Czerwiec miesiącem „Bezdomnej”

Przez Administrator
14 komentarzy

Powinnam zmienić baner i wystrój strony, tak jak to zrobiłam dla Mistrza i Lidzi, ale potrzebuję słońca, lata i poziomek. Będę więc o mojej najmłodszej przypominała we wpisach, ale kurczakowa strona pozostanie kurczakową. Kurczakowo-poziomkowo-patinkową.

Myślę, że mieszkanki Krakowa (a może nie tylko Krakowa), będące moimi Czytelniczkami, ucieszy wiadomość, iż w przyszły czwartek 13 czerwca o godzinie 18 możecie spotkać się ze mną na parę chwil rozmowy i podpisanie książki w Matrasie (no właśnie, w którym Matrasie? czekam na informację od Wydawcy).

Niedługo ruszy też konkurs organizowany przez Wydawnictwo Znak i portal lubimyczytac.pl na opowiadanie pt. „Zawsze warto wysłuchać historii drugiego człowieka do końca”. Po raz pierwszy będę w jury i mam mały stres, ale nowe doświadczenie są cenne. Mam nadzieję, że weźmiecie udział w tym konkursie nie tylko po to, by sprawdzić siłę swego pióra (klawiatury), ale również dla satysfakcji z wygranej i nagród, które są naprawdę fajne.


Bardzo mnie cieszy, że książkę doceniają nie tylko pierwsze Czytelniczki, ale również osoby zawodowo zajmujące się sprawami w powieści poruszanymi. Tu obok informacja ze strony Centrum Praw Kobiet – „Bezdomna” została objęta ich matronatem (fajne słowo). Chciałam okroić zdjęcie tylko do tej informacji, ale postanowiłam zostawić telefon na pomarańczowym tle – a nuż którejś z Was się przyda?

O samej książce nie chcę nic mówić. Ją trzeba przeczytać, ot co. Została napisana po to, by przerwać zmowę milczenia na pewne trudne tematy i może się to uda. Jeśli zaś nawet niewygodna prawda, poruszana w książce, pozostanie tabu, może choć jedna kobieta, czy jej rodzina, pamiętając do czego może dojść, zacznie nie szeptać prośby o pomoc, a krzyczeć, domagać się tej pomocy i dzięki temu uratują ją i jej dziecko. Po to napisałam tę powieść. Jeśli chcecie się podzielić wrażeniami z lektury, tutaj pod wpisem jest na to dobre miejsce.

Ponieważ dosłownie przed chwilą dostałam coś, na co czekałam, a ten wpis jest gotowy, to jego umieszczam na stronie, a zapowiedziany na dziś maraton oraz konkursy, konfetti, szampan i baloniki przełożymy na jutro. Warto poczekać, tyle Wam powiem…

Może Ci się spodobać...

14 komentarzy

Pręgusek 3 czerwca 2013 - 15:04

Kraków trochę daleko, ale czekam na okolice Jeleniej Góry. Może kiedyś… 🙂
Co do tego konkursu. Zdecydowanie nie dla mnie. Innym jednak życzę powodzenia. 🙂

Odpowiedz
Anne18 3 czerwca 2013 - 15:12

Skoro warto to poczekamy miłego dnia.

Odpowiedz
~Iwona~ 3 czerwca 2013 - 16:00

Ale zazdroszczę tego spotkania:(

Odpowiedz
AiraArt 3 czerwca 2013 - 16:01

Ja też zdecydowanie jestem za Patisiem, poziomkami i żółtym kolorkiem. Za oknem szaro, buro i ponuro, więc choć tutaj znajduję przyjazne barwy! Kraków bliżej niż Warszawa, ale nie jestem pewna czy się uda. Spróbuję. Chciałabym wreszcie poznać Panią osobiście. Z konkursem natomiast może być krucho w moim przypadku. 🙂 Nie mogę się za to doczekać tych radosnych wiadomości, jutro miałam w ciszy i spokoju (wolna chata) przeczytać "Bezdomną", ale nie wiem czy taka huśtawka emocjonalna mi nie zaszkodzi, skoro wieści mają być takie szampańskie, to chyba nie licują z treścią "najmłodszej". 🙂

Odpowiedz
Paula 3 czerwca 2013 - 16:02

Ja ciągle czekam na swój egzemplarz;)
Hm, Kraków, kusi mnie niezmiernie:)

Odpowiedz
Catalinka 3 czerwca 2013 - 17:21

Dzisiaj dostałam wiadomość, że mój egzemplarz już dotarł do koleżanki, teraz czekam niecierpliwie na możliwość odebrania i przeczytania 🙂

Odpowiedz
Agnieszka Dargiel 3 czerwca 2013 - 17:38

Ja natrafiłam na taką recenzję:
http://www.sosrodzice.pl/bezdomna/

Odpowiedz
ejotek 3 czerwca 2013 - 18:05

"Bezdomna" jeszcze nie dotarła, liczę że wydawca w końcu prześle 🙂
Ciekawe w którym Matrasie…. tak bym chciała, ale mąż w przyszłym tygodniu pracuje do 18-stej..hmmmm…. najważniejsze to wiadomość który Matras. Najwyżej z pociechą przyjadę i ona też pozna autorkę, którą mam już poznała, ale chce jeszcze 🙂

Odpowiedz
Natalia M. 3 czerwca 2013 - 20:06

Cieszę się Kasiu, że kolejna Twoja książka okazuje się sukcesem, a przede wszystkim, że jej przesłanie spełnia swoją rolę. Dopisuję się na tego jutrzejszego szampana:)

Odpowiedz
Bożena 4 czerwca 2013 - 06:10

Żałuję , że nie mogę być w Krakowie . Do mnie egzemplarz " Bezdomnej " dotarł . Dziękuję i pozdrawiam.

http://osobiebb.blogspot.com/2013/05/katarzyna-michalak-bezdomna.html

Odpowiedz
Sylwia Cukrowicz 5 czerwca 2013 - 06:45

Ja co prawda nie z Krakowa ale jestem wielka fanką Pani i Pani wszystkich książek 🙂 "Bezdomną" już kupiłam, przeczytałam i nie powiem ciężko było na sercu… teraz na samo wspomnienie łzy cisną się do oczu…Takie to wszystko prawdziwe…Książka już krąży po znajomych i reakcje podobne.

Odpowiedz
Sylwia_85 5 czerwca 2013 - 17:42

Mam nadzieję, że kiedyś przybędzie Pani i do Opola 🙂

Odpowiedz
Kasia Mroz 6 czerwca 2013 - 13:12

Ksiazka wspaniala,,ile ja tam lez wylalam,,,dziekuje Pani Kasiu,,,

Odpowiedz
Ewa 7 czerwca 2013 - 21:44

Kurczę, czemu w czwartek… może uda mi się wyskoczyć te 50 km, pojawię się z "Lidką" z autografem 🙂 ale do 18-tej pracuję…. może zdążę …

Odpowiedz

Zostaw komentarz