Chyba zaskoczyłam Was nowym imidżem. :)) Poziomki były za słodkie, niezapominajki też, życzyłyście sobie czegoś „z pazurem”, a ze mną jak z dzieckiem: prosisz – masz. Jest… hmm… nieco mrocznie na tej mojej stronie. Dobrze, że luty będzie miesiącem Lidzi i wróci uśmiechnięty Patinek.
Dalsze zmiany są następujące: Wieczorek Czwartkowy i Dyskusyjny Poniedziałek odbywać się będą raz w miesiącu, ale będę uprzedzać kiedy.
Już niedługo pierwsza recenzja ciekawej książki.
Kurczę, nie mogę się jakoś ogarnąć na tej nowej stronie. Jak Wam się „Styczeń miesiącem Mistrza” podoba?
PS. Śledźcie uważnie blog w tym miesiącu. Będzie w związku z „Mistrzem” mnóstwo niespodzianek!
51 komentarzy
Cóż, trochę ciemno, ale intrygująco. 🙂
Każdy potrzebuje zmian, więc potrzebuje ich również Pani.
Jestem ciekawa comiesięcznych zmian, więc na pewno będę zaglądała.
Szczęśliwego Nowego Roku! 🙂
Hmmm… Faktycznie ciemna ta strona… taka tajemnicza i mroczna… 🙂
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Kasiu !!! :))
Zmiany, zmiany muszą być zawsze i czasem zaskakiwać. Czekam za Lidką niecierpliwie ale ten czas szybko minął 🙂 Pozdrawiam
Chyba wolałam ten niezapominajkowy imidż niż nowy mroczny 😀 Czekam na recenzję książki! 🙂
Jakoś inaczej 😉 Ale tak klimatycznie. 😉
Mi się zmiana bardzo podoba. Blog nabrał wyrazistości. Jest o wiele dojrzalszy 🙂
A baner "Styczeń miesiącem Mistrza" jest śliczny i idealnie pasuje do całego wyglądu bloga 🙂
Balsam na moje serce. 🙂
Ciemna i mocna-może być!
Mi się podoba 🙂 Lubię zmiany 🙂
Podoba mi się. 🙂
Super. Doskonale oddaje mój mroczny nastrój.
A mnie się szalenie nagłówek podoba. Co do ,,Mistrza'', to jemu nie tylko styczeń się należy, ale cały 2013 rok:-)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
:)) Rozbroiłaś mnie. :)) Dziękuję. :*
kurcze nie lubię czytać na czarnym tle … ale to tylko styczeń na szczęście 🙂
Haha, powinnam dodać ankietę: podoba się – nie podoba się.
Przyznam, że z każdą chwilę mi podoba się coraz bardziej, zwłaszcza, że styczeń NAPRAWDĘ będzie miesiącem "Mistrza'. Wiecie, jakie mam dla Was niespodzianki?! 😀
PS. Te którym się nie podoba proszę o cierpliwość. W lutym wróci wiosna. :)) I uśmiechnięty Patiś oraz jego szczęśliwa mama. :))
Bardzo tutaj ciemno klimatycznie, i mrocznie. Napis "Styczeń miesiącem mistrza świetny'.
Strona super 🙂 widać ze nowy rok , nowy miesiąc , nowa książka i energia! Juz nie mogę doczekać się recenzji!
Jest intrygująco, zapewne pasuje do "Mistrza", ale wolę weselsze klimaty 😉
BOMBOWO!!!!! Jestem jak najbardziej za!! Już mi się podoba ten nowy roczek!!
Tak w ogóle Droga Kasiu i kochane moje życzę wszystkiego co najpiękniejsze w 2013 roczku!!! Ja wierzę, ja to wiem,że będzie bardzo,bardzo udany!!:))
Mistrzuuu czekam na Ciebie!!:D
baner boski!
ależ bym już chciała Mistrza czytać… za chwilę biorę się za Adelcię, żeby z kolei Lidkę móc potem "czytnąć" po kolei 🙂
ogólnie strona super, ale na ciemnym się ciężko czyta…dobrze, że książki nie są wydawane na czarnym papierze 😛
czekam na te niespodzianki 🙂
Haha, słuchajcie – klikam na 'poziomkową stronę' (wiem wiem, że już nie poziomkowa była ostatnio, ale jakoś mi tak zostało), a tu czarne tło i pierwsza myśl: "O cholera, chyba na jakieś forum informatyczne weszłam". Ale chwila zawahania… Nie, jednak nie, to jest strona poziomkowa w mistrzowskim wydaniu! 😀 Podoba mnie się :o) (chociaż dobrze, że na potem wrócą weselsze kolory, bo jednak witać wiosnę czarnym tłem to tak chyba 'nie bałdzo', jak to mawia mój brat).
A na Mistrza nie mogę się już doczekać.
Pozdrawiam i życzę Wam szczęśliwego 2013! :o)
Wiem, co czujesz, mam tak samo. Ale… czasem lubię czerń. Jest taka… elegancka. Taka… Raulowa… 😉
Nagłówek ciekawy, ale te białe litery na czarnym tle to męka dla moich oczu:(
Na szczęście to tylko miesiąc…
Patinku, wróóóć!!!
Mnie też zaskoczyło pozytywnie!!! Kobieta zmienną jest, a więc i jej blog powinien zaskakiwać;) Fajny pomysł z tymi zmianami wyglądu przy każdej "książce miesiąca"- wówczas szybciej rzuca się w oczy,że oto można kupić kolejną powieść.
Szczęśliwego Nowego Roku 2013! Spełnienia marzeń i dużo, dużo zdrówka, Dziewczęta!!!:)
No ale żeby kobieta była aż tak zmienną? ;D;D
Fajnie jest!!!!!!!!!!
Mistrz na to zasluguje i tyle!
Trochę ciężko się przestawić, ale rzeczywiście dużo lepiej pasuje 😀
Podoba mi się nowa strona 🙂
Jak strona się otworzyła, także przemknęło mi przez myśl "Chyba źle kliknęłam…", ale jednak nie. Nie mogę powiedzieć, by czerń była moim ulubionym kolorem, ale wydanie strony mi się podoba. Ale po miesiącu z chęcią powitam jaśniejsze kolory 😉
Ale przyznacie, że złote rybki, okładki serii i uśmiechnięty Patiś poniżej rozjaśniają mrok. 🙂 Nie jest tak jak w Mordorze. :)))
Chyba wolałam poprzednią wersję. Mimo wszystko coraz bardziej mnie ten "Mistrz" intryguje.
wow, faktycznie ogromna zmiana! Jest bardzo przejrzyście, ale tak.. dziwnie, zupełnie nie to, do czego nas Pani przyzwyczaiła. Jestem bardzo ciekawa "Mistrza" i z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz 😉
Na "Lidkę" również nie mogę sie doczekać, bo niedawno skończyłam czytać "Bogusię" no i pokochałam Pogodną wraz z jej mieszkańcami 🙂 Będę polować na Adelę, a w lutym szybciutko do empiku po "Lidkę"!
Pozdrawiam!
Kurcze, wystraszyłam się, że mi jakiś wirus wpada! Wchodzę do Pani Kasi, a tu zamiast "słonecznej werandy", zejście do mrocznych czeluści :)Ale z okazji miesiąca z "Mistrzem", to ja się zgadzam! Już się nie mogę doczekać!
Spełnienia marzeń w Nowym Roku!
Poziomko wróć! Ja zdecydowanie nie lubię czerni i mrocznych klimatów, dobrze, że zazwyczaj czytam przez czytnik!
Szczęśliwego 2013 Kejt! Niech Ci się spełnią marzenia i zrealizują wszystkie plany!
A mi się poprzedni wystrój podobał. Jednakże, ten pasuje do obecnej pory roku idealne 🙂
Moim zdaniem blog wygląda teraz wystrzałowo!
Mnie sie bardzo podoba !!! Juz sama strona zacheca do czytania 🙂 Ehh, nie moge sie doczekac premiery :)))
Ma coś w sobie 🙂 no i pasuje do "Mistrza" 🙂
Strasznie źle się czyta, białe litery na czarnym tle, oczy bolą:((
Mogę zmienić na czerwone.
nie, tylko nie na czerwone, bo ja mam kłopoty ze wzrokiem i nie będę mogła czytać, biały przecież jest przejrzysty, dlaczego źle się czyta?
Biało – czerwone 🙂
O, i będzie patriotycznie. Bo "Mistrz" jest patriotyczny. Trochę. Odrobinę. Ale autorka tego bloga jest patriotką.
Ten wygląd bloga jest świetny! Wreszcie mroczne kolory, coś mocniejszego i oczywiście ładnego.
Styczeń będzie świetnym miesiącem, a już nie mogę się doczekać nowej książki! "Mistrz" musi być najlepszy 🙂
Kiedy weszłam, myślałam, że pomyliłam strony 😀
Hahaha, jaka konsternacja wśród moich drogich Czytelniczek. Witajcie w Mordorze! :))
Obiecuję jednak, że wraz z wiosną wrócą jaśniejsze kolory. Trochę przygasną w okolicach "Bezdomnej" i znów rozbłysną wraz z serią owocową, sagą rodzinną i na koniec bożonarodzeniową książką kucharską.
Nadal twierdzę, że ta elegancka prążkowana czerń bardzo pasuje do "Mistrza".
PS. Karmicie rybki? Bo na moje oko jakieś zabiedzone są…
Droga Kasiu. Zmiany są jak najbardziej potrzebne, żeby się życie nie opatrzyło i nudą nie wiało. Co do zmian na Twoim blogu. Podobają mi się z jednym wyjątkiem. Strasznie razi w oczy tekst pisany białą czcionką na czarnym tle… Albo to mi już wzrok psikusa robi albo faktycznie źle się czyta Twoje wpisy… Pozdrawiam i odliczam dni do "Mistrza" 🙂
Oczy masz zdrowe. To na pewno wina wpisów.
A ja myślalam, że nic nie pobije poziomek i niezapominajek 🙂 Teraz podoba mi się najbardziej!!! Jest tak tajemniczo, intrygująco i w ogóle pięknie. Świetny pomysł, paniu Kasiu. Zostańmy przy tym 😉
Eeeee czuje się tu nieswojo 😀 ale ucieszył mnie fakt, że zmiany nadejdą i wróci strona pełna słońca ;P