Oto zbiór książek, z którymi nie chcę się rozstać.
górna półka
sentymentalny powrót do praktyki weterynaryjnej…
zbiór materiałów do sagi rodzinnej, którą już niedługo zacznę pisać (wśród nich reprint znakomitego poradnika z 1843r. „Dwór wiejski” K. Nakwaskiej – uwielbiam takie klimaty!)…
„Ostatni władca pierścieni” Yeskowa oraz pierwsze tomy „Sagi o ludziach lodu”…
biografia J.K. Rowling (bardzo inspirująca)…
„Elianne” bardzo popularnej australijskiej autorki j. Nunn (z autografem!)…
„Callanetics” za który powinnam się wziąć, ale…
półka środkowa
bardzo wciągająca seria dla dziewczyn „Pretty Little Liars” (gdzieś do 8. tomu nie mogłam się oderwać)…
znakomity „Paragraf 22” oraz „Lot nad kukułczym gniazdem”, do których wracam co jakiś czas…
„Sklepik z marzeniami” – moim zdaniem najlepsza powieść S. Kinga…
„Nie przeminęło z wiatrem” i „(…) Przeminęło z wiatrem” – biografie M. Mitchell, która to pisarka niesamowicie mnie intryguje…
dzieła Zafona, mojego arcymistrza: „Cień wiatru”, „Gra anioła” („Więźnia nieba” przemilczę, bo się zawiodłam okrutnie, ale Zafonowi wiele wybaczę)…
półka dolna
parę zeszytów z moimi rękopisami (kiedyś muszę do nich zajrzeć, a nuż znajdę nowego „Mistrza”, bo zarys tej powieści odkryłam właśnie w szufladzie z rękopisami)…
„Jak pisać, pamiętnik rzemieślnika” S. Kinga – mojego drugiego guru, dzięki któremu zostałam pisarką…
„Poszukiwacze muszelek” dzięki którym przez całe lata miałam „fazę” na R. Pilcher…
„Człowiek, który słuchał koni” – znakomita!, nie ze względu na konie, a na tego człowieka – przeczytajcie koniecznie…
zbiór „Ań” w starym dobrym wydaniu (nowsze… jakoś mnie nie pociągają)…
„Mroczna wieża” Kinga – nie powiem, całkiem, całkiem…
„Księga bez tytułu” Anonima – ludzie, jak ja się śmiałam przy tej lekturze! :)) (powyżej do kompletu „Oko księżyca”…
znakomita (i dosyć brutalna) „Trylogia czarnych kamieni” A. Bishop…
Czytałyście którąś z powyższych pozycji? Macie na jakąś apetyt?
27 komentarzy
Przeczytałam "Jak pisać, pamiętnik rzemieślnika" S. Kinga oraz "Cień wiatru " z czego pierwsza podobała mi się bardzo druga mniej … 🙂
Zafona czytałam i uwielbiam klimat jego książek.
Również uwielbiam Zafona. Przeczytałam prawie wszystkie jego powieści wydane u nas. Brakuje jedynie "Więźnia nieba", ale jakoś mnie do niego nie ciągnie i sama nie potrafię powiedzieć, dlaczego tak się dzieje.
O proszę Pretty Little Liars i dzieła Zafona? Jestem jak najbardziej na tak! 😉
Zacne zbiory.
Zafona zostało mi do przeczytania tylko dwie książki: Marina i Pałac Północy
Anie to oczywiście czytałam, Sagę o Ludziach Lody Sandemo pochłonęłam w liceum a potem dołożyłam do tego Sagę o Czarnoksiężniku – a jeszcze później Sagę o Królestwie Światła, która łączy je obie w całość.
Czytałam też (…) Przeminęło z wiatrem, bardzo ciekawa lektura
Na kilka miałabym ochotę m.in. "Sklepik z marzeniami", "Człowiek, który słuchał koni" czy "Poszukiwacze muszelek" – bo nigdy o nich nawet nie słyszałam
Przeczytałam całą "Sagę o ludziach lodu" i nie mogę tego nazwać jakimś wybitnym dziełem ale jest to saga która naprawdę daje bardzo dużo do myślenia i pokazuje, że czlowiek dla człowieka powinien być człowiekiem a nie wilkiem :-). Kasiek gdzie twój artystyczny bałagan na stronie, chyba ździebełko przesadziłaś z wiosennymi porządkami 🙂
Bingo! Tak się rozpędziłam, że oprócz porządków na półkach z książkami, poleciałam po całości. :))
Przede wszystkim mam sentyment do "Ań", Zafona przeczytałam tylko "Pałac Północy", natomiast chciałabym przeczytać biografię J.K. Rowling. Jednak największym sentymentem darzę "Wierną rzekę" Żeromskiego, "Królową zdrajców" Trudi Canavan" i oczywiście "Grę o Ferrin",będzie ona czytana już kolejny raz.
O, jak mi miło… :_)
Właśnie "Gra" mnie najbardziej wciągnęła z Pani książek, a przeczytałam ich już 15 🙂 Kolejne przede mną, mam nadzieję, że niebawem nadrobie zaległości i reszta pozycji będzie przeczytana 🙂
Bardzo fajny post! Wogóle fajnie ze, na blogu sporo sie dzieje!
a co do biblioteczki to też uwielbiam Zafona (szczególnie za Cień wiatru), mam sentyment do serii o Ani (też lubię te okładki :D), Lubię też Pretty Little Liars (szczególnie początkowe tomy) i serial oczywiście!
Z Twojej biblioteczki najchętniej pożyczyłabym sobie Lot nad kukułczym gniazdem, Paragraf 44 i Poszukiwaczy muszelek. Te książki jeszcze przede mną i mam nadzieje ze wkrótce je przeczytam 😉
"Sagę o Ludziach Lodu" przeczytałam pewnie już jakoś koło siedmiu razy…może i więcej. Można by stwierdzić, że znam ją na pamięć, ale tak naprawdę za każdym razem znajduję w niej coś nowego. Na koncie mam również "Sagę o Czarnoksiężniku". Nie wracam do niej tak często jak do tej pierwszej, ale również przeczytałam ją jakieś dwa trzy razy. Do kompletu na półkach brakuje mi "Sagi o Królestwie Światła" nad czym bardzo ubolewam…
A ja się postarzałam i dla mnie są za małe litery, musze powiększać 😉
Na życzenie klienta… 🙂
:))) pozdrawiam ciepło
Matko, coś mi w locie podczas wysyłania komentarza znikła jego część. Więc replay. Ja też mam kilka półek ksiażek, których nie pozbędę sie do końca świata, pozdrawiam
Kasiu… piękny nagłówek!!! 😀
To dzieło mojej arcyzdolnej Ani koordynatorki. 🙂 Mi też się podoba. 🙂
Zatem gratulacje dla Ani 🙂
Ładna półeczka 🙂 u mnie sporo miejsca zajmuję taka jedna Michalak ;D Mam też całą sagę Ludzi Lodu, skompletowaną przez moją mamę i siostrę, którą zdążyłam przechwycić 😉 Kinga też uwielbiam, dla mnie to klasyka dobrego czytania z dreszczykiem 😉 A chętnie przeczytałabym "Człowiek, który słuchał koni", muszę poszukać 😉 Ostatnio dostałam na imieninki wytęsknioną książkę Łukasza Łuczaja "Dzika Kuchnia" – i już nie mogę się doczekać aż coś z niej upichcę, szukając składników na łonie natury, polecam 😉
Michalak… Michalak… czy to nazwisko powinno mi coś mówić?
Widzę, że mamy podobny gust 🙂 A zbiór Ań wcale mnie nie zaskoczył, bo w "Ogrodzie Kamili", a szczególnie w "W imię miłości" widziałam nawiązania do tego utworu, który z resztą uwielbiam 🙂 Jednak nie jest to najlepsza seria tej autorki. Polecam "Emilkę z Księżycowego Nowiu" oraz "Jane ze Wzgórza Latarni", a także "Pat ze Srebrnego Gaju". Przeczytałam wszystkie książki tej autorki, bo kocham ją całym sercem, ale te krótkie serie lub pojedyncze utwory najbardziej mi przypadły do gustu, chwyciły za serce i wycisnęły kilka łez 🙂
Kochana, przeczytałam wszystko pióra LMM. :))
To widzę, że mamy coś wspólnego 🙂 Może dlatego zapałałam miłością do Pani utworów. Pozdrawiam 🙂
Tęsknię za Trylogią Czarne Kamienie…. Saga o ludziach lodu przede mną 🙂
Zdecydowanie Zafon! 🙂 Jestem na etapie Gry Aniola i Pani komentarz n.t. trzeciej czesci jakby mnie zaniepokoil:)