Ponieważ lubię weltbild.pl (obecnie ravelo.pl), a on chyba lubi mnie, z przyjemnością polecam Wam promocję na tym portalu. TUTAJ możecie kupić moje książki z dużym upustem. Z tym większą przyjemnością, że bardzo ładny baner umieścili na stronie głównej.
Przymierzam się do kolejnego nagrania „wieści z placu boju”, czyli vloga, bo od dwóch dni mam przymusowe wakacje – rozumiecie, zabroniłam sobie pisać aż do lutego, bo muszę zregenerować oczy, mózg, kręgosłup i oba nadgarstki – i zaczyna mnie nosić. Podejrzewam, że z tych wakacji wyjdzie to, co odkładałam z braku czasu: kilka scenariuszy. Bo przecież scenariusz to nie książka. W wakacje można mi go chyba napisać. (Niereformowalną pracoholiczką jestem normalnie…)
Ale o czym ja mam w tym vlogu opowiedzieć? O tym jak idzie zima, a ja najchętniej zwinęłabym się w kłębek pod kołdrą i przespała ten czas, najlepiej do kwietnia? Kto by chciał takie smęty oglądać? Chyba poczekam do wiosny, gdy znów będę sadzić poziomki…
6 komentarzy
A czy ceny drukowane na książkach mogą być zmieniane – niższe niż cena towaru na półce? Wczoraj spotkałam się z taką sytuacją.
Pozdrawiam 🙂
Nie wiem. Ale myślę, że cena drukowana, to "cena sugerowana".
Ja się znam tylko na pisaniu, tego co się dzieje po napisaniu – nie ogarniam.
Dziękuję za informację !!!
Jeżeli chodzi o jesień i zimę, to ja również najchętniej bym je przespała. Ja potrzebuję do życia słońce i wysoką temperatrę 🙂
Udanych "wakacji" życzę i pozdrawiam cieplutko.
Na serio – fajna promocja 🙂 Coś czuję, że chyba prędzej, czy później się skuszę, nie ma innej opcji 🙂
Powiem Pani w sekrecie – sama pisuję. A jako, że tworzę, potrzebuję inspiracji. Jedną z firm, dzięki którym wprawiam się w klimat do pisania, jest czytanie Pani powieści przed zabraniem się do tego, by odpłynąć do świat moich bohaterów 🙂 Może mamy po prostu podobny styl, lub zamiłowania?:) Dlatego czytając Panią – czuję się, jakbym uczestniczyła w akcji tej powieści 😀
taka sama promocja na Kasine książki jest teraz w markecie Carrefour -30% na Wiśniowy Dworek, Dla Ciebie wszystko i W imię miłości – POLECAM 🙂
Obawiam się, że z punktu widzenia kręgosłupa, nadgarstków i oczu scenariusze czy powieści, to żadna różnica i nie będą najszczęśliwsze 😛