Od razu spieszę Was uspokoić: będą. Oczywiście, że będą. Przecież nie umarłam. Dopiero gdybym poległa, przestałabym pisać. Ale… nie wiem, kiedy będą.
Muszę się przed Wami pokajać – choć prawdę mówiąc nie czuję się winna – że to przeze mnie termin premiery „najmłodszej” był przekładany tyle razy i to przeze mnie obecnie jest nieznany. Otóż… zepsułam się. Pisałam… pisałam… pisałam… zawsze na czas, na miejsce, na pewno… czasem dodatkowo rzeźbiłam okładki – dziesiątki okładek – w przerwach na redakcje, korekty, wywiady, aż cóż… nastąpiło zmęczenie materiału. Myślę, że to Kolekcja mnie tak wykończyła.
No i zeszły rok, w którym wydałam mnóstwo książek. Już nie pamiętam ile, ale sporo ich było.
O, może to „Nie oddam dzieci” wykończyło mnie emocjonalnie?
To też bardzo prawdopodobne…
Wracając do „Spełnienia marzeń”: napisałam ponad połowę książki i reszta leży odłogiem.
Ja oczywiście nie leżę i nic nie robię, bo – wierzcie mi – jestem w ciągłym ruchu i ciągłym działaniu, ale prawdą jest, że nie piszę.
Źli są na mnie Wydawcy, złe są księgarnie internetowe, które już zaczęły sprzedawać tę książkę, mimo że nie była ukończona (nie pytajcie dlaczego, pewnie z przyzwyczajenia, że Michalak nie będzie spać, nie będzie jeść, a dziesiątą książkę w roku napisze na czas…), zła jestem na siebie ja sama. Bo nie lubię zawodzić, ale… coś sobie dzięki temu uprzytomniłam i chcę się podzielić tą refleksją z Wami wszystkimi: jestem twórcą. A nie robotnikiem w fabryce śrubek. Twórcę czasem dopada kryzys twórczy. A czasami nawet smutek egzystencjonalny!
I mnie właśnie dopadł.
Czekam, aż się naprawię.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie i poczekacie ze mną.
Wasza Kejt
Cześć, dziewczęta, dzisiaj będzie zabawa, którą lubicie chyba najbardziej. No, oprócz czytania książek. Quiz okładkowy. Dodam, że pierwszy z dwóch. Drugi niebawem i myślę, że Was zaskoczy.
Wracając do dzisiejszego – odkryłam perłę polskiej fotografii artystycznej, Klaudię Rataj, której dzieła Wam dzisiaj zaprezentuję. Pięć z poniższych fotografii jest jej autorstwa i przyznacie, że to czysta magia…
Ponieważ szykuje się nowa trylogia, wybierzcie proszę trzy najpiękniejsze Waszym zdaniem zdjęcia. Dla ułatwienia są podpisane kolorami, bo właśnie tak zatytułowana będzie ta trylogia: kolorowa. 🙂
Ja mam swoje faworytki, ciekawe, czy Wasz wybór będzie podobny.
Przyznacie, dziewczyny, że zdjęcia są po prostu zachwycające…
Tu jest link do strony Klaudii: https://pl-pl.facebook.com/Klaudia.Rataj.Fotografia – specjalizuje się ona w fotografii ślubnej, może więc którejś z Was przydadzą się namiary.
A teraz zapraszam do głosowania na najpiękniejsze fotki do trylogii kolorowej!
Endżoj!
Zbieracie, kolekcjonujecie, polujecie… :))
Na dowód tego dostaję od Was zdjęcia „zdobyczy”, ale zdarza się – i zdarzać się będzie coraz częściej, bo nie do wszystkich kiosków i w nie całkiem zadowalających ilościach następne tomy będą dostarczane – że nie możecie zdobyć kolejnego.
Na szczęście niezawodne Czytelniczki podesłały mi link do strony, gdzie można dokupić brakujące tomy, oczywiście te, które się ukazały. TUTAJ je znajdziecie.
A TUTAJ są informacje o prenumeracie i harmonogram ukazywania się poszczególnych tomów.
Endżoj!
Od dziś w sprzedaży VI tom mojej Kolekcji. „Sklepik z Niespodzianką. Lidka”.
Dziewczęta na fanpejdżu prezentują zdobyczne książki, a ja pytam Was: jak się Wam kolekcjonuje? 🙂 Kolejne tomy są bez problemu dostępne w kioskach i salonach prasowych, czy też trzeba się za nimi nachodzić?
Zbieracie po kolei wszystkie tomy, czy też kupujecie te, których nie macie, bądź nie czytałyście?
I ostatnie pytanie: czy dzięki Kolekcji są tutaj, z nami, nowe Czytelniczki? 🙂
Mi stworzenie Kolekcji dało dużo radości (o stresie z nią związanym dawno zapomniałam i to jest w życiu najlepsze, że pamięta się te dobre chwile, mniej fajne odchodzą w przeszłość…) i teraz widok kolejnych tomów w charakterystycznej okładce to po prostu czysta magia! 🙂
Dziękuję!