Moje Kochane, jeśli któraś chce wziąć udział, odpowiedzcie (do 6 listopada do godz. 23:59) w komentarzu pod tym wpisem na proste pytanie:
Którego bohatera/bohaterkę kwiatowej trylogii polubiłyście najbardziej? 🙂
Mam do rozdania pięć egzemplarzy „Przystani Julii” (oczywiście z dedykacją): trzy na fanpejdżu i dwie na blogu.
Zatem…?
PS. Zapomniałabym: witaj (oficjalnie) na świecie, najmłodsza „córeczko”!! 🙂
48 komentarzy
Moja ulubiona to Kamila.:-) Próbuję też tutaj,może będę miała powód ,żeby polubić listopad…Gratuluje najmłodszej pociechy.
bardzo zżyłam się z Julią z książki "Przystań Julii"
najbardziej polubiłam Kamilę 🙂
i oczywiście, że sie zgłaszam, może dzięki książce minie moja jesienna chandra 🙂
Zgłaszam się 🙂
Najbardziej polubiłam Kamilę 🙂
Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki 😉
Do kolekcji brakuje mi tylko "Przystani Julii", ale już niedługo 🙂 w końcu!! 🙂
Strasznie wciągnęło mnie zacisze Gosi, jednak to nie główna bohaterka została moją ulubioną lecz Jakub.
Kocham te książki!
"Dla Ciebie wszystko" podbiło moje serce 🙂
Podobno pierwszy komentarz nigdy nie wygrywa, więc dużo ryzykuję, ale jeszcze gorzej by było, gdybym czekała, a potem zapomniała odpowiedzieć, że bardzo polubiłam Łukasza. To mężczyzna, o którym marzy się we śnie lub na jawie. Przystojny, szarmancki, odważny (uratował Jakubowi życie), zaradny w sferze zawodowej i związany z rodziną naturalną i szczerą więzią, jaką chciałoby się z nim stworzyć (mam na myśli więź z początku serii). Wspaniały bohater, którego nie da sie nie polubić 🙂
Pozdrawiam 🙂
Jednak nie jestem pierwsza 🙂
Mi najbliższa sercu jest Kamila to taka marzycielka lekko naiwna, ale gdy tylko jest potrzeba to "potrafi wziąć się w garść" i pokonać przeciwności losu nie zapominając o niesieniu pomocy bliskim. Bardzo lubię też Gosię osobę bardzo doświadczoną przez życie a mimo to ciagle podnoszacą się, jest mi niezmiernie przykro że nie zdążyła stworzyć wymarzonego domu z Jakubem.
Przygodę z serią Kwiatową zaczęłam przez przypadek, byłam na etapie poszukiwań ciekawiej książki po przeczytaniu Poczekajki. Teraz z niecierpliwością poszukuję w empiku pozostałych Pani książek
Łukasz, Łukasz,Łukasz!!!!!!
Prawdziwy mężczyzna z krwi i kości, a nie jakiś wymoczkowaty, zniewieściały facecik. twardy kiedy trzeba, czuły i ciepły dla tych, których kocha.Nie ma chyba kobiety, która pogardziłaby takim mężczyzną.:)
Najbardziej polubiłam Kamilę.
Pozdrawiam 🙂
P.S. Okładka najmłodszej jest cudna
Ja najbardziej polubiłam Kamile, jest pogodną i dobrą dziewczyną z wielkimi marzeniami. Chcę wszystkim dogodzić, nie myśląc o sobie. Bardzo ją lubie 🙂
Polubiłam Kamilę…. Ciekawa jestem Julii… Każda z bohaterek Pani książek ma swój urok i zachwyca
Mnie urzekła Kamila jako główna bohaterka z którą spotykamy się od samego początku. Jednak przyznam, że Jakub też jest postacią mi bliską.
Bardzo trudno wybrać tylko jedną postać. Wszystkie wnoszą coś do naszego życia. Mnie najbardziej zaintrygował Łukasz jest on postacią o wielu twarzach a jaka pokarze w Przystani Julli czekam może uda mi się wygrać książkę to dowiem się szybciej. Teraz był by to najlepszy prezent urodzinowo rocznicowy 😉
Hmmm.. Łukasza – za lojalność, której u ludzi czasami próżno szukać. Za odwagę, której facetom często brakuje, choć wszyscy naokoło twierdzą, że jest inaczej. Za dobroć, która nie jest słabością. Za wierność. Za głęboką wiarę w słuszność tego co robi. Za szczerą i prostą miłość, którą potrafił okazać. Cóż…. albo spotkam właśnie takiego księcia z bajki albo "przysięgam na kobiety stałość niewzruszoną, nienawidzić mężczyzn, nigdy nie być żoną". Trudno 😉
Gosia…to osoba, którą podziwiam i zasługuje na miano bohaterki nr 1!!!Utożsamiam się z Nią, i może dlatego jest mi bliska. Podziwiam Jej walkę ze strachem i wytrwałość. A Jakub, jest Jej światełkiem, i tego światełka życzę wszystkim czytelnikom!!!
Najbardziej polubiłam Kamilę.
ja polubiłam Łukasza to według mnie mężczyzna w którym zakochałaby się każda kobieta.
Najbardziej polubiłam Łukasza, bo jest bardzo podobny do mojego męża 🙂
Polubiłam Kamilę, ponieważ ma bardzo dużo cech podobnych do mnie i myślę, że w rzeczywistości byśmy były bardzo dobrymi przyjaciółkami 🙂
Dam szansę tym, którzy ksiażki jeszcze nie mają i nie wezmę udziału.
Do mnie Julka już dotarła, czeka na chwilkę wolnego czasu 🙂 Choć muszę przyznać szczerze, że to trochę odwlekam, bo nie chcę się żegnać z bohaterami a przecież jak zacznę czytać to będzie szybciutko po fakcie…
Uwielbiam Jakuba 🙂
Pozdrawiam
Najbardziej lubię Kamilę.
Jest lustrzanym odbiciem mojej siostry.
Pozdrawiam 🙂
Kamila jest mi najbliższa, może trochę podobna do mnie, tylko młodsza? Ma piękne, proste marzenia, ma taką wrażliwość, którą ja czasem staram się schować pod skorupą, a może nie warto? Ważne, że marzenia mogą się spełniać, i w swoje jeszcze wciąż wierzę! 🙂
Kamila :)).
Bardzo bliską stała się dla mnie Kamila. Dobra z niej dziewczyna, pomimo , że życie jej nie oszczędza.
Pani Kasiuu!
Mam już calutką trylogię, własnie dzisiaj przyszła mi pani nowa ,,córeczka'' i niesamowicie się cieszę – nie wiem czy pani mnie pamięta (imienniczka z małego miasteczka:) ale strasznie nalegałam na więcej części serii kwiatowej i mam nadzieję że Julia zaspokoi (jak narazie) moje zapotrzebowane na dawkę emocji od pani 🙂
pozdrawiam serdecznie :*
Skoro musi to być bohaterka, to Kamila, bo jest podobna do mnie, przetrącona przez zawiedzione nadzieje, a jednak wciąż wierzy i szuka i to jest wielkie!
Najbardziej podoba mi się… Kamila, albo Gosia, a może Julia!?
Nie mogę się zdecydować.
Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam najmłodsze dziecko!!!
Pani książki są świetne, od Ferrinu nie można się oderwać.
Pozdrawiam :* <3
Jakub. Bo w przeciwieństwie do Patrysinego Gabriela nie był wredny, choć miał takie odniosłem wrażenie pewne podobne cechy, zachowanie, w każdym razie z Gabrielem mi się kojarzył. I miał to c o ś. Przy czym dużo ciekawszy był Jakub z Zacisza niż z Ogrodu – jako … en, kim był w Zaciszu a nie jako … -ten, kim wydawał się być w Ogrodzie (wielokropek ze względu na tych, którzy jeszcze nie czytali, żeby nie zdradzać. Jego Zaciszne relacje z Kamilą wzruszała i rozbawiały.
Najbardziej polubiłam Kamile, książkę otrzymałam od bratowej, gdy byłam na podobnym rozstaju dróg jak Kamila.
W trakcie poszukiwań pracy, braku miłości i pewnych przejściach w życiu
Przygody dziewczyn tak mnie wciągnęły i pozytywnie nastrajały, w ciężkich chwilach 🙂
Drugą część wyczekiwałam i jak tylko pojawiła się w księgarni z rana pobiegłam kupić książkę.
Między czasie znalazłam pracę, lecz tak jak Kamili pierwsza propozycja pracy była podstępem, niestety nie uchroniłam się. Trzy miesiące wyzysku i postanowiłam odejść (wyzysk, praca 24 h) nie szanowanie ludzi, z czym nie mogłam się godzić ;(
Teraz wychodzi trzecia część a ja dostałam propozycję pracy od znajomego i rozkręcenia własnej firmy tworząc dla jego firmy marketing ,świetnie to nazwał "dyrektor ds. marketingu" prawie jak Pani Prezes Kamila 🙂
W książce czas biegł nie ubłaganie u mnie troszkę wolniej 😉
Teraz bardzo bym chciała jak Kamila spotkać takiego Łukasza na drodze, bo Jacka już spotkałam, który pomógł mi rozwinąć skrzydła w życiu zawodowym.
Właśnie wczytuję się w trzecią część i nie mogę się oderwać 🙂
Tak po prostu Jakub 🙂
Łukasz, dzięki któremu Kamila uwierzyła na nowo w miłość, prawdziwą dojrzałą miłość.
Łukasz, stuprocentowy i rzetelny przyjaciel Jakuba.
Łukasz, syn kochający swoją rodzinę.
Łukasz, szanujący swoją rodzicielkę.
Łukasz, mężczyzna z „jajami” o wielkim sercu 🙂
Po prostu Łukasz 🙂
Pozdrawiam!
Żaklina
Witam Pani Kasiu 🙂 zaczęłam przygodę z Pani książkami zupełnie nie dawno i przeczytałam ich już kilka 🙂 sięgam po coraz to nowe. I bardzo lubię tą właśnie serię. Jeśli chodzi o ulubionego bohatera to jednak Łukasz jest mi chyba najbliższy, choć Jakuba też bardzo lubię. Jednak Łukasz ma na imię jak mój mąż, a Łukasze to dobre chłopaki….tak jak nasz bohater 🙂 Jest dobry…do końca i zawsze…jak kocha to całym sobą, jak chroni kobietę, którą kocha, to na 100%, jest przyjacielem w każdym calu…no i kocha zwierzaki…..to jest idealny po prostu 🙂 choć każdy z nas ma jakieś wady…on pewnie też…ale on jest po prostu dobry….
Moją ulubioną bohaterką jest Kamila 🙂
Pani Kasiu dziękuję za Pani książki pomagają zmagać się z trudami każdego dnia 🙂 dają dużą dawkę poprawy humoru i potrafią poprawić nastój i troszkę oderwać się od rzeczywistości.
Serdecznie pozdrawiam
Kamila, to ona była tą pierwszą, która wprowadziła mnie w szeroki świat dzieł Pani Katarzyny Michalak. Ogród Kamili pochłonęłam tak szybko, że bez zastanowienia poleciałam do sklepu po następną część(Zacisze Gosi), a gdy i ją przeczytałam, moja reakcja była taka sama jak po poprzedniej, tyle że z wielkim żalem powiedziano mi, że trzeciej części niestety jeszcze nie wydano! Tak więc dużo nie myśląc, moja biblioteczka w szybkim czasie zapełniła się nowymi lekturami autorstwa Katarzyny Michalak, a to wszystko dzięki Kamili.
Najbardziej przypadła mi do gustu Kamila gdyż w swojej naiwności kogoś mi przypomina 🙂
Pozdrawiam i gratuluję najmłodszej córki 🙂
Odpowiem Jakub, jako postać ale też jako sentyment do tego imienia.
Najbardziej urzekający bohater – Jakub, mimo swoich wad. Czuły, troskliwy wobec Gosi, szanuje ją, wręcz afirmuje, w gruncie rzeczy całkiem porządny wobec Kamili, oddany przyjaciel Łukasza – "z nieskończoną cierpliwością oprowadzający po klinice i wszystko tłumaczący", nieżałujący ani grosza na jego leczenie. Hojny, opiekuńczy – jego stosunek do Julity Hardej. Poza drobiazgami, wymarzony mężczyzna, o nie czarno-białym, ale ciut tajemniczym charakterze, intrygujący, energiczny, szybko podejmujący decyzje, pracowity.
Tak, zdecydowanie Jakub jest dla mnie najciekawszą postacią trylogii.
Kogo polubiłam najbardziej?
Chyba Jakuba, ale dlaczego? To jest dopiero trudne pytanie. Chyba lubię bohaterów, którzy stoją na pograniczu dobra i zła. Jakub to przystojny mężczyzna o nieprzeciętnej inteligencji, intrygant jakich mało i w dodatku to mistrz manipulacji! Lubię osoby, które starają się pociągać za sznurki, pewnych siebie, nieprzeciętnych. A jednocześnie takich zwyczajnych, bo przecież Jakub potrafił być opiekuńczy, hojny i pracowity.
Moje serce w "Zaciszu Gosi" skradł Jakub. Uważam, że to jeden z lepszych bohaterów nie tylko serii kwiatowej, ale w ogóle:) Uwielbiam takich niejednoznacznych bohaterów, których przemianę możemy obserwować. Jakub jest taki "ludzki" przez to właśnie, że nie jest idealny. Szkoda, że już nie spotkam go w "Przystani Julii", ale z drugiej strony, parafrazując piosenkę: "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść – niepokonanym".
Dla mnie najciekawszą postacią z serii kwiatowej jest JAKUB. Bardzo ciekawy charakter, no i przede wszystkim ma to "coś". Zakończenie jego wątku nadaje całej serii jeszcze bardziej życiowe brzmienie. Bez chusteczek nie zaczynam czytać Pani książek.
Niestety, ale muszę napisać, że bardzo trudno się zdecydować na jednego bohatera kwiatowej trylogii. Wszystkie trzy główne bohaterki poszczególnych części – Kamila, Gosia i Julia – są postaciami niebanalnymi. Każda z nich ma w sobie coś, co sprawia, że czytelnikowi wydaje się, że ją zna i jej postać jest bliska – do tego stopnia jakby była członkiem rodziny lub przyjaciółką.
Jednak ja najbardziej polubiłam Kamilę i cieszę się, że jest to postać, która występuje we wszystkich częściach i łączy je w jedną całość. Ktoś mógłby powiedzieć, że w realnym życiu nie można spotkać takiej osoby, bo okrutna rzeczywistość sprawia, że przestajemy marzyć i wierzyć w dobro i drugiego człowieka. Tym bardziej cieszę, się, że właśnie taka osoba jak Kamila została bohaterką Pani książki. Młoda dziewczyna, która na własnej skórze doświadczyła jak okrutny bywa los i mimo to potrafi nadal wierzyć, że marzenia się spełniają. Więc marzy o prawdziwej miłości, wiernej przyjaźni, o różanym ogrodzie i pracy, w której będzie mogła się realizować. A gdy marzenia powoli zaczynają się spełniać, gdy los się do niej zaczyna uśmiechać, nie jest samolubną egoistką, lecz przeciwnie – dostrzega drugiego człowieka, któremu także chce pomóc. Dlatego bez względu na przeszłość wybacza swemu ojcu Jakubowi, mimo wszystko walczy o swój związek z Łukaszem, pomaga swoim nowym przyjaciółkom Gosi i Julii. Bo taka jest właśnie Kamila – wyjątkowa, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. I za to ją lubię. I za tę właśnie bohaterkę dziękuję Pani najbardziej 😉
Wiem że miał być bohater lub bohaterka, ale jak dla mnie seria kwiatowa nie miałaby sensu gdyby nie trzy a może nawet i cztery mieszkanki ulicy Leśnych Dzwonków Kamila, Gosia, Janka i Julia. Każda z nich wnosi coś nowego, od siebie, ale wszystkie tworzą ten niepowtarzalny klimat i dlatego czytając nie można się wyrwać z ich świata 🙂
Zdecydowanie Kamila. Z nią na pewno bym się nie nudziła! 🙂
A ja tylko chciałam zauważyć, że na świat przyszła nie tylko Julka, ale także jej przyrodnia siostra. W Empiku jest już do kupienia "Cicha 5", która, wbrew opinii, że "matka jest tylko jedna", ma aż siedem mamuś.
Jestem Kamilą – wierzę, że marzenia się spełniają 🙂