Kurczę, dziewczyny, ile ja maili dostawałam z pytaniami gdzie można kupić Poczekajkę, kiedy będzie wznowienie Poczekajki, jak ją zdobyć, ukraść, wydrukować… Odpowiadałam: nie wiem, nie wiem, nie wiem, aż… do dzisiaj. Dziś mam dla Was dłuuugo (rok?) oczekiwaną wiadomość: pod koniec października (na stronie Wydawcy jest informacja, że 19. października i tak zostałam poinformowana) pojawi się z księgarniach nowa, śliczna Poczekajeczka. Sukienki nie ma już może zielonej, ale cieszmy się, że w ogóle ma!
Dodam, moje kochane, że na pewno będzie ją można kupić na Targach Książki w Krakowie (stoisko FKOlesiejuk), a potem z Poczekajką pod pachą przejść do stoiska Granice.pl (godz. 15) lub Naszej Księgarni (godz. 16:30) gdzie będę ja we własnej osobie (sobowtórów nie przewiduję) i Wam ją podpiszę.
Fajnie, no nie?
Być może równocześnie wyjdzie Zachcianek w nowej odsłonie, ale tutaj głowy nie dam. Okładkę jednak prezentuję.
Przymierzamy się z Wydawcą również do następnych tomów Kronik Ferrinu, ale że tutaj nie mam pewnych wieści, to nic już nie mówię…
Przypominam, że spotykam się z Wami już za parę dni, w sobotę w Łodzi!
No i jak Wam się podobają dzisiejsze wieści? 🙂
37 komentarzy
Nio ładne one…ale jednak zielona sukienka jest bezkonkurencyjna;) dobrze,że się załapałam na tą pierwszą serię, ale w końcu nie szata zdobi człowieka czyt. książkę:) najważniejsze jest oczywiście wnętrze;p.
Ochh to spotkanie Ja się doczekać nie mogę mam nadzieję,że nic mi niespodziewanego nie "wyskoczy". Kobitki może się jakoś zgadamy żeby tak razem grupką piękną przyjść?:D Tyle,że Ja to z mapą będę się poruszała hihih aha i mam pytania jężeli ktoś podróżuje pkp z której stacji jest nabliżej do tego empika? Bo muszę namierzyć trasę sobie i łączność. Z góry dziękuję i pozdrawiam;))**
Swojego czasu najbliżej było z Fabrycznej, ale z tego co wiem tymczasowo nie funkcjonuje. Jeśli nikt nie będzie w stanie posłużyć wiedzą, to możesz wejść na jakdojade.pl i po kolei wstukiwać adresy dworców i Manufaktury (ulice dookoła to : Drewnowska, Zachodnia, Karskiego, Ogrodowa) i wyskoczy gdzie najbliżej 😉 Przykro mi że nie mogę bardziej pomóc i mam nadzieję, że znajdzie się ktoś bardziej kompetentny, oraz że dotrzesz bez problemów 😉
Pozdrawiam
Dziękuje ślicznie;)
A skąd Ty kobietko jedziesz?
Jak chcesz PKP to teraz pewnikiem na Łodzi Kaliskiej wylądujesz. Jakbyś jechała przez Zgierz, to możesz tam wyskoczyć (jest tylko jedna stacja) a ja Cię mogę zgarnąć z dworca autkiem i możemy razem się do Manufaktury udać. A jak chcesz z Łodzi to ze stacji Łódź Kaliska idziesz na tramwaj 46 i 25 min jesteś pod Manu. Sprawdzałam na google maps:))
Z Wrocławia Bursztynko i tak jak patrzyłam to muszę wysiąść Łódź Kaliska tylko,że będę wcześniej bo mam tak głupio połączenia już o 14.30 tak wychodzi…
Dwie i pół godziny wcześniej. Jak chcesz się spotkać wcześniej to jest mój email: freyja79@o2.pl
Byłaś już w Łodzi kiedyś?
Fajnie!
Niestety i do Krakowa, i do Łodzi mam daleko. 🙁
Co do okładek: poczekajkowa jest śliczna. Klimatyczna i urocza. Ale ta zachciankowa średnio mi się podoba.
Cudownie! I że "Poczekajka", i że będziesz na targach w Krakowie :3
A ja mam zieloną 😀
I chyba z nią do Krakowa przyjadę:)
Piękne okładki, ale te pierwotne podobają mi się bardziej:)
świetnie, że będzie wznowienie, ale ja jednak uparcie będę polować na pierwowzór. zielona sukienka nie ma sobie równej 🙂
jeny, ale się cieszę z tych Twoich wydawanych książeczek 🙂
w Krakowie mieszkam i na Targi planuję się wybrać – Kasiu trzymaj mi miejsce po autograf 🙂
Piękną okładkę ma "Poczekajka", nie mogę się napatrzeć 🙂
Okładki są urocze! Zdecydowanie bardziej mi się podobają, niż te pierwsze. 😉
Okładki ładne, ale i tak jestem zdania, że zielonej wersji nie przebiją :))
"Poczekajkę" (tę pierwotną) w wielkich trudach ostatecznie zdobyłam, ale cieszę się, że inni będą mogli mieć radochę, że w końcu uda się przeczytać 🙂 Obie okładeczki śliczne 🙂 Mam nadzieję, że dotrę do Krakowa 🙂 Bardzo, bardzo, baaaardzo chcę Panią poznać 🙂 Pozdrawiam cieplutko 🙂
Super!
Kasiu, przepraszam za szczerość, ale na mnie Twoje wieści o "Poczekajce" i "Zachcianku" wrażenia nie robią bo te książki to nie moja bajka. Ale "Wiśniowy dworek" jak najbardziej i czekam na niego, czekam… Pozdrawiam Cie serdecznie, moja jedna z ulubionych, polskich autorek 🙂
Śliczne, nowiuśkie okładeczki. 🙂 Choć jestem bardzo przywiązana do tych pierwszych 🙂
Jejku nie mogę się doczekać 🙂 ta książka w pewnych kręgach jest juz kultowa 🙂
Mam być szczera? Cieszy mnie bardzo fakt, że książki znów będą dostępne dla tych, co jeszcze nie mieli okazji ich przeczytać. Jeśli jednak chodzi o okładki… to zdecydowanie wolę poprzednie!
Juuuupi… w sensie, że jestem zachwycona :)"Poczekajkę" kupię na pewno, nie ma mowy żeby nie. Niestety w Krakowie po osobisty autograf na powyższej się nie zgłoszę, ale za to w Łodzi … Dni odliczam 😉
CO do okładek cóż nie zielone, ale ważne że są 😉
Może spotkamy się jakoś pod Manufakturą? Jakoś raźniej będzie:)
Ja tam mam swoją Zieloną serię i jej nie oddam nikomu 😀 Przyznaje jednak, że te nowe okładki są faaaaaaaaaaaaaaaaajne 😀
Tamte okładki były śliczne.Te również urocze.Ważne,że jest wznowienie,hura!!!
śliczne okładki zwłaszcza druga.
Ja o moją serię Poczekajkową tą Zieloną długo szukałam ale cel okazał się wart poszukiwań… Nowa szata też jest super i wznowienie też dobry pomysł.
ładniutkie takie obydwie;-)
choć ja jestem dumną posiadaczką tych zieloniutkich, to po te ręka też by na księgarniowe półki sięgnęła;-)
Super,że wydanie będzie wznowione i będę mogła sobie na urodziny prezent sprawic;)
Super! W końcu będę mogła je wysłać mojej przyjaciółce do stanów :o) ucieszy się, bo już od jakiegoś czasu obiecuję jej te książeczki. Ostatnio czytałam jej na skype fragment w którym Patrycja ujeżdżała (o ile można to tak nazwać) Sheridana – obie wyłyśmy ze śmiechu. Ja zresztą kolejny raz 😀
Niestety, z przyczyn technczno-zdrowotnych ani do Łodzi ani do Krakowa nie dojadę :o( Czekam więc z niecierpliwością na jakieś spotkanie w stolicy.
To są super wieści! Chociaż jestem szczęśliwą posiadaczką tych książek w zielonej wersji, te też są śliczne 😉
Mocno trzymam kciuki za wydanie kontynuacji Ferrinu, bo aż mnie skręca z ciekawości, co tam dalej może się wydarzyć…
Pozdrawiam 🙂
Poczekajki nie znam jeszcze, ale przeczytałam dziś Adelę i… dziękuję Ci Kasiu za nią 🙂
No uwielbiam serię z kokardką! Tylko żeby na Lidkę nie trzeba było czekać roku, jak ostatnio… Bo ja jestem taka ciekawa, co dalej?!
przeczytałam wszystkie komentarze i nie odkryję Ameryki pisząc, że ile osób, tyle zdań… ja szczerze mówiąc na okładki uwagi nie zwracam, bo z ładnej miski itd. , zawsze cieszy mnie zawartość książki, a już szczególnie potrzebne mi do szczęścia jest tylko jedno w książce, czy wie pani może co??? pozdrawiam cieplutko i przykro mi, że nie mogę jechać, mam jednak nadzieję, że kiedyś i ja po autograf w kolejce stanę, w końcu marzenia są po to, by je realizować i wytrwale dążyć do celu, może tylko nie za wszelką cenę i nie po trupach
Dziękuję za informację o spotkaniu na Targach Książki w Krakowie. Na pewno przyjdę i w kolejce po autograf stanę:) Może uda mi się też zamienić z Panią choć kilka słów:)
Super , super, bo nie kupowałam kolejnych części , bo pisali że Poczekajki nie będzie. Pozdrawiam
Gratuluję:) Cieszę się bardzo, że "Poczekajka" znów ujrzy światło dzienne.
Nigdzie nie mogłam znaleźć "Poczekajki", wiec jak zobaczyłam wznowienie oszalałam i kupiłam w księgarni internetowej. Nareszcie ją przeczytam bo do tej pory korzystałam z audiobooka.