W poprzednim wpisie ogłosiłam zasady konkursu, w którym stawką jest pięć Adel (Adeli? jak to imię się właściwie odmienia?), a dziś już napłynęły pierwsze zdjęcia. Z dumą je prezentuję, bo – nie wiem, jak to możliwe! – ale trójserniki dziewczyn wyszły lepiej niż mój!! Protestuję! (Albo pójdę do Bogusi na korepetycje…).
PS. To nie muszą być trójserniki, pamiętajcie, ale wypiek musi być z przepisu Bogusi, a w tle (czy gdzieś tam indziej) musi występować moja książka.
PS2. Głodna się zrobiłam… 😀
Dzieło nr 1: Karoliny/Resko
Dzisiaj wzięłam się za pieczenie i oto wynik
Dzieło nr 2: Sylwii_85
Właśnie zajadam "trójsernik". Zrobiłam kilka foteczek z przygotowań ciasta i samego serniczka w efekcie końcowym również. Zdjęcia wrzucam do załącznika. Mam nadzieję, że będzie się Pani równie dobrze bawić (oglądając je), jak ja (znów piekąc trójsernik) :) . Tak apropo - świetny przepis :)
Dzieło nr 3: Sylwik
Jak obiecałam – tak zrobiłam! Oto…ptyś polany białą i mleczną
czekoladą ^^ Są przepyszne! A w tle „Bogusia”, jako że z niej pochodzi
przepis i „Sekretnik” – bo mam do tej książki ogromny sentyment i często
do niej wracam 😉 Myślę że następnym razem złapie za ten słynny
trójsernik.
Dzieło nr 4: Izy Mammymisia
Ucieszył mnie słodki konkurs. W ogóle jestem konkursową maniaczką i uwielbiam konkursy.
Ten był dla nas wszystkich słodką radością Bo wiadomo, że jak jest ciasto jest nadzieja.
Uwielbiam piec ciasta choć nie zawsze mi wychodzą. Sernik jest
przepyszny i wczoraj go upiekłam i zjedliśmy go całą rodzinką.Przesyłam
zdjęcie w tle z Nadzieją, która teraz najbliżej serca.
Z książki już piekłam pyszne ptysie i robiłam gorące czekolady, których jestem wielbicielką.
To piszę ja, Kejt: wpadnę w kompleksy, jak Boga kocham, te ciasta lepiej Wam wychodzą niż mi! A już powyższa oprawa… no przepiękna!
Dzieło nr 5: Celinki
Droga Kasiu. Skorzystałam dzisiaj z wolnego poranka i postanowiłam coś upiec. Skusiłam się na ciasto drożdżowe Bogusi ponieważ jestem fanką ciast drożdżowych. Od rana pachnie domowe ciasto i mimo iż za oknem szaro to u mnie w mieszkanku słonecznie i smacznie. Nawet moja córeczka z ochotą zabrała się do jedzenia:-) Pozdrawiam Karolina
straciatella no i zamiast budyniu waniliowego jest czekoladowy (zarówno w
masie serowej jak i w pianie). I muszę przyznać,że dla mnie i mojej
rodzinki jest o niebo lepszy od pierwowzoru:)
co mi wyszło 🙂 Jest przepyszne, dla dodania letniego akcentu
dorzuciłam jagody. Pychaaa!
Droga Kasiu,
przepis cudny, sernik przepyszny (przebiłam nim sernik teściowej ha ha) i faktycznie bardzo długo utrzymuje świeżość.
Pozdrawiam serdecznie 🙂