Odp.: W trawie piszczy Wasza Kejt, bo ją komary bezczelnie konsumują. To nawiązanie do zdjęcia obok, jednego z sesji dla dwóch czasopism (lipcowej „Wróżki” i sierpniowego „Sielskiego życia”). Dodam, że leżę nie tyle w trawie, co wśród poziomek. (Podczas tej sesji nie ucierpiała żadna poziomka ;).
Ten post będzie na każdy temat, choć trochę niespójny, sorry, Kochane, ale w przeddzień premiery jestem półprzytomna z tremy. Jutro „Nadzieja” znajdzie się w księgarniach w całej Polsce i zostanie poddana ocenie nie tylko zaprzyjaźnionych recenzentek, które są bardziej łaskawe, ale i różnych takich… kolegów kazika, którzy z przyjemnością mi w recenzjach dokopią. Albo i nie. Czas pokaże.
Z Waszych recenzji (przyznam, że bardzo poruszających) wynika, że książka wyszła mi nie tylko inna, ale – według niektórych z Was – najlepsza z dotychczas napisanych. Jest to dla mnie absolutnie niesamowite, bo wiecie, co parokrotnie chciałam z plikiem uczynić… Bardzo, bardzo trudno było mi się zmierzyć z tematami poruszanymi w książce… Przypominam, że należy mieć pod ręką paczkę (a nawet trzy paczki) chusteczek. Tym z Was, które „Nadzieję” już przeczytały i zrecenzowały serdecznie dziękuję. Naprawdę wzruszam się, gdy czytam wszystkie te piękne słowa, którymi mnie (i „Nadzieję”) obdarzacie. Nie daję rady za wszystkie dziękować osobno (piszę, piszę, działam, wysyłam, uczę się i jednym słowem: nie nadążam), dziękuję więc tutaj.
Teraz prośba: na górze jest nowa zakładka, bardzo ważna – Kącik Recenzentek, koniecznie wpisujcie linki do swoich recenzji w komentarzach! Szczególnie dziewczyny z mojej 13-tki i z Top20, którym będę z Wydawcą podrzucała nowe książki do recenzji, bo przybywa ich tyle, że mogę jakąś przeoczyć i będzie którejś z Was przykro.
Druga prośba-nieprośba: Diunam ogłosiła wyzwanie czytelnicze „Daj się zaczarować Kasi Michalak” (kurczę, ale jestem dumna…), wraz z nią serdecznie zapraszam Was do zabawy. Link w prawym górnym rogu strony. Wymyślam coś wyjątkowego dla uczestniczek wyzwania. Jeśli któraś z Was miałaby jakiś pomysł, podzielcie się nim ze mną albo z Diunam.
W przedsprzedaży jest już „Sklepik z Niespodzianką. Adela”, a ja niecierpliwie oczekuję na moment, gdy będę ją miała w rękach i będę mogła ogłosić Adelę moją najmłodszą. Przemiłe uczucie! Wspaniałe!! Dodam (wcale się nie chwaląc), że po raz drugi mam dwie książki na Topce Empiku: TUTAJ „Nadzieja” zaś w ciągu trzech dni poszybowała w górę, z miejsca 146 na 32! I wierzę, że wespnie się jeszcze wyżej!
Nadal możecie przysyłać swoje półeczki i nadal trwa Słodki Konkurs z Niespodzianką (szczegóły w nowej zakładce Konkursy).
Na koniec powiem, że w „Sielskim życiu” oprócz reportażu o mnie na zdjęciach ujrzycie Poziomkę oraz… moich dwóch synków, Patinka i Andrzeja! Już się cieszę i odliczam dni do sierpnia. A już zupełnie na koniec pytanie: czy któraś z Was potrafi zrobić łapacza snów? Bo jest mi bardzo potrzebny… :))
Tym radosnym akcentem kończę ten wpis i idę… nie, nie spać. Idę pisać oczywiście. „Pandę-psa i przyjaciół”.
Ważny PS. Dziś jest premiera Nadziei. W Empikach i Matrasach powinna być ładnie wyeksponowana. Dawajcie znać jak to z tą promocją jest, ok?