Za oknem pada śnieg i jest minus dziewięć (tylko dziewięć na szczęście), sikorki zjadły już 4 kg słonecznika (dokarmiacie ptice? jeśli tak, to polecam łuskany słonecznik), zapadało drogę (gmina jak zwykle jej nie odśnieżyła), a więc mamy uroki zimy, ale w domu cieplutko, jasno i pachnie poziomkową herbatą, czyli „Zacisze Gosi” pisze się. Ale nie o zaciszu dziś chciałam.
Macie za sobą przygodę ze „Sklepikiem z niespodzianką”, przeczytałyście „Ogród Kamili” i bardzo jestem ciekawa, jak Wam się obie te książki podobały. Która bardziej? Czy Pogodna, czy Milanówek? Bogusia, czy Kamila? Wiktor, czy Łukasz? Sasanka, czy Sklepik?
Jeżeli ja miałabym wybierać, to stworzyłabym powieść o Bogusi w Pogodnej i z willą Sasanką w tle oraz Łukaszem Hardym jako jej ukochanym. 🙂 I okładkę podkradłabym „Ogrodowi”, bo moim skromnym zdaniem jest pięęękna.
A Wy, moje kochane?
PS. Chciałam dodać nieco koloru dzisiejszemu porankowi i tej stronie, bo ta zima normalnie mnie przerasta…
32 komentarze
haha… ja bym zrobiła to samo: Bogusia w Pogodnej, mieszkająca w Sasance (ale na parterze dalej te pyszne czekolady!) I Łukasz… A okładka hmmm… no chyba z ogrodu… 😉
Tak szczerze to seria Sklepik z niespodzianką bardziej mi przypadła do gustu, ale tu oceniam kilka książek a seria kwiatowa to dopiero tylko jedna. Więc może ta ocena jest taka nie do końca …. i tu mi brak słowa. Pogodnej jest przewaga ilościowa. Gdyby były jeszcze dwie książki kwiatowe wtedy byłoby oceniać lepiej.
Ja mogę wypowiedzieć się tylko o okładkach póki co – piękniejsza Kamila 🙂
Co do treści to wypowiem się w lutym, po lekturze Kamili
Zdecydowanie bardziej podobał mi się ,,Ogród Kamili''. Ta książka jest magiczna niemal w każdym calu.
To moje najbardziej ulubione pytanie… Która bardziej?
Nie da się, bo każda ma to "coś". I wybieram te, które są przede mną 🙂
Obie pokochałam równie mocno. Nieco bliższa jest mi Pogodna i Lidzia, ale może dlatego, że były 3 tomy o Pogodnej i jej mieszkańcach. Niemniej jednak Lidzia z Kamilą mogłyby się spotkać 🙂
Sklepików nie czytałam niestety, więc wybieram kamilę. Recenzja niebawem, bo zmieniłam magazyn literacki
obie książki świetne:) Co do bohaterek to bardziej w mój gust trafia Bogusia, mężczyźni- Łukasz i to zdecydowanie;) Willa Sasanka jeśli chodzi o miejsce.
Książka -Bogusia,a właściwie wszystkie dziewczyny:)taka bardziej z życia:)))okładki wszystkie mają ładne,choć może Kamila najładniejsza,ale dlatego ,że ja lubię fiolet:))a facet? Raul de Luka:)))kobiety kochają łajdaków:)))))
Czytałam tylko o Bogusi (jestem w trakcie czytanie trzeciej części Sklepiku), więc ja wybieram Bogusię, jak na razie. Może po przeczytaniu Kamili (mam nadzieję, że już niedługo to nastąpi) wszystko się zmieni.
Hmmm… Ciężki wybór. Czytałam obie i obie mi się podobały, choć każda na swój sposób. Pogodna czy Milanówek? Zdecydowanie Pogodna, jakaś taka bardziej przyjazna. Bogusia czy Kamila? Bardziej skłaniałabym się jednak ku Bogusi, bo Kamila początkowo mnie irytowała, a Boguśka od początku przypadła mi do gustu. Wiktor czy Łukasz? Tu wybór pada na tego drugiego ^^ Sasanka czy Sklepik? I ponownie wybieram miejsce z "Ogrodu Kamili" – Sasankę – ze względu na ten różany ogród 🙂
Ja mam za sobą tylko serię sklepikową, na serię kwiatową jeszcze przyjdzie pora, ale na pewno po nią sięgnę 🙂
O rany, ale Ty Kasiu zadajesz trudne pytania… Zastanawiam się już 10 minut i nie potrafię się zdecydować. Wiem jedno- zdecydowanie Łukasz bardziej przypadł mi do gustu :))
Bywały trudniejsze, np. która okładka ;D
Niestety nie mam porównania, bo czeka na mnie jeszcze Sklepik, ale nie mam się czym martwić… jeszcze wypowiem sie na ten temat. 🙂
Pogodno i Łukasz, co do reszty byłabym skłonna negocjować 😉
Haha, powinnyście, kochane Czytelniczki, złożyć zamówienie. Na następną powieść z bohaterem takim jak… bohaterką taką jak… w miejscowości takiej jak… i z domem takim jak…
Ja się dostosuję. ;D
Chyba nie umiem powiedzieć, która książka podoba mi się bardziej, a która mniej. Nie zamieniłabym też w nich zupełnie nic. Moim zdaniem to właśnie Bogusia w Pogodnej, zresztą wszystkie dziewczyny z tego miasteczka, jej sklepik oraz zdarzenia z jej "życia" powodują, że seria ta zyskała tak wielką sympatię wśród nas, Czytelniczek :o) I właśnie tak samo moim zdaniem jest z Kamilą – każdy najmniejszy element w tej książce, każde zdarzenie powodują, że książka nas porusza i przypada do serca :o) Ale to moim zdaniem, ja nie zmieniłabym nic :o) I czekam na Zacisze Gosi, także może i dobrze, że śnieg pada i pada ;o)
Śnieg przestał padać, za to teraz wściekle wieje i jest chyba – 100 :/
Ja chcę do Australii!
Wierzę – mój Księciunio codziennie zdaje mi raport z pogody po powrocie z pracy. Ja jestem uziemiona, przeziębienie przeszło mi w zapalenie oskrzeli, więc leżę i czekam aż przejdzie :o) Choroba i zima :o)
Strasznie trudne pytanie, nie wiem, na prawdę nie wiem, a może by tak wszystkich ze sobą poznać, może wtedy zobaczę kontrast i będzie łatwiej ?
Póki co wszystkie przeczytane książki bardzo miło wspominam i mam nadzieję wrócić do nich by przeżyć historie bohaterów od początku.
Jedynie mogę stwierdzić, że nowa szata graficzna bardzo mi sie podoba. Kremowy kolor papieru też jest moim ulubionym, książka dzięki temu jest cieplejsza od pierwszej chwili.
Pozdrawiam
Rzeczywiście Zmyślona prezentuje się o niebo lepiej niż poprzednie tomy.
Pani Kasiu! Dziękuję serdecznie za Ogród Kamili i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy! Wstyd się przyznać ale to pierwsza Pani książka którą czytam. Ale nadrabiam zaległości. Serdecznie pozdrawiam:)
Spokojnie, wszystko przed Tobą 😉
Zdecydowanie Kamila. Urzekła mnie jej historia :)tak świetnie pasuje do Łukasz . Bogusia może kupić dom który sprzedaje Janka sąsiadka Kamili ! Mogą się zaprzyjaźnić !
O, fajny pomysł! Ale Bogusia nie opuściłaby chyba Pogodnej…
Poza tym ten dom właśnie kupuje Julia. 😉
Jeżeli miałabym wybierać tylko z tych dwóch postaci to zdecydowanie Bogusia, (teraz narażę się innym czytelniczkom ale Kamila mnie po prostu denerwuje- wkurza mnie jej sposób bycia, niezdecydowanie- chyba ogólnie nie lubię jej jako osoby) . Z mężczyzn Łukasz zdecydowanie mój numer dwa z Pani książek. Bo pierwsze miejsce w sercu zawsze będzie miał Patryk.
Wybieram sklepik z niespodzianką i Bogusią :). Może dlatego, że dodatkowo ta ksiązka skardła moje serce dzięki przepisom :)), które już prawie wszystko wypróbowałam.
Jestem za Kamilą! 🙂 Jej ogród oczarował mnie, narobiłam sobie na niego smaku, jak na babeczkę z …różaną konfiturą.
Nie lubię takich pytań, bo obie bohaterki są wspaniałe, obie mnie zachwyciły i myślę, że nie ma tu co za dużo rozmyślać. Ale jeżeli zostałabym zmuszona do wyboru, którą z nich ja miałabym być, to chyba Bogusią. Podoba mi się jej upór z podążaniu za marzeniami i uwielbiam jej "Sklepik" w domowymi wypiekami. A Kamili ukradłabym Łukasza Hardego i ogród!
Okładka "Ogrodu" mnie powaliła, jest przepiękna!
Korzystając z okazji – kocham poczekajkową panią doktor! Jest niesamowita! Tak pozytywnej wariatki dawno nie spotkałam.
Kto nie czytał, niech to szybko nadrobi!
Obie cudowne, nie muszę dodawać, jak wszystkie pani książki.
Gdybym musiała wybrać, to Kamila, ale tylko dlatego, że mogę czekać na ciąg dalszy…