Różowa (ta po lewej), czy fioletowa (po prawej)?
Żeby było Wam łatwiej, załączam opis Wydawcy…
Amelia wiedziała tylko, że ta maleńka cukierenka jest jej przeznaczeniem.
Miała nadzieję, że wśród róż, czekolady i babeczek z karmelem odnajdzie wreszcie ukojenie.
Oprócz tego nie wiedziała nic.
Pewnego słonecznego dnia na progu uroczej, starej kamieniczki w miasteczku o nazwie Zabajka stanęła dziewczyna.
Otworzyła szeroko drzwi i uśmiechnęła się do świata.
Jaśmin pachniał oszałamiająco a drzewa zieleniły się intensywnie obmyte porannym deszczem.
Dziewczyna omiotła spojrzeniem senne miasteczko
Tak, tu będzie mi dobrze – pomyślała. – Tu zostanę.
Otworzyła szeroko drzwi i uśmiechnęła się do świata.
Jaśmin pachniał oszałamiająco a drzewa zieleniły się intensywnie obmyte porannym deszczem.
Dziewczyna omiotła spojrzeniem senne miasteczko
Tak, tu będzie mi dobrze – pomyślała. – Tu zostanę.
Tajemnicza postać o pięknych i czarnych jak węgiel oczach, która pewnego dnia zjawiła się w Zabajce, zburzyła spokój mieszkańców miasteczka.
Jej niekonwencjonalne zachowanie spędzało sen z powiek wielu szanownych dam.
Ale Amelia nic sobie z tego nie robiła. Nie miała nic do stracenia.
Przecież nie wiedziała nawet kim jest, a bez pamięci nie miała nic.
Tylko tę uroczą cukierenkę i tajemniczy list, który kurczowo ściskała w drobnych dłoniach…
Jej niekonwencjonalne zachowanie spędzało sen z powiek wielu szanownych dam.
Ale Amelia nic sobie z tego nie robiła. Nie miała nic do stracenia.
Przecież nie wiedziała nawet kim jest, a bez pamięci nie miała nic.
Tylko tę uroczą cukierenkę i tajemniczy list, który kurczowo ściskała w drobnych dłoniach…
Piękna historia osadzona w małym miasteczku, wśród sosnowych lasów, w uroczej cukierence.
Opowieść o pamięci, która czyni nas tym, kim jesteśmy. I o tym, kim możemy się stać, jeśli tylko chcemy.
Okraszona przepisami na wszelkiego rodzaju słodkości: babeczki, ciasta, torty, krówki, pralinki, ptasie mleczka i domowe kokosanki.
Opowieść o pamięci, która czyni nas tym, kim jesteśmy. I o tym, kim możemy się stać, jeśli tylko chcemy.
Okraszona przepisami na wszelkiego rodzaju słodkości: babeczki, ciasta, torty, krówki, pralinki, ptasie mleczka i domowe kokosanki.
80 komentarzy
Dla mnie różowa po lewej jest cudna. Pozdrawiam
Druga, fioletowa, ciepła, magiczna, w sam raz *.*
Po lewej, jest piękna i idealnie pasuje:))
Obie są śliczne, ale jednak wygrywa pierwsza – ta różowa! 🙂
Obie są piękne!!! Najlepiej zrobić dwa wydania :))
Mnie się obie podobają, ale jak już trzeba wybrać ,bo wyjścia innego chyba nie ma to może pierwsza? Chociaż ta druga też jest śliczna ;D
fioletowa:) bardziej wyrazista i klimatyczna:)
Nie, jest ich o jedna za dużo, nie potrafię się zdecydować. Obie takie piękne. Pójdę za głosem upodobań i powiem: fioletowa.
Różowa Pani Kasiu, różowa. Taka delikatna i kobieca, ma w sobie coś! 🙂
piękne są obie, ale lewa, różana, wygrywa 🙂
Fioletowa! 🙂 bardziej wyrazista, różowa jest ładna, ale zbyt blada
Fioletowa :)) – czyli robimy sobie kawusie, zaszywamy się w ukochany kącik i nie ma nas dla świata rzeczywistego bo uciekamy w świata Kasi :))
Ta po lewej, subtelniejsza:)
Różowa zdecydowanie.
Obie przepiękne, ale to chyba ta po lewej ma w sobie coś magicznego, czyli idealnie pasuje do Pani książek:)
pozdrawiam
mirabelkowabiblioteczka.blogspot.com
Obie śliczne, wiec bez względu na to, która zostanie wybrana, to i tak okładka będzie piękna.
U mnie minimalnie wygrywa fioletowa.
Po prawej fioletowa, od różu mnie już lekko mdli 😉 Z resztą fioletowa ma to coś, a ta różowa za bardzo landrynkowa.
hehe… trudny wybór… obie piękne… Zazwyczaj nie lubię różu w zbyt dużych ilościach,a le… chyba ta pierwsza, różowa;)
Fioletowa – różowa bardzo mdła i bez wyrazu.
Początkowo myślałam, że różowa okładka, ale teraz jednak bardziej przekonuje mnie fioletowa:)
Fioletowa. Różowa jest zbyt delikatna, jak na książkę, której bohaterka niespecjalnie przejmuje się zdaniem innych 🙂 Różowa dodatkowo kojarzy się ze zwykłym romansem, jest bardzo ślubna.
Pozdrawiam
Po lewej ładniejsza. 🙂
Różowa.Obie są śliczne,jednak różowa jest taka bardzo romantyczna.
Fioletowa jest romantyczna ale zarazem z charakterem 🙂
po prawej 🙂
Róż 🙂
Różowa.
fioletowa bardziej wyrazna i dojrzała 🙂
Fioletowa 🙂 już się doczekać nie mogę 😀
różowa jest piękna ale za delikatna, stawiam na fioletową 🙂
fioletowa zdecydowanie ! 🙂
Różowa cudna jest!
Zdecydowanie fioletowa!!!
Po prawej 😉 Fioletowa jest z klasą, różowa wygląda romansowo 😉
rozowa,delikatna i tajemnicza 🙂
Piękne, ale jak dla mnie do opisu bardziej pasuje różowa
Ta po lewej! Pozdrawiam!
Różowa, po lewej jest bardzo delikatna i kobieca 🙂
Różowa jest cudna
Do mnie przemawia bardziej fioletowa 🙂 Jakoś tak od razu mi się w oczy rzuciła 😉
Różowa 🙂
Faktycznie obie są piękne, ale wybrałabym fioletową – bardziej rzuca się w oczy.
fiolet.Pani Kasiu a komu pani kibicuje w mundialu?
Gdybym weszła do księgarni i zobaczyła różową to wziełabym ją bez zastanowienia. Okładka jest śliczna taka delikatna i do mnie przemawia 🙂
Zdecydowanie okładka po prawej stronie.
fioletowa
Zdecydowanie fioletowa. Nie wszystko co dla dziewczyn musi być od razu różowe i 'przesłodzone'…
Fioletowa ma więcej czaru :)))
A w ogóle to opis przypomina mi pewną serię ;)) senne miasteczko, stara kamienica, bajkowa nazwa, dziewczyna burząca ustalony porządek… :)))
Ale Pani pomogłyśmy w wyborze, prawda? Łeb w łeb prawie cały czas 🙂
Dołożę swoje trzy grosze i powiem, że – wbrew sobie, bo standardowo stronię od różowego – wybrałabym okładkę po lewej. W tytule jest kawiarenka, więc ta filiżanka z prawej zbyt jest oczywista. Ta na różowej wersji subtelnie przebija z tła. Dodatkowo tajemniczości dodaje widoczny list, który przecież Amelia "kurczowo ściskała w drobnych dłoniach".
Różowa!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dopiero teraz zwróciłam uwagę na coś jeszcze, więc szybciutko dopisuję: fioletowa wersja za bardzo chyba przypomina okładkę „Przepisu na szczęście”…
tajemniczo zaprasza różowa…………….
Obie są cudowne 🙂
Bardzo podoba mi się okładna numer dwa. Jest taka nasycona kolorami, ale z drugiej strony i okładka numer jeden jest piękna, delikatna, kobieca, uwodzicielska. Szczerze Pani Kasiu? Gdybym widziała taką okładkę na półce w księgarni to wzięłabym ją ponieważ jest tam napisane KATARZYNA MICHALAK 🙂
Właście czytałam na onecie artykuł o Pani. Pani drugą Grocholą?
Otóż nie!
Pani jest jedyna. No Pani to Pani Kasia, kurde.
Pani Grochola świetnie pisze, jest kimś również znanym i wyjątkowym, ale zarówno pani Grochola jak i Pani to dla mnie dwie zupełnie inne postacie. A to Pani oddałam moje czytelnicze serce.
Kolorystycznie podoba mi się druga, ale po lewej jest ładna grafika. Sama nie wiem 😉
Wielki dylemat! Obie okładki przyciągają mnie do siebie równocześnie, obie krzyczą i wołają "to ja, to ja!". Ale moje serce chyba bardziej kieruje się ku fioletowej. Różowa jest troszeczkę zbyt przesłodzona. Co nie znaczy, że wcale nie urocza. 🙂
Fioletowa
Obie są bardzo ładne. Książki z takimi okładkami chętnie trzymałabym w ręce 🙂
http://zakurzone-stronice.blogspot.com/
myślę ,że ta z prawej 🙂
Jeśli dobrze pamiętam " Kawiarenka pod Różą" ma być kontynuacją serii z "Przepisem na szczęście", więc bardziej pasuje mi okładka fioletowa.
W końcu Zabajka!!!!! Jak ja długo czekałam na tą opowieść 😀 Zdecydowanie okładka po prawej w ciemniejszej tonacji 🙂 Już nie mogę się doczekać Zabajki z moich dziecięcych lat! 🙂
Zdecydowanie fioletowa
fioletowa, zdecydowanie fioletowa 🙂
Obydwie są naprawdę ładne, ale ta po prawej jest taka wyrazista, bardziej zwraca na siebie uwagę, przyciągnie czytelnika według mnie 🙂
Różowa.
różowa, jest taka spokojna i klasyczna
Ta po prawej z filiżaneczkę jest przecudna 🙂
chyba prawa 😉
zdecydowanie różowa
żadna. obydwie są pretensjonalne i bez wyrazu. czekam na trzecią…
Fioletowa z filiżankami. Już chciałabym pić kawkę i czytać powieść! 🙂
dla mnie ta z prawej 🙂
Dla mnie różowe.
Zdecydowanie ta po prawej jest ładniejsza, różowa jest wg mnie zbyt mdła. Ale to tylko moje skromne zdanie.
Fioletowa, tylko fioletowa. Magiczna, przepiękna i zachęcająca do zaszycia się w kąciku i zatopienia się w nowym świecie 🙂
Prawa jest taka bardziej wyrazsita 😉
fioletowa
Myślę, że fioletowa, ale Pani podejmie ostateczną decyzję 😉
Fioletowa mi bardziej pasuje do kawiarenkowego klimatu 🙂
Obie są śliczne ale lepsza fioletowa