Ale już jest.
I mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Szczególnie fakt, że komentować można również anonimowo, bez potrzeby tworzenia konta, choć rzecz jasna komentarze będą zatwierdzane przez naszą Anię kochaną.
A więc… wstrzymuję oddech jak przed skokiem na głęboką wodę i… zaczynamy:
Endżoj! :)))
11 komentarzy
ale super 🙂 już wchodzę i sprawdzam Ł= to jest dopiero niespodzianka w piątek 13-go.
Świetna niespodzianka Pani Kasiu:)
Witam mam pytanie czy w pani książce z serii sklepik z niespodzianką bogusia opisana jest prawdziwa miejscowość czy fikcyjna jeżeli prawdziwa jaka nosi nazwę ? Z góry dziękuję za odpowiedź pozdrawiam
Fikcyjna.
PaniKasiu!
Przeczytałam większość Pani książek, za wyjątkiem Ferrinu, jakoś nie mogę się do tego przekonać. Pozostałe po prostu pochłonęłam, są cudowne. Świetny pomysł z powieścią w odcinkach, choć nie można się doczekać dalszego ciągu. Bardzo chciałam pokazać pierwsze trzy odcinki osobie, która też fascynuje się Pani książkami, jednak nie ma dostępu do internetu. Przekopiowałam więc te odcinki, by mogła je przeczytać, zobaczyłam jednak że kopiowanie jest zabronione. Przepraszam, już to usunęłam. Przeczytałam, również o Pani kłopotach zdrowotnych. Życzę więc powrotu do zdrowia!!! Pozdrawiam cieplutko! Ania Wantulok
Przeczytałam odcinek w Poradniku domowym bardzo mnie zaciekawił. Chciałam książkę kupić i nigdzie nie mogę.Proszę napisać gdzie można kupić.Ania
Książka ukaże się w październiku lub listopadzie. Nie znam jeszcze daty premiery. Ale cieszę się, że fragmenty zachwycają.
K.
Nie mogę już się doczekać! 🙂 uwielbiam Pani książki dają mi nadzieje 😉
Zapowiada się interesująco. 🙂
Książkę przeczytałam w jeden weekend i powiem szczerze, że to pierwsza książka, która w ostatnim czasie była w stanie mnie 'wciągnąć'. Świetna historia, zresztą jak zawsze. Polecam na jesienne wieczory (i nie tylko). Gratulacje dla Pani Kasi! Czekam na kolejną część 🙂
Przeczytalam Pani książkę w jeden wieczór super!!!! Nie mogę się doczekać 2 części. Nie bardzo wiem kiedy się ukaże, czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam Ewa M.