebie…” z piąteczką. Cieszę się! Dzięki!

Wracam do pisania, a Wy odpoczywajcie, moje drogie. Pogoda w miarę, ciepło jest, ptaszki śpiewają, czyli żyć nie umierać….

PS. Karmicie rybki????

25 lipca 2014 11 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Pierwsze dni przedsprzedaży i „Dla Ciebie..” na 10. miejscu!!

Przez Administrator 20 lipca 2014
napisane przez Administrator

Normalnie jestem w szoku…!
Dziękuję, Kochane, bo przecież to Wasza „sprawka” :)))

To w empik.com i dodam, że w naprawdę świetnej, promocyjnej cenie.
Błagam Was tylko i zaklinam: jeśli chcecie naprawdę poczuć smak tej książki, przeczytajcie najpierw „Wiśniowy Dworek” i „W imię miłości”.

Ja teraz, taka pozytywnie zszokowana i uskrzydlona, wracam do „Kawiarenki pod Różą” i przeuroczej Amelii, a dla Was wróciły na stronę złote rybki, spełniające marzenia. Karmcie je codziennie!!

:*

PS. Obok jest nowa ankieta, a ja zapomniałam dopisać najważniejszego punktu, więc tutaj dodaję owo pytanie: Która z Was przeczytała wszystkie, absolutnie wszystkie moje wydane dotychczas 22 książki? 🙂

20 lipca 2014 28 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Nowsze Posty
Starsze Posty

NEWSLETTER PEŁEN MARZEŃ

Trylogia Autorska

Facebook

Facebook

Moje książki – w jakiej kolejności czytać

Najnowsze Posty

  • Książki z autografem w super cenach!

    31 lipca 2025
  • Premiera finałowego tomu Trzech sióstr już dzisiaj!

    12 lutego 2025
  • Finałowy tom serii Trzy siostry w przedsprzedaży!

    8 stycznia 2025
  • Szczęście pisane marzeniem – świąteczna powieść w przedsprzedaży

    24 października 2024
  • Burza, drugi tom „Trzech sióstr” w przedsprzedaży!

    20 sierpnia 2024
  • Iskra – pierwszy tom nowej serii Katarzyny Michalak – Trzy siostry już w sprzedaży

    30 maja 2024
  • Facebook
  • Instagram

@2019 - All Right Reserved. Realizacja - Pixelwork.pl - agencja interaktywna


Wróć na górę strony
Katarzyna Michalak – Pisarka
  • Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt
Katarzyna Michalak – Pisarka
  • Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt

Recent Posts

  • Książki z autografem w super cenach!

    31 lipca 2025
  • Premiera finałowego tomu Trzech sióstr już dzisiaj!

    12 lutego 2025
  • Finałowy tom serii Trzy siostry w przedsprzedaży!

    8 stycznia 2025
  • Szczęście pisane marzeniem – świąteczna powieść w przedsprzedaży

    24 października 2024
  • Burza, drugi tom „Trzech sióstr” w przedsprzedaży!

    20 sierpnia 2024
@2019 - All Right Reserved. Realizacja - Pixelwork.pl - agencja interaktywna