• Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt
Katarzyna Michalak – Pisarka
Category:

Bez kategorii

Bez kategorii

„Bezdomna” – czy jest w Empikach, Matrasach i… wszędzie indziej?

Przez Administrator 6 czerwca 2013
napisane przez Administrator

Czyli dziś notka o mojej najmłodszej, oficjalnie dwudniowej, córeczce z kotem. W punktach.

 1. Dziewczyny, jak zwykle prośba do Was: meldujcie jak tam sytuacja na froncie. Czy „Bezdomna” w czasie najbliższych tygodni, kiedy to Wydawca wykupił promocję, jest ładnie eksponowana? Widać ją, czy nie widać? Możecie też przysyłać zdjęcia, to będę je wklejała na stronę… Aha, będą też banery w metrze (może już są?) takie jak ten powyżej.

2. „Bezdomna” radzi sobie całkiem nieźle na listach przebojów. Jest 4. w Matrasie i 10. w Empiku. Wzbudziła największe zainteresowanie ze wszystkich moich dotychczasowych książek w mediach nie tylko stricte kobiecych. Możecie o niej przeczytać na stronach http://www.sosrodzice.pl/bezdomna/ i http://jestemrodzicem.pl/2013/05/bezdomna-katarzyna-michalak/ Na Waszych blogach pojawiają się recenzje, za które dziękuję. Występowała już w telewizji i będziesz jeszcze występować. Nie muszę powtarzać, jak bardzo się z tego cieszę, prawda?

3. W następny czwartek o godz. 18 będę podpisywała książki w Cracovii, w Księgarni Matras Rynek Główny 23, jeżeli któraś z Was ma ochotę spotkać się ze mną i zamienić parę słów, zapraszam. 

4. Tutaj możecie przeczytać wywiad okolicznościowy WYWIAD, a oto zajawka konkursu, który organizuje portal lubimyczytac.pl i Wydawnictwo Znak:

„Zawsze warto wysłuchać historii
drugiego człowieka do końca.
W ten sposób można uratować komuś
życie”
Konkurs
na opowiadanie inspirowane książką Katarzyny Michalak BEZDOMNA
Bezdomna to książka pełna dramatyzmu, skrajnych emocji , tajemnic,
skomplikowanych relacji rodzinnych i niespodziewanych przyjaźni. To historia, która
może toczyć się obok ciebie. To opowieść, której musisz wysłuchać do końca.
Może i Ty chciałabyś / chciałbyś się podzielić taką
historią, która porusza, daje nadzieję, uświadamia lub po prostu pokazuje, że
warto wysłuchać drugiego człowieka do końca zanim go ocenimy?
Zapraszamy do udziału w konkursie na najpiękniejsze opowiadanie
„Zawsze warto wysłuchać historii
drugiego człowieka do końca”.
Konkurs trwa od 10 czerwca
do 15 lipca 2013 roku.
Na Wasze prace czekamy od
10 do 30 czerwca 2013 r.  
Ogłoszenie wyników konkursu: do 15 lipca 2013 r.
Długość opowiadania: max 4.000
znaków ze spacjami
Opowiadania prosimy przesyłać na adres
e-mail:
opowiadanie@znak.com.pl do 30 czerwca 2013 roku.
Nagrodzone prace zostaną opublikowane na portalach:
www.lubimyczytac.pl, www.znak.com.pl/opowiadanie, www.cpk.org.pl oraz
www.katarzynamichalak.blogspot.com.
Nagrody:
  • 3 nagrody w postaci markowych perfum o wartości do
    300 zł każda oraz książka K. Michalak Bezdomna
  • 3 nagrody w postacie zestawów 3 książek
    Wydawnictwa Znak Literanova (Bezdomna Katarzyny
    Michalak, Plan: żyć długo i szczęśliwie
    Alisy Bowman, Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz
    Freda. E. Bastena) o wartości ok. 110 zł każdy.
6 czerwca 2013 11 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

„Gra o Ferrin” wg. moich Czytelniczek i Konkurs Ferrinowy

Przez Administrator 5 czerwca 2013
napisane przez Administrator

Oto, moje drogie, zadaniem większości z Was okładka idealna do pierwszego tomu Kronik Ferrinu, czyli z ciemnym tłem, napisem i fifrakiem 😉 za to bez bąbelków (które tak nota bene są magicznymi okręgami, symbolizującymi wielość wymiarów Świata Światów). Pozwoliłam sobie dodać jeden mały szczególik, który dobrze koresponduje z treścią książki i resztą okładki.
Mam nadzieję, że Wydawca uzna Wasze racje i zdecyduje się na tę właśnie, bo jest… no, podoba mi się, co tu dużo mówić.
Oto ona:

Jutro odsłona poprawionej okładki do „Powrotu”, a teraz krótki jednodniowy konkurs: O czym chciałabyś przeczytać w „Powrocie do Ferrinu”? O czym, Twoim zdaniem, jest drugi tom?
Dziewczyny, które znają treść, bo należą do grona 20 szczęśliwców posiadających egzemplarze autorskie, bardzo proszę nie podpowiadać. Konkurs trwa do jutra, a nagrodą jest przedpremierowy egzemplarz Powrotu, gdy tylko zostanie wydrukowany i wysłany do mnie.

Endżoj!

5 czerwca 2013 21 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Kroniki Ferrinu zostaną wydane przez… oraz quiz okładkowy

Przez Administrator 3 czerwca 2013
napisane przez Administrator

Oto wielka wiadomość, zatajana przed Wami od pewnego czwartku, który okazał się jednym z najszczęśliwszych czwartków w tym roku: tego dnia odebrałam nagrodę za Najlepszą Książkę na Wiosnę – „Sklepik z Niespodzianką. Lidka” i tego dnia przeprowadziłam krótkie, acz bardzo intensywne negocjacje dotyczące moich ukochanych Kronik Ferrinu. Godzinę później trzymałam w rękach wstępną umowę, spisaną odręcznie i podpisaną przez obie strony, ale z ogłoszeniem wieści musiałam czekać do wczoraj, gdy właściwa umowa, pokaźna na kilkanaście stron, nadeszła pocztą.
I oto jest.
I Kroniki Ferrinu w ciągu najbliższych dwóch lat zostaną tom po tomie wydane.
Jak się z tym czuję?
Z jednej strony jestem przeszczęśliwa, że Ferrin trafił wreszcie w dobre ręce, z drugiej jednak… To moje „dziecko” jest po takich przejściach, że będę się cieszyć dopiero wtedy, gdy ostatni tom spocznie obok swoich „braci” (Mistrz) i „sióstr” (cała reszta) w witrynce. „Dzieciaki” powoli zajmują drugą półkę, bo na pierwszej nie ma już miejsca, tak nota bene…

Kronikami, gdy tylko odzyskałam do nich prawa, zainteresowane były na początku dwa małe wydawnictwa. Z jednym już prawie podpisywałam umowę, gdy… Jednak nie. Choć bardzo chciałam wydać Ferrin, to nie za wszelką cenę i nie na każdych warunkach. Następnego dnia weszło do gry (Gry o Ferrin 😉 dwóch dużych Wydawców i… oto pięć tomów Kronik Ferrinu zostanie wydanych przez… (napięcie rośnie) Wydawnictwo Literackie. Zacne, z dorobkiem, obchodzące w tym roku 60-lecie, sprawdzone przeze mnie w ciągu ostatnich lat jako Wydawca serii owocowej. Nie znam jeszcze przybliżonych dat, w których mają się ukazać kolejne tomy Kronik. Wstępnie jest to jesień br – Gra o Ferrin, dwa następne tomy w przyszłym roku i dwa ostatnie w kolejnym, ale subtelnie naciskam Wydawcę, by przyspieszył.

Nie myślcie sobie, że moja determinacja przeważyła nad dobrem książki, o nie… Jednym z punktów umowy były oczywiście okładki, TE okładki, okładki, które będę prezentowała przez pięć dni. Dzieło Sandry H. Lynx, której pracami zachwyciłam się parę tygodni temu.
Nim wypijemy szampana mam dla Was zadanie, a może nawet ZADANIE: trzeba stworzyć okładkę idealną!
Poniżej macie dwie odsłony tej samej pracy, różniące się paroma szczegółami. Jesteście spostrzegawcze, więc od razu się zorientujecie, jakie to szczegóły. Który Wam się podoba, a który nie? Który powinien znaleźć się na okładce ostatecznej? Które tło? Pierwsze, czy drugie? Czekam na Wasze komentarze. Wiecie, że liczę się z Waszym zdaniem (choć tu sporo będzie miał do powiedzenia Wydawca, a to on zatwierdza wersję ostateczną).
Soł, dziewczęta (i chłopcy, bo panowie też tutaj zaglądają) otwórzcie sobie okładki w nowym oknie, obejrzyjcie w powiększeniu (są dobrej jakości i w wysokiej rozdzielczości) i powiedzcie: jedynka, czy dwójka? Z małymi okręgami, czy bez? Z fifrakiem, czy bez fifraka? I tak dalej…

Kandydatka numer 1: Panna Jaśniejsza

Kandydatka numer 2: Panna Ciemniejsza

3 czerwca 2013 48 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Czerwiec miesiącem „Bezdomnej”

Przez Administrator 3 czerwca 2013
napisane przez Administrator

Powinnam zmienić baner i wystrój strony, tak jak to zrobiłam dla Mistrza i Lidzi, ale potrzebuję słońca, lata i poziomek. Będę więc o mojej najmłodszej przypominała we wpisach, ale kurczakowa strona pozostanie kurczakową. Kurczakowo-poziomkowo-patinkową.

Myślę, że mieszkanki Krakowa (a może nie tylko Krakowa), będące moimi Czytelniczkami, ucieszy wiadomość, iż w przyszły czwartek 13 czerwca o godzinie 18 możecie spotkać się ze mną na parę chwil rozmowy i podpisanie książki w Matrasie (no właśnie, w którym Matrasie? czekam na informację od Wydawcy).

Niedługo ruszy też konkurs organizowany przez Wydawnictwo Znak i portal lubimyczytac.pl na opowiadanie pt. „Zawsze warto wysłuchać historii drugiego człowieka do końca”. Po raz pierwszy będę w jury i mam mały stres, ale nowe doświadczenie są cenne. Mam nadzieję, że weźmiecie udział w tym konkursie nie tylko po to, by sprawdzić siłę swego pióra (klawiatury), ale również dla satysfakcji z wygranej i nagród, które są naprawdę fajne.


Bardzo mnie cieszy, że książkę doceniają nie tylko pierwsze Czytelniczki, ale również osoby zawodowo zajmujące się sprawami w powieści poruszanymi. Tu obok informacja ze strony Centrum Praw Kobiet – „Bezdomna” została objęta ich matronatem (fajne słowo). Chciałam okroić zdjęcie tylko do tej informacji, ale postanowiłam zostawić telefon na pomarańczowym tle – a nuż którejś z Was się przyda?

O samej książce nie chcę nic mówić. Ją trzeba przeczytać, ot co. Została napisana po to, by przerwać zmowę milczenia na pewne trudne tematy i może się to uda. Jeśli zaś nawet niewygodna prawda, poruszana w książce, pozostanie tabu, może choć jedna kobieta, czy jej rodzina, pamiętając do czego może dojść, zacznie nie szeptać prośby o pomoc, a krzyczeć, domagać się tej pomocy i dzięki temu uratują ją i jej dziecko. Po to napisałam tę powieść. Jeśli chcecie się podzielić wrażeniami z lektury, tutaj pod wpisem jest na to dobre miejsce.

Ponieważ dosłownie przed chwilą dostałam coś, na co czekałam, a ten wpis jest gotowy, to jego umieszczam na stronie, a zapowiedziany na dziś maraton oraz konkursy, konfetti, szampan i baloniki przełożymy na jutro. Warto poczekać, tyle Wam powiem…

3 czerwca 2013 14 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

„Bezdomna” i ja. W TVP Info Poranek w najbliższą niedzielę o godz. 7:45

Przez Administrator 24 maja 2013
napisane przez Administrator

Właśnie przed chwilą dostałam wiadomość, że wystąpimy na żywo w najbliższą niedzielę w TVP Info Poranek. Ponieważ jest to Dzień Matki, a „Bezdomna” (to o niej będzie mowa i to moja najmłodsza będzie bohaterką spotkania) to opowieść jak najbardziej o matce i macierzyństwie – jego bardzo trudnej stronie – i właśnie matkom jest dedykowana, więc nas zaproszono.

I ja Was zapraszam przed telewizory o godzinie 7.45 (akurat wtedy zwykle kładę się spać, więc nie będzie problemu, by się obudzić).

Powinnam skakać z radości i być bardzo podekscytowana i tak pewnie będzie, gdy odreaguję dzisiejsze pisanie do ósmej rano i pobudkę pięć godzin później, ale narazie powiem Wam jedno: zaczyna się dziać i to BARDZO dobrze. Bo ta książka ma konkretne, ważne przesłanie. Dwa przesłania: bądźmy ludźmi i bądźmy uważnymi ludźmi. Tuż obok nas, albo w nas, może się dziać tragedia, a my nie chcemy tego widzieć. Może po lekturze „Bezdomnej” choć kilka z Was zacznie patrzeć inaczej na świat, życie – z całą jego kruchością, na ludzi – bliskich i całkiem nieznajomych.

I może dzięki tej książce – i TVP Info – uratujemy choć jedną mamę i jedno dziecko. Po to ją przecież napisałam.

Kolejna dobra wiadomość sprzed paru chwil: na stronie http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,3719,Bezdomna możecie już teraz kupić „Bezdomną” i otrzymacie ją niemal natychmiast, bo książka dziś przyszła z drukarni i jest gotowa do wysyłki. Ja dostanę ją w niedzielę, przed programem.

24 maja 2013 34 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Co u mnie słychać, czyli… „Jabłoniowe Wzgórze”

Przez Administrator 23 maja 2013
napisane przez Administrator

 Na początku chciałam podziękować Wam serdecznie za spotkanie na Targach.
Było magicznie. Jesteście wspaniałe. Dziękuję za każde słowo i każdą
minutę spędzoną w Waszym, kochane Czytelniczki, towarzystwie. Dodam, iż
jedna z Was przyjechała specjalnie na spotkanie ze mną aż z Poznania;
bardzo wzruszające było dla mnie poznanie pani Doktor, którą moje
książki pocieszają po trudnym dyżurze; spotkałam też – uwaga! – dwie
uczestniczki konkursu na Najlepszego Przyjaciela! Nigdy nie zgadłybyście
które: Kasię od motyla i Alicję od pająka. :)) Niesamowite, no nie?

Jeszcze raz dziękuję i wracam do tematu.

Właściwie powinnam zatytułować ten wpis: Dlaczego mnie nie ma, czyli… „Jabłoniowe Wzgórze”. No właśnie. Jednym z najczęściej powtarzających się pytań, jakie słyszałam od Was na Targach Książki, było:
– Co teraz będziemy czytać? Kiedy następna książka?
Odpowiadałam, iż:

które ukaże się, jak wszystkie znaki na Ziemi i niebie wskazują w sierpniu w serii owocowej. A ponieważ termin złożenia jej Wydawcy dawno minął, bo przyblokowała mnie psychicznie (dobrze, że nie umysłowo) „Bezdomna” (nadal, gdy wracam do niej pamięcią, ściska mnie w gardle), wyłączyłam telefon, odcięłam się od internetu, uciekłam od świata i piszę, piszę, piszę…

Miała to być słoneczna opowieść o Ani z Jabłoniowego Wzgórza, dziewczynce, która trafia do mieszkającego w pięknym starym dworze Piotra Jabłonowskiego, który jej nie oczekuje i nie pragnie towarzystwa raz w życiu widzianej wnuczki, ale…Tak, to miała być ciepła opowieść w sam raz na słoneczne letnie popołudnie, lecz nic w życiu nie jest takie proste. Wprawdzie wszystko skończy się dobrze (chyba, że nie skończy się dobrze, bo ostatnio mam tendencje do dramatycznych zakończeń), powiem więc tylko: znów macie na co czekać, bo premiera „Bezdomnej” tuż tuż (niektóre z Was już ją przeczytały – dziękuję za dobre słowa w recenzjach i cieszę się, że do większości z Was dotarł przekaz, który w książce zamieściłam), lato właściwie za oknem, czegóż więcej potrzeba?

„Jabłoniowego Wzgórza”.

I pewnej wiadomości, którą jeszcze trzymam w tajemnicy, ale która – jestem tego pewna – ucieszy niejedną z Was. W przyszłym tygodniu uchylę rąbka tajemnicy.

Na koniec prośba: nie wklejajcie tej okładeczki nigdzie, na żadne lubimyczytać. Jest kiepskiej jakości, zeskanowana ze skrzydełka Wiśniowego Dworku, ale chciałam czymś ozdobić ten wpis, więc…

A tu nius z ostatniej chwili, czyli sprzed minuty, zapowiadany na listopad:

Cztery piękne, nastrojowe opowiadania Kasi Michalak, o
pewnej kobiecie i małym, kamiennym domku w górach, który stał się dla
niej ostoją.  Pierwsze z nich rozpoczyna się wiosną, kiedy wszystko
kwitnie, drzewa wypuszczają listki, a z ziemi wychylają się
przebiśniegi. Przeciwnie dzieje się w życiu Sary: kiedy świat rozkwita tysiącem barw, Sara
gaśnie. Kłopoty, które ma są ponad jej siły, ciężar wydaje się nie do
uniesienia. Ale kolejno pokonuje przeciwności losu. Remontuje stary dom,
otwiera pensjonat, przyjmuje bardzo szczególnych gości. I gotuje, cały
czas gotuje. Kiedy jej źle przyrządza wspaniałe czekoladowa ciasta i
muffiny, rozpływające się w ustach. Jej szarlotka staje się sławna na
całą okolicę, a trójsernik podbija serca – i podniebienia! – każdego z
gości. Na wiosenny wieczór przygotowuje perliczki w pomarańczach, a na
letnie śniadanie gofry domowej roboty z bitą śmietaną i świeżymi
malinami. Sara ma talent zjednywania
sobie ludzi i umiejętność słuchania ich historii. Szczególnie jeśli
rozmowa toczy się na przytulnym tarasie starego domu z widokiem na leśną
polanę i dalekie szczyty gór, przy śpiewie świerszczy, w świetle
ostatnich promieni słońca i przy małym kryształowym kieliszku pigwówki
domowej roboty.
Hart
ducha młodej kobiety i niezłomność charakteru pozwolą jej przetrwać ten
rok, najgorszy w jej życiu. W grudniu w tym małym domku spotkają się
niezwykli goście, którzy odmienią życie Sary. Zapach zupy borowikowej i tarty jeżynowej tej pamiętnej kolacji na długo pozostanie w ich pamięci, być może na zawsze.

„Przepis
na szczęście” to piękna historia jednego roku życia kobiety, która
straciła zbyt dużo. Cztery wzruszające opowiadania okraszone są
sprawdzonymi, aromatycznymi przepisami na smakowite potrawy i pyszne
desery. Wiernym czytelniczkom Katarzyna Michalak ukaże rąbek kolejnej
tajemnicy i co nieco ze swych kulinarnych umiejętności, a także odda w
ich ręce książkę idealną na prezent dla mamy, babci, córki, czy
przyjaciółki.

I jak Wam się to, moje drogie, podoba?

23 maja 2013 36 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Warszawskie Targi Książki i Ważny Dzień

Przez Administrator 17 maja 2013
napisane przez Administrator

 Dziewczyny, ale ja się wczoraj nacieszyłam!! To dzięki Wam! Odebrałam nagrodę za Najlepszą Książkę na Wiosnę, czyli „Sklepik z Niespodzianką. Lidka”, która Waszymi głosami wygrała w konkursie organizowanym przez Granice.pl, ale też trzy dyplomy: za wygraną w kategorii powieści obyczajowe (dla Lidzi), za wygraną w kategorii powieści z pieprzykiem (za Mistrza) i, uwaga!, wyróżnienie Jury dla „Bezdomnej”, czego w ogóle się nie spodziewałam, ale co mnie również ucieszyło, bo docenienie tej książki przez krytyków jest bardzo ważne.

Na zdjęciach widzicie przepiękną statuetkę z drewna i grawerowanego mosiądzu oraz dyplomy, a także śliczne róże, które dostałam od Wydawcy Lidzi, czyli Naszej Księgarni. Dziękuję! Naprawdę byłam wzruszona. Pierwsza nagroda jest chyba najważniejsza i pamięta się ją z największym sentymentem.

Równie mocno ucieszyłam się z wygranej Magdy Witkiewicz dla „Szkoły Żon” (Najlepsza Książka na Lato), bo – jak możecie przeczytać we wstępie odautorskim – tę powieść uważam za moją chrzestną córeczkę, nagroda więc zostaje w rodzinie. 😉 Magdzia, jeszcze raz Ci serdecznie gratuluję! 

A teraz informacja dla tych z Was, które wybierają się na Targi jutro: będziecie mogły mnie spotkać w godzinach 15:30 – 16:30 na stoisku Naszej Księgarni (nie sposób nie zauważyć, bo jest ładnie oznaczone).

Powiem Wam, że byłam sceptycznie nastawiona do targów organizowanych po raz pierwszy nie w Pałacu Kultury Na Uki i Na sztuki, a na naszym słynnym Basenie Narodowym (na wszelki wypadek zabrałam ze sobą kalosze, czepek i płetwy 😉 ale bardzo miło się rozczarowałam: przestrzeń, dużo miejsca, ładne przestronne stoiska, dużo mniejszy tłok… To jest to. Może na klimacie nieco Targi straciły za to na komforcie zyskały.

Zapraszam Was serdecznie!

PS. Kalosze, czepek i płetwy nie będą jutro potrzebne. Mam nadzieję.

17 maja 2013 26 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Okładeczki, okładeczki!

Przez Administrator 13 maja 2013
napisane przez Administrator

Dziewczęta, szukając najlepszych okładek do Kronik, znalazłam młodą polską ilustratorkę, której talent mnie zachwycił. Załączam dwie okładki, do dwóch pierwszych tomów, które w ekspresowym tempie, bo na dziś były potrzebne, stworzyła Sandra ( https://www.facebook.com/sandy.lynx )
A Was proszę o opinię. Jak się Wam podobają? Wiecie, że z Waszym zdaniem się liczę, proszę więc o szczerość.
Więcej już nie gadam, tylko przedstawiam:

I do wyboru bardziej tradycyjne, z ilustracjami niesamowitej Claudii McKinney z Deviantartu (wrzucam bez tytułu i nazwiska, bo czcionka z powyższych nie pasuje, chodzi o klimat):


13 maja 2013 74 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Top20 Czytelniczek – rozwiązanie konkursu

Przez Administrator 8 maja 2013
napisane przez Administrator

Właściwie to będzie Top30, bo dwadzieścia Czytelniczek w konkursie ogłoszonym na recenzję „Nadziei” wybrał Wydawca, a dziesięć książek z mojej osobistej, łatwokurczliwej puli egzemplarzy autorskich oddam w dobre ręce ja.

Uwaga: osoby wymienione poniżej proszone są o wysłanie adresu na który ma dotrzeć egz. promocyjny książki pani Małgorzacie Ochab ochab@znak.com.pl
Dziewczyny, podkreślam, że to będzie egzemplarz promocyjny, czyli nieostateczny, ale już gotowy. Im szybciej wyślecie adres, tym szybciej dostaniecie książkę.

A oto nasze nowe Top20 gratuluję, dziewczyny!!

1. Bujaczek
2. Izuś
3. Czytelniczka
4. Antyśka
5. Lena173
6. Anek7
7. Sihhinne
8. Jusssi
9. Malineczka74
10. Gosława Ka
11. Szalona Książkoholiczka
12. Bożena
13. Madziula
14. Elen
15. Kruszynka
16. Naila
17. Trinity
18. Barbara
19. Nomina
20. Pręgusek

A oto moje Top10, z którym chciałabym się podzielić „Bezdomną”. Wy, moje drogie, przysyłajcie swoje adresy na mój prywatny albo tutaj: wydawnictwo.kontakt@webpark.pl na wszelki wypadek z dopiskiem Osobiste Top10 KejtM ;D Uwaga: Wy, moje Kochane, musicie poczekać, aż gotowe książki przyjdą z drukarni, potem do mnie i dopiero ja będę je do Was wysyłać. Ale poczekacie, co? Jeśli nie chcecie czekać, mogę poprosić Wydawcę o wysłanie Wam już teraz egz. promocyjnych. Tylko wspomnijcie o tym w mailu!!

1. Al (dla synowej;)
2. Tala
3. Ewa Maćkowiak
4. Ejotek
5. Diunam
6. Mammamisia
7. Sylwia 85
8. Kiti (i jej Recenzje)
9. Paula
10. Klaudia Klotilda

Mam nadzieję, że 30 osób będzie miało dzisiaj uśmiech na twarzy. Pogoda piękna, wszystko kwitnie, jakby chciało nadgonić ten nieudany kwiecień.

PS. Dopisuję, żeby jeszcze sześć buź się uśmiechnęło, że ze specjalną specjalnością książki otrzymają:

1. Kasiek
2. Miłośniczka Książek
3. Gosia Michniewska
4. Cyrysia
5. Sabinka
6. Karolinka L.

Dodać do tego dwie zaprzyjaźnione biblioteki, jeden egzemplarz dla rodziny i jeden dla mnie i już wiecie, dlaczego nie mam do rozdania egzemplarzy recenzyjnych, o które prosicie w mailach?

8 maja 2013 51 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Bez kategorii

Co ona czyta, czyli… stosik

Przez Administrator 4 maja 2013
napisane przez Administrator

Wiem, że lubicie stosiki. Oglądać i pokazywać. Wiem też, że to bardzo nieprofesjonalne 😉 takie chwalenie się stosikami na blogach i robią to tylko blogerki-amatorki. Blogerki-profesjonalistki tego nie robią. Ale że jestem odwrotna… I wiem również, że ciekawi Was, co czytam, gdy nie piszę, oto mój stosik:

1. „Czas honoru” J. Sokół – książka napisana przez scenarzystę serialu, trochę o serial oparta, a trochę nie. I bardzo dobrze, bo książki pisane jako rozwinięty scenariusz czegokolwiek to porażka, tymczasem „Czas honoru” jest po prostu dobry. Dobrze napisany, dobrze się czyta, dobrze przenosi w tamte czasy no i nie szkaluje tamtych Bohaterów jako to teraz w modzie. Odrobinę i miejscami jest nierealny, ale nie da się pisać o czasach okupacji stricte tak jak było – wiem coś o tym, bo sama przecież piszę „Miasto Walecznych”. Realizm musi się łączyć z fikcją literacką i pan Jarosław Sokół robi to bardzo dobrze. Polecam.

2. „Dowód” E. Alexander – o lekarzu, który przeżył własną śmierć i opisuje, co się z nim działo w czasie, gdy był Tam. Powiem Wam, że warto, a nawet trzeba przeczytać tę książkę, by nabrać nadziei i wyzbyć się strachu przed śmiercią. Ja ostatnio zaczęłam się jej bać i ta książka (dziękuję Wydawnictwu Znak za ten prezent) dosłownie spadła mi z nieba w odpowiednim momencie. Polecam!

3. „W ziemiańskim dworze” M. Łozińska – życie w polskim dworku opisane… ot tak po prostu, piękne, zwyczajnie, zrozumiale. Niby dokument, a czyta się jak powieść. Książkę kupiłam, by pracować nad sagą rodzinną, która dzieje się w tamtych czasach i tamtych miejscach, a przeczytałam dla przyjemności. Pięknie opowiedziane, z podziałem na cztery pory roku. Polecam.

4. „Wyklęci. Podziemie zbrojne 44-63” – zbiór dokumentów na temat Żołnierzy Wyklętych, czyli działających w konspiracji antykomunistycznej po wojnie. Odkłamywanie historii jest niezbędne i ta książka jest potrzebna. Czyta się trudno, nie tylko ze względu na formę (dokumenty, listy, zapiski, pamiętniki), ale i na treść. Na cierpienie i beznadzieję ludzi, którzy nie pogodzili się z drugą, chyba jeszcze gorszą okupacją. Kupiłam na potrzeby „Miasta Walecznych”, bo moi bohaterowie też przejdą przez to piekło i… przeczytam na pewno.

5. „Jutra może nie być” G. Gargaś – debiut młodej, zdolnej polskiej pisarki, polecony mi przez zaprzyjaźnioną (i wiarygodną) blogerkę i „wycyganiony” od Autorki z dedykacją (dziękuję!). Czytałam tylko recenzje – bardzo zachęcające – nabrałam chęci i oto mam, w stosiku i kolejce do przeczytania.

6. „13 wojen i jedna” K. Miller – czekając na wywiad wpadła mi w ręce ta książka, zaczęłam czytać i kupiłam. Kurde, naprawdę mocna. Prawdziwa. Przejmująca. Dobra. Choć przeczytałam zaledwie kilkanaście stron (ciągle ten brak czasu) już wiem, że będę czytała do końca z zapartym tchem i że mogę polecić. Więc polecam. Aha: to wspomnienia korespondenta wojennego, czy też raczej reportera. Dla ludzi o mocnych nerwach albo ciekawych świata, jak ja.

7. „Niezwykła wędrówka Harolda Fry” R. Joyce – pierwsza z nowej serii Znaku „Dobre strony” – opowieść o tym, jak starszy człowiek postanowił uratować życie przyjaciółce i wyruszył w podróż. Idąc do niej ponad 500 mil wierzył, że będzie na niego czekała i nie umrze. Co spotkało go na końcu wędrówki, tego nie zdradzę, ale powiem, że to, co spotkało go w trakcie jest wzruszające, przejmujące i daje nadzieję. Patrząc na dzisiejszy zdziczały świat daje nadzieję na to, że ludzie mimo wszystko są dobrzy. W większości. Książka obsypana nagrodami za granicą. Czyta się ją powoli. To nie jest dialog i akcja, ale parę rzeczy można dzięki temu przemyśleć i docenić. Polecam.

8. „Teraz i zawsze” C. Egan – to druga z serii „Dobre strony”, którą przeczytam na pewno, zachęcona nr 1. Wiem, że będzie wzruszająca (o kobiecie, która przegrywa walkę z chorobą, a nie chce zostawić męża i synka) i pewnie się przy niej popłaczę, ale czasem trzeba zmierzyć się z własnymi lękami, a strach przed tym, że zostawię Patisia jest we mnie bardzo silny. Może ta książka da mi nadzieję, jak poprzednia? Jedno muszę dodać: obie są bardzo ładnie wydane, mają piękne, choć proste okładki. Lubię to.

9. „Życie Pi” Y Martel – kupiłam, bo wszyscy o niej mówią i wszyscy ją czytają, ale jeszcze sama nie zaczęłam. Choć nie, przeczytałam przedmowę autora (co zwykle najmniej mnie interesuje) i spodobała mi się. Pisarz pisarza zrozumie. 😉 Książka opowiada historię chłopaka, który dryfował po oceanie z tygrysem. Cóż… znając tygrysy nastawiam się na baśń, a nie dokument, bo tygrys na dzień dobry powinien urwać chłopakowi rękę (patrzy moje wspomnienia z zoo w „Poczekajce”), ale skoro Tarzan mocował się z lwem, to chłopak może pływać z tygrysem. Zobaczymy. Czeka na przeczytanie.

10. „Przędza” G. Albin – kupiłam po prostu oszołomiona okładką. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam i gdy wpadnie Wam w ręce, pewnie stwierdzicie to samo. Nawet jeśli nie zamierzacie kupować, czy czytać, obejrzyjcie ją w Empiku czy najbliższej księgarni, a zrozumiecie moje ŁAŁ (znając hopla, jakiego mam na punkcie okładek…). Nie mam pojęcia o czym ta książka jest, nie wiem, jak się czyta, nie znam recenzji. Po prostu kupiłam dla okładki. Przekonamy się. PS. Już wiem! Ta książka ma okładkę „lakier tęczowy metalic” ;D

11. „Fashion Babylon” i „Ślubny Babylon” I. Edward-Jones plus autor anonimowy – mam słabość do serii Babylon. To prawdziwe opowieści kilku anonimów na temat ich pracy, zebrane i spisane przez dziennikarkę. Czytałam już o menadżerze ekskluzywnego kurortu i o szpitalu i muszę Wam powiedzieć, że czytało się świetnie, z zapartym tchem i niedowierzaniem, że takie są kulisy (nic dziwnego, że źródła pozostają anonimowe) i będę kupować następne książki tej serii w ciemno. Dobra rozrywka i parę informacji, które… mogą się kiedyś przydać. Polecam!

Czytałyście coś z powyższych pozycji? Jak Wasze wrażenia? Macie na którąś ochotę? Zachęciłam do jakiejś?

PS. A oto stosik Kiti

 Po prostu musiałam Wam go pokazać. Jeśli ktoś szuka informacji ile książek wydałam i jakie, spokojnie może zajrzeć na stronę Kiti. Ona ma komplet. :))) (No prawie, bo w małym specjalnym nakładzie wyszedł jeszcze „Powrót do Ferrinu”). 

4 maja 2013 44 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Nowsze Posty
Starsze Posty

NEWSLETTER PEŁEN MARZEŃ

Trylogia Autorska

Facebook

Facebook

Moje książki – w jakiej kolejności czytać

Najnowsze Posty

  • Premiera finałowego tomu Trzech sióstr już dzisiaj!

    12 lutego 2025
  • Finałowy tom serii Trzy siostry w przedsprzedaży!

    8 stycznia 2025
  • Szczęście pisane marzeniem – świąteczna powieść w przedsprzedaży

    24 października 2024
  • Burza, drugi tom „Trzech sióstr” w przedsprzedaży!

    20 sierpnia 2024
  • Iskra – pierwszy tom nowej serii Katarzyny Michalak – Trzy siostry już w sprzedaży

    30 maja 2024
  • Domek nad potokiem już w księgarniach!

    12 kwietnia 2024
  • Facebook
  • Instagram

@2019 - All Right Reserved. Realizacja - Pixelwork.pl - agencja interaktywna


Wróć na górę strony
Katarzyna Michalak – Pisarka
  • Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt
Katarzyna Michalak – Pisarka
  • Strona główna
  • Aktualności
  • Moje książki
    • Seria mazurska
    • Seria z życia wzięta
    • Seria z kokardką
    • Seria owocowa
    • Seria kwiatowa
    • Seria Poczekajkowa
    • Seria dla dorosłych
    • Książki kucharskie
    • Kroniki Ferrinu
    • Saga Przytulna
    • Trylogia Autorska
  • Księga gości V
  • Kontakt

Recent Posts

  • Premiera finałowego tomu Trzech sióstr już dzisiaj!

    12 lutego 2025
  • Finałowy tom serii Trzy siostry w przedsprzedaży!

    8 stycznia 2025
  • Szczęście pisane marzeniem – świąteczna powieść w przedsprzedaży

    24 października 2024
  • Burza, drugi tom „Trzech sióstr” w przedsprzedaży!

    20 sierpnia 2024
  • Iskra – pierwszy tom nowej serii Katarzyny Michalak – Trzy siostry już w sprzedaży

    30 maja 2024
@2019 - All Right Reserved. Realizacja - Pixelwork.pl - agencja interaktywna