Przejęłam się. Normalnie się przejęłam wynikami bieżącej ankiety i Waszymi wypowiedziami odnośnie owej. Okazuje się, że kluczową dla książki nieznanej autorki jest okładka! No dobra, nie jest to dla mnie aż takie zaskoczenie, bo od początku miałam hopla na punkcie okładek do moich powieści, ale Wy mnie w tym utwierdzacie. Do ad remu, czyli tematu artykułu: gdy przygotowywałam się do rozmów z potencjalnymi wydawcami serii z czarnym kotem, zleciłam dwojgu zdolnym grafikom projekty okładek. Złotą serię już prezentowałam, teraz przedstawiam Wam drugi projekt: romantyczny. Gdybyście miały wybierać, którą okładkę powinna na dobry początek swego książkowego życia dostać „Nadzieja”? Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista: złotą, ale kilku osobom, które pytałam, bardziej podobała się romantyczna…
Na wszelki wypadek dodam, że ta na górze to romantyczna, złota – poniżej.
poprzedni post
68 komentarzy
Zdecydowanie wybieram złotą – romantyczna też jest ładna, ale czegoś jej brakuje. Tło napisów nie współgra z resztą okładki. I ta ramka nie jest potrzebna. Poza tym, w złotej bardzo podoba mi się użyta czcionka :).
Pozdrawiam (i z niecierpliwością czekam na wydanie Nadziei),
Basia
ROMANTYCZNA! na pierwszy rzut oka i na …drugi:) złota jest " za różowa" te kwiaty nie pasują – moim skromnym zdaniem.
Romantyczna!!!
Złota też jest ok , ale kojarzy mi się z jakąś inną książką , którą dawno temu czytałam i omal nie zanudziłam się na śmierć ! ale to takie subiektywne odczucie
Obie okładki są b.ładne 😉
Może ja dziwna jestem ale ta w wersji złotej mi się bardziej romantyczna wydaję. Więc jestem jak najbardziej za wersją złotą.
Z niecierpliwością czekam już tylko na maj. Obie okładki mają coś w sobie, a książkę i tak kupię i przeczytam.
A tak swoją drogą to czytając komentarze do postu " Zupełnie inaczej…", sięgnęłam ponownie po Sekretnik i po paru stronach humor od razu mi się poprawił. Wszystkie Pani książki mają coś takiego w sobie, że potrafią, przynajmniej mnie, wyciągnąć z najgorszego dołku czy innej wiosennej chandry. A już w szczególności 2ga część Sekretnika czyli opowieści.
Pozdrawiam,
Michalina
Wybieram romantyczną. Złota zalatuje(przepraszam za takie określenie,ale pojawiło się w mojej głowie od razu)Harlequinem. Bardzo zwracam uwagę na okładki-to ona pierwsza mnie zachęca do książki, dlatego pierwsza fotografia:)
popieram, gdybym miała napisać opinię byłby ona taka sama ja przedmówczyni
Okładka to bardzo ważna sprawa. Przynajmniej dla mnie. Twoją twórczość Kasiu zdążyłam już poznać i kupiłabym w ciemno każdą książkę, nawet gdyby okładka nie miała nic oprócz tytułu i była cała czarna. W sumie to nawet tytułu nie musiałaby mieć :))
Jednak dla osób, które Ciebie i Twojej twórczości nie znają, wygląd może mieć duże znaczenie.
Mi bardzo podoba się wersja romantyczna. Jest świetna !!! :))
Stawiam na wersję romantyczną 🙂
I jakoś bardziej mi w niej koteczek pasuje do całości 🙂
Mi bardziej podoba się ta dolna, ta bez domku, z kwiatami. Czyli złota.
Dlaczego? bo tak 😉 Przyciąga mnie, a pierwsza raczej nie.
Rany, trudno się zdecydować gdybym miała wybierać chyba wybrałabym drugą. Pierwsza jest zbyt prosta, oczywista. W drugiej tli się gdzieś tajemnica:)))
Tak sobie patrzę na okładki i dumam. No i wiem! Na ale patrzę, że Izuś już napisała co ja chciałam (zastanawiające jest to, że tak często myślimy identycznie…) więc tylko podpis swój kładę pod jej jakże trafną dygresją! ;D
Miłego dnia!
;*
a w romantycznej nie dało by się coś innego na dolną część okładki wybrać jakiś widok tak jakby ta pani patrzyła przez okno na coś ślicznego?? Jakąś łąkę, zachód??
Rękami i nogami 😀 podpisuję się pod złotą okładką. Jest dużo cieplejsza.
Trudny wybór, ja bym je pomieszała – w romantycznej bardziej podoba mi się dół, ten domek jest dużo bardziej interesujący niż kwiaty, ale w złotej jest cieplejsza kolorystyka, no i ta czcionka!
tak się wpatruje i wpatruje i chyba jednak stawiam na złotą;-)
choć tego kota z podkręconym ogonem z romantycznej do złotej bym zabrała.
prawda :):)
a jeszcze powiem jedno, ze dzisiaj spogladajac na okladki – madrzejsza o wczorajszy wieczor 😛 – moj wybor Zlotej jest juz w 100% uzasadniony.
Obie mi się podobają, chociaż od tej drugiej bije ciepło.
Co do okładek – to piękna okładka jest wabikiem, kwiatem, motylem, obok którego trudno przejść.
Moja metoda zakupu książek polega na tym, że najpierw czytam informację na okładce, zaglądam do środka i podczytuję fragmenty. Często kieruję się też magią nazwiska autora.
ha !!! moje zdanie znasz Kejt 🙂 Zlota wygrywa, mimo ze Romantyczna tez niczego sobie
Romantyczna. Patrząc na nią mam miłe uczucie ciepła. Od razu przychodzą mi na myśl góry, łąki, pola… No i chęć, żeby znaleźć się w tej chatce. Złota okładka wydaję się również w porządku, ale nie wyzwala emocji. Ot, dziewczyna z kotem. Jednak trzeba przyznać, że autor złotej okładki świetnie operuje kolorami. Czapki z głów dla obu grafików.
Druuuuuuuuuuuga zajebista!ups cudna
Ja zdecydowanie jestem za złotą. Nic bym w niej nie zmieniła. Jest piękna.
Romantyczna ,złota wersja jest cudowna.Kasiu ja mam prywatne pytanko.Czy ja nie wygrałam również w konkursie rosyjskiej wersji twojej książki?
Złota. Te fiolety są przepiękne i ciepłe. Romantyczna jest taka chłodna. Czcionka też ładniejsza. I kobieta odwrócona jest we "właściwą" stronę. Takie mam wrażenie. Jakby patrzyła co dalej będzie, w tej pierwszej ona odwraca się od książki. Tak więc złota, tylko pozycję tego kotka bym zmieniła.
Zdecydowanie złota. Jest cieplejsza i ma w sobie jakąś tajemnicę…
Pierwsza, czyli romantyczna ma w sobie coś urokliwego.
Kasia.
Dla mnie bez namysłu okładka ROMANTYCZNA – jest NAJ! Znakomita, świetnie dobrana kolorystycznie, działa uspokajająco… Podoba mi się również wyraźna czcionka w ramce i seria z kotem o wiele lepiej się prezentuje. Jak się tak zastanowię, to złota wydaje mi się zbyt oklepana, a romantyczna jest elegancka, wyrazista – no doskonała 🙂
Stawiam na serię złotą – ona według mnie ma w sobie coś takiego co przyciąga wzrok. Chętnie już bym zaczęła ją czytać… Czekam na nią z niecierpliwością.
Dorka
Ta dolna jest ładniejsza jednakże górna połowa tej okładki powinna być troszkę mniej magentowa 🙂
Bardziej podoba mi się ta pierwsza,czyli bodajże romantyczna. Tylko ta czcionka jakaś taka niepasująca…
Ja jestem zdecydowanie za złotą okładką, jest w niej jakaś tajemnica. Złota okładka jest też cieplejsza, śliczne kolory i czcionka. W romantycznej podoba mi się czarny kotek no i oczywiście domek… Może warto dołożyć go do okładki złotej?
Pozdrawiam
Karola
mnie sie podoba ta na dole bo nawiazuje do poprzednich ksiazek :)Klaudia J.
Ha. Tak patrząc na komentarze, to będziesz musiała Kasiu wydać książkę w dwóch wersjach, by zadowolić wszystkie czytelniczki 🙂
Ewa
Do mnie bardziej przemawia romatyczna. Ma w sobie to "coś" co przyciąga 🙂 Pozdrawiam Ola
Mi się podobają obie. A może połączyć obie w romantyczno- nastrojową całość z blaskiem złota??
Ewelina
Moim zdaniem złota jest o wiele ładniejsza od romantycznej.
Kasiu, to masz zagwózdkę, trzeba będzie zliczyć ilość głosów:D
Ja stawiam na złotą- podoba mi się kolorystyka – już któraś z dziewczyn pisała,że jest taka ciepła, przyjemna. Czcionka też taka czarodziejska, romantyczna, choć trochę przypomina tę z Lata w Jagódce, więc jeśli masz się całkiem odciąć od wyglądu i stylu okładek poprzednich książek, to czcionka i układ z okładki białej-romantycznej jest też ciekawy:) Wiem,zamieszałam,ale mam gorączkę i nie mogę poprawnie zebrać myśli…:P
Kurnia, chyba monetą rzucę!
Znów mnie zaskoczyłyście!
Przede wszystkim kotek na romantycznej podoba mi się bardziej. W złotej podoba mi się czcionka, co do kolorystyki, to moim zdaniem plusem jest to, że te kolory są ciepłe, ale jak dla mnie fioletu jest za dużo (kwiatki, tło 'pod' tytułem i… dziewczyna też mi się robi fioletowa… ale mimo wszystko tym ciepłem przyciąga…). Przyznam, że coś mnie ciągnie do pierwszej, aczkolwiek jako że jestem wzrokowcem to pewnie wybrałabym drugą. Na niewiele się więc przydałam ;o)
(a tak w ogóle to mój wewnętrzny mała wredna 'przekora' mówi mi, że osobiście drugą uznaje za bardziej romantyczną niż pierwszą)
Zdecydowanie druga! Tak szczerze mówiąc w pierwszej czegoś mi brakuje. I gdybym trafiła w księgarni na książkę z pierwszą okładką-to na pewno bym jej nie kupiła. (oczywiście tak hipotetycznie bo jestem ogromną fanką i bez względu na okładkę i tak kupię książę). Ta druga ma w sobie to 'coś' co mnie do niej przyciąga, co sprawia, że bardzo chciałabym poznać treść książki..
Ta pierwsza, romantyczna! Jej, śliczna jest po prostu. Ten domek, ahh 🙂 Ma w sobie to 'coś'. W tej drugiej denerwuje mnie kolorystyka i te kwiaty… banalne trochę. Jak na opakowaniu sadzonek ,czy coś…
Jestem za drugą 🙂
Na 100 romantyczna te piękne kwiaty i atmosfera miłości i spełnienia , to ona za mną przemawia!
Dopiero teraz sie wczytalam ze ta z kwiatami to złota ? Ee to ja sądziłem ze ta z kwiatek na dole z amarantowym kolorem TO romantyczna . Wsioryba każda z nich kupuję
Zdecydowanie złota 🙂
Obydwie książki są ładne.A może zrobić mix. Dziewczyna ze złotej i domek z romantycznej 🙂
Nadzieja
Obydwie ładne. Ale ja stawiam na romantyczną. Pewnie przez ten drewniany dom.
Jak czytam komentarze to się uśmiecham pod nosem. Czy myśmy nie zamotały cię trochę Kasiu?
Ile osób tyle opinii. Chyba trzeba głosy przeliczyć:)
Zdecydowanie złota.
Złota jest zdecydowanie lepsza.
Nie pomagacie mi, dziewczyny, nie pomagacie!! Myślałam, że wybór będzie w miarę jednoznaczny, a tu mniej więcej pół na pół! I co ja biedna z tym zrobię?
Pierwszy wariant jest zawsze najlepszy 🙂 Czyli, złota 🙂
Można też rzucić monetą i zdać sie na los 🙂
Ciężki wybór! Obie są śliczne, nie wiem dlaczego, ale wybieram pierwszą (chyba bardziej elegancka) 🙂
Pewnie wygra nr 2. Gdyby dwie stały na półce wybrałabym nr 1. Jest bardziej dostojna-dojrzała. No i ten domek bardziej do mnie przemawia niż kwiatki. Oj masz ciężki 'kokosik' do zgryzienia.:[
Wchodzę zobaczyć co nowego i co widzę?
Piękny licznik 99999 🙂
Gratuluję Kasiu 🙂
:*
Kochana masz twardy orzech do zgryzienia. Chyba nie pomogłyśmy Ci za bardzo. Na pocieszenie mogę stwierdzić, że dla nas okładka Twojej książki nie ma znaczenia. Nie odstraszysz nas nigdy i tak zawsze kupimy to co wydasz. Nawet gdyby to była książka telefoniczna sygnowana Twoim nazwiskiem 🙂
Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkim udanego weekendu:-)
Karola
Świetne podsumowanie i bardzo trafne:)
Do mnie bardziej przemawia romantyczna. Jest jakaś taka… urzekająca 🙂
A jakby tak… małe pomieszanie z poplątaniem? tzn. z jednej strony romantyczna a od tyłu złota? :> wiem wiem, się nie da… ;o) ale to zawsze jakieś wyjście…
Złota jest o wiele bardziej romantyczna od romantycznej… Jednym słowem: złota
Obie mi się bardzo podobają, mają w sobie pewien klimat, ale wybieram złotą. Romantyczna też jest ładna, ale złota od razu przyciągnęła mój wzrok. Może dlatego, że lubię takie kolory? Możliwe, ale jednym podsumowującym słowem: złota. 🙂
Przyznam, iż bardziej powiedziałabym, że romantyczna to ta w odcieniach różu. Sama wybieram górną okładkę (nie użyję określeń, by nie pomieszać) jest bardziej stonowana i w jakiś sposób przyciąga moją uwagę. Gdyby były to dwie różne pozycje i miałabym zdecydować, przez wzgląd na okładkę – fioletowo różowa przegrałaby z bielą-ecreu 🙂
Romantyczna:) zdecydowanie! Jest po prostu piekna 🙂 przyciąga uwagę swoją prostotą.
A ja z niecierpliwością czekam na to, co znajdzie się pomiędzy okładkami…
Romantyczna!!!!!!!!!!!!!!!!! 😀
Agulek
ROMANTYCZNA:) ma jakąś bliżej nieokreśloną magię i zagadkę w sobie. Moim zdaniem lepiej przyciąga uwagę 🙂 pozdrawiam cieplutko
Romantyczna bardziej do mnie przemawia.
Romantyczna jest bardziej interesująca. Złota wydaje się być zbyt dosłowna i kojarzy mi się z romansidłami 🙂
Złota bardziej przyciąga wzrok. Romantyczna rzeczywiście jest stonowana, ale Złota budzi we mnie ciepłe uczucia.
Małgosia S.