I tak oto…

Przez Administrator
6 komentarzy

… wykrystalizował się plan na najbliższy rok.
Jedna książka nadal pozostaje niespodzianką, bo tak. 🙂 W wolne miejsce po tytule, który w przyczyn ode mnie niezależnych wypadł z planu (chociaż trochę mi go szkoda, ciekawe byłoby to doświadczenie), „wskoczyła” wyśniona wczoraj „Pensja Pani Mew” i plan byłby właściwie kompletny, gdyby nie wypadła z niego również opowieść o Australii, ale nie wiem jeszcze, czy chcę pisać coś tak osobistego, autobiograficznego, jak moje życie i przeżycia stąd.
Brakuje w tym planie dwóch wznowień: serii owocowej, która ukaże się na Dzień Matki w wybranych księgarniach (w całej Polsce w połowie czerwca) i serii z kokardką, której nowe wydanie również jest przygotowywane do druku. Wydawca planuje ją na lipiec albo wrzesień.

Ja wracam do pisania „Błękitnych Snów”, które zakończą leśną trylogię. W międzyczasie przygotuję okładki do Sklepików, wymyślę parę innych książek, jakby prawie dwadzieścia zapisanych w pliku „Pomysły na przyszłość” było mało, a Wam życzę wreszcie trochę ciepła i słońca. Nie tylko za oknem, ale przede wszystkim w sercach.

Może Ci się spodobać...

6 komentarzy

Aleksandra 21 kwietnia 2017 - 06:41

Życzę powodzenia w realizacji wszystkich planów. Czekam na nowe książki. Pozdrawiam

Odpowiedz
Agnieszka Kaniuk 21 kwietnia 2017 - 09:03

Jak wspaniałe to wygląda. Dla mnie jako czytelniczki to wielka radość. ?

Odpowiedz
Agnieszka M 21 kwietnia 2017 - 15:26

Najbardziej czekam na "Zakątek Anieli" później na "Pensję Pani Mew"… nie mogę się doczekać!

Odpowiedz
ejotek 21 kwietnia 2017 - 19:05

Plan wygląda cudownie! 🙂 Życzę Ci dużo weny twórczej Kasiu! I czekam… 😀

Odpowiedz
Danuta Żytomirska 23 kwietnia 2017 - 08:16

Napewno będą wspaniałe i poczytne książki, bardzo się cieszę. Pani Kasiu życzę Pani dużo zapału do tworzenia nowych powieści. Pozdrawiam serdecznie. ??????

Odpowiedz
Karolina Zawadzka 4 maja 2017 - 17:36

Nie moge sie doczekac Pani nowych ksiazek sa one dla mnie jak tlen I daja mi tyle dobrych emocji, pozdrawiam I zycze powodzeni 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz