W mojej ulubionej księgarni inrenetowej Ravelo (i mówię to bez cienia ironii, naprawdę lubię tę księgarnię, w której nadal w pierwszej trzydziestce bestsellerów są dwie moje książki: „Zmyślona” i „Nie oddam dzieci” – tyle miesięcy po premierach! A podobno książka w Polsce „żyje” średnio… 3 miesiące!), do ad remu: w mojej ulubionej księgarni pojawiła się „Amelia”. A ponieważ tym razem ja oficjalnie to ogłaszam, możecie spokojnie zamawiać. Cena bardzo przyjazna. 🙂
TUTAJ jest link do strony, a dzisiejszy post ozdobię… okładką, a jakże, „Amelii” oczywiście, ale w nieco innej odsłonie. Tak wygląda zatwierdzona przeze mnie przed paroma godzinami „sukienka” mojej najmłodszej. Fajnie, prawda? To jeszcze nie jest książka, którą można wziąć do ręki, głaskać i wąchać (a potem czytać, rzecz jasna), ale już coś bardziej realnego, niż plik na pulpicie laptopa, podpisany „Amelia do redakcji”. :))
Możecie już sobie wyobrazić, jak najmłodsza będzie wyglądała?
Bo ja tak!
I nie mogę się już doczekać!
O, zapomniałabym o niespodziance… Na fanpage’u powracamy do tradycji piątkowych rozdawajek (przynajmniej będę wiedziała, że jest piątek, bo doprawdy żyję czasem w zupełnie innym wymiarze…). Pierwsza już dziś o godz. 17 ze wspaniałą nagrodą do wygrania.
Bądźcie czujne! 🙂
6 komentarzy
Szkoda.że niespodzianka tylko na FB bo nie mam konta:-(
Jest piękna Kasiu. Bardzo klimatyczna.
Piękna okładka! 🙂 Bardzo już chcę tę książkę przeczytać! 🙂
Na konkurs niestety nie zdążyłam, za to porobiłam nocne zdjęcia Katowic 😉
Cudowna okładka 😀
Okładka jest rewelacyjna 🙂 treść rzecz jasna, jak zawsze też wiem choć nie czytałam, bo niczego innego bym się po Kasi nie spodziewała jak kolejnych niezapomnianych wrażeń z jej książką 😉
Witam Pani Katarzyno. Moja siostra to największa fanka jaką znam. Ma dosłownie każdą Pani książkę. Z okazji świąt chciałabym zrobić jej przyjemność. To najważniejsza i niestety jedyna już dla mnie osoba na tym świecie i w związku z tym chciałabym jej kupić taką książkę z autografem i dedykacją dla niej. Nie pozwala mi sobie kupować żadnych prezentów bo zna moją sytuację ale chciałabym tym podziękować jej w tak szczególny sposób za to, że jest i wspiera mnie na tym okrutnym świecie. Obie kochamy Pani książki bo z wieloma historiami się uosabiamy. Jak mogłabym zdobyć Pani autograf z dedykacją? Czy przed świętami będzie Pani gdzieś, gdzie rozdawałaby je Pani ? Pozdrawiam. Siostra wielkiej fanki 🙂