Przyznam się bez bicia, że nie chciałam nikomu mówić o tym nagraniu, dopóki nie zobaczyłam go na żywo w Dzień Dobry TVN. Rozumiecie: myślałam, że wyjdę jakoś beznadziejnie, albo coś palnę, ale… po gratulacjach, które dostałam od Wydawców, Przyjaciół i Czytelniczek, uwierzyłam, że wyszedł bardzo dobrze.
Chyba naj-największą radość mi sprawiły fragmenty mojej miniekranizacji, czyli „Poczekajki”! Po raz pierwszy widziałam je w telewizji i… poczułam, że wszystko przede mną! 🙂
A teraz życzę Wam miłego oglądania reportażu i jego gwiazdy, czyli uroczej koteczki Pipi (która już zdążyła zbić trzy bombki i urwać choinkowy łańcuch, ale i tak ją kochamy. 🙂
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/polska-danielle-steel,153532.html
16 komentarzy
Super gratulacje!! 🙂
Gratuluje
Wesołych Świat !
Ależ z tej Pipi łobuziara 😀
I Wesołych Świąt oczywiście! 🙂
I wzajemnie! Niech się święci!
Oglądałam na żywo- było pięknie! A Pipi to urodzona gwiazda! :))
Moje gratulacje . Super prezent na Święta.
Ja tez oglądałam na żywo rewelacja 😉
Gratuluję! 🙂 Cudownie Pani wyglądała, wspaniały wywiad 🙂 Kocham Panią <3 <3 <3 :*
Dziękuję Wam, kochane, za dobre słowa! :*
Jeeeju, jaki miałam stres………
Jest pani szalenie inspirującą i pozytywną osobą.
Pani książki są super a pani pani Kasiu niesamowicie ciepłą osobą co dane mi było odczuć na spotkaniu na targach. Czekam na koleje spotkanie z wielką niecierpliwością, a tymczasem życzę spokojnych, ciepłych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.
Co tu dużo mówić – rewelacja :o)
Oby tak dalej!
Pani Kasiu, gratulacje!
Znów przywróciła mi Pani wiarę w to, ze nie zawsze musi być źle… Najpierw Pani książki podnosiły mnie na duchu, teraz również Pani historia – podobna do mojej… tylko, że ja jestem dopiero na początku tej samodzielnej drogi… ale na Gwiazdkę kupiłam sobie całą dostępną serię Ferfinu i zaczynam czytać jak tylko skończę Przystań Julii!
Pani Kasiu, dziękuję za piękne historie, ciepło, miłość i nadzieję, jakie emanują z Pani książek. To najlepsza terapia!
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. 🙂
Kasia
ps Mistrz z Pani osobistą dedykacją jest moim prawdziwym skarbem 🙂
Kochana Czytelniczko, dziękuję za piękny wpis i cieszę się, że choć trochę pomagam – jeśli nie ja, to moje książki – w trudnych chwilach.
Ja w swoich najczarniejszych dniach trzymałam się nadziei, że kiedyś przecież wzejdzie słońce…