Ano teraz biorę się za „Zemstę”, ale po kolei…
Dziś napisałam ostatnie zdanie w mojej najmłodszej-nieco-starszej (bo miała być przed „Amelią”, a będzie po). Mówię oczywiście o „Spełnienia marzeń!”, która okładkowo należy do serii owocowej, chociaż jeśli chodzi o treść bliżej jej do serii z czarnym kotem (czyli już wiecie, że będzie niełatwo).
Co mogę powiedzieć o tej książce…? Zupełnie nie wiem, jak mi wyszła. Nie potrafię oceniać swoich książek. Mam nadzieję, że Czytelniczkom się spodoba, a to jest ważniejsze, niż moje własne zdanie.
Nie pisała się „sama”, tak jak „Amelia”, ale też temat, który w niej poruszam jest trudny.Czekacie na tę powieść, prawda? Mogę więc w końcu powiedzieć, że NA PEWNO już niedługo się pojawi. I tym razem, gdy w księgarniach internetowych ruszy przedsprzedaż, możecie ją zamawiać. Będę jeszcze podawała linki, no i datę premiery też Wam podam, na razie sama jej nie znam. Pewnie w okolicach lutego’16
A więc… Spełnienia marzeń! 🙂
12 komentarzy
Hurra! Jestem już szczęśliwa, że będzie następna książeczka. Pani Kasiu jest Pani Niesamowita w tym co robi. Pozdrawiam serdecznie
Spełnienie już od dawna wisi u mnie w pasku z premierach na które czekam…. w końcu się doczekam 🙂 super!
Super 🙂 Hurra !!! Może premierę 14 lutego ? Na Walentego 🙂 Będę mogła bezkarnie poprosić swego "Walentego " o tę książkę w prezencie 😉
Piękna, muszę przeczytać 🙂 Ale chyba najbardziej czekam na ,,Zemstę", powodzenia i weny życzę 😀
A ja czekam na swoją w kolekcji? A czy Amelia będzie dodana do kolekcji ? Bo nie wiem czy kupić czy czekać cierpliwie 🙂
Amelii na pewno nie będzie w Kolekcji. Kolekcja jest zamknięta, 31 tomów.
Myślę, że może być fajna ta książka.
Ja też myślałam o napisaniu książki a właściwie to już dużą część jej napisałam. Jednak teraz prowadzę bloga, na którym poruszam te tematy co w książce są albo będą zawarte. Chcę zobaczyć na ile one są interesujące 🙂
Kolejna pozycja, która zostaje wciągnięta na listę pt. "kupić pomiędzy pampersami" ;o) Kiedyś było dla mnie nie do pomyślenia, żeby przez dłuższy czas nie kupić przynajmniej jednej czy dwóch książek. Mówiąc długi czas mam tu na myśli miesiąc.. Teraz każda książka musi czekać na swoją kolej.
Aktualnie w moim mieszkaniu trwa remont i mimo, że mój KsięciunioBezKonia należy do ludzi czytających i ceniących książki, to jednak przy pakowaniu ich wszystkich do kartonów złapał się za głowę przy doliczeniu do pięciuset i zapytał, czy to na pewno jednak jest normalne… No cóż, jest. Nie potrafię wyrzec się tego cudownego zapachu zadrukowanych kartek i ich szelestu, tego momentu gdy otwiera się karton przyniesiony przez kuriera… albo po prostu tej chwili, gdy stoję przed półkami w księgarni. No i jak tu nie mieć, nie kupować… Pominę milczeniem pytanie – i jak tu nie czytać? No, a wracając do naszych baranów – mam taką listę, którą niedługo będę mogła powiesić na lodówce – "kupić pomiędzy pampersami"… Jest tam już kilka książek, w tym Nie oddam dzieci, Amelia, a teraz wiem, że dopiszę Spełnienia marzeń :o)
Taaaak, ja też nie potrafię oprzeć się kupowaniu książek…. 🙂 Rozumiem Cię w pełni. 🙂
Z utęsknieniem czekam na Zemstę….:)
I dostałyście. Prolog był parę postów niżej.
Postawić ostatnią kropkę? Ulga. Radość. Satysfakcja.
I tak, potrafię przejść od razu do następnej książki, potrafię nawet pisać kilka książek na raz – podczas pisania Spełnienia marzeń zaczęłam ze trzy nowe powieści. 🙂