Wyobraź sobie taką sytuację: skończyłaś wszystkie prace na czas, na miejsce, na pewno i jesteś wolna. Masz wyczekiwane od paru ładnych lat i w pełni zasłużone wakacje. Bez telefonu, bez internetu, bez laptopa. Bez dziesiątek maili, w których każdy coś od Ciebie chce.
Dziećmi zajmą się dobrzy ludzie (dziadkowie na przykład), a sponsor (jeszcze nie wiem, skąd go wytrzasnąć) mówi: jedź, gdzie chcesz, z kim chcesz i na jak długo chcesz.
I oto nagle cały świat stoi przed Tobą otworem.
Dokąd byś się wyrwała, mając błogosławieństwo rodziny i pracodawców na tydzień czy dwa słodkiego lenistwa?
Mi się marzy to miejsce…
Ciekawe, czy którakolwiek z Was zgadnie, gdzie bym pojechała…
A Wy? Dokąd i z kim wybrałybyście się w Podróż Marzeń?
15 komentarzy
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to Irlandia. Ja z kolei na pewno chciałabym pozwiedzać Włochy. Jeśli brać pod uwagę, że to marzenia – całe Włochy 🙂
Toskania! To moje marzenie <3
Czy to Park Narodowy Fiordland i Badlands a ja bym chciała zobaczyć co kryje się w Trójkącie Bermudzkim a jak mam nieograniczone możliwości to chciałabym zobaczyć Czarną Dziurę:)
Strzelam, że to są Chiny 😛 W sensie ja bym pojechała właśnie do Chin, albo do Tajlandii <3
Mi osobiście marzy się wypad do Barcelony lub Wenecji. Kocham je i gdybym tylko mogła, to odwiedzałabym te miejsca jak najczęściej 🙂 Co do zdjęć, to wygląda mi to na Nową Zelandię, ale mogę się mylić 🙂
Nie zastanawiałabym się długo: Paryż, i ogólnie Francja 🙂
Do NEw Zealand poskakać na legendarnym bungee AHacketa
Nowa Zelandia <3
Bardzo jestem ciekawa jakie miejsce Pani wybrała, bo zdjęcia są piękne 🙂
Moja podróż marzeń to Anglia-Szkocja
spacery po wrzosowiskach a wieczory w jakimś domostwie z poprzedniej epoki przy kominku z herbatką i hafcikiem.
Moja podróż marzeń, to powrót do miejsca gdzie już byłam, miejsca z którym wiążę wspaniałe wspomnienia z podróży poślubnej. Pragnę jeszcze raz pojechać na Kubę. Tam inaczej płynie czas, słońce świeci mocniej, ludzie są bardziej radośni i ten wszechobecny, unoszący się dookoła zapach cygar i rumu. Chciałabym jeszcze raz zobaczyć niemożliwie piękne plaże, dotknąć stopą delikatnego piasku i znów nocą popływać w oceanie. Podróż tam była bajką, bajką która się spełniła. Chciałabym to znów potworzyć 🙂
Moja podróż marzeń to Kalifornia 🙂 Jakoś tak mi się upodobała, że w przyszłości bez dwóch zdań tam pojadę 🙂
Rzeczywiście to Nowa Zelandia (drugim zdjęciem wprost z filmu chciałam trochę podpowiedzieć), bo moim marzeniem jest podróż śladami fantastycznościowego i bezkonkurencyjnego "Władcy Pierścieni" P. Jacksona. (Książki o dziwo nie zmogłam…).
Ale Wasze podróże marzeń też brzmią ciekawie…
Rosja, Włochy, Rodos… moje wymarzone miejsca, a z dalszych wojaży Australia 🙂
Rosja, Norwegia, Indie, Florencja
pólnocno-zachodnia część USA i południe Kanady… zobaczyć na własne oczy dzikie i wolne stado mustangów