Jak w tytule. Jestem nadal oszołomiona tym pierwszym miejscem, ale po mailach które od Was dostaję, komentarzach na blogu i fanpejdżu i opiniach w internecie wiem, że „najmłodsza” naprawdę Was porusza. Cieszę się. Dziękuję. :* :*
A już za tydzień… :)))
Drugi tom Kolekcji.:)) Ja czekam.
Na egzemplarze autorskie „Nie oddam dzieci”, żebym je mogła wysłać zwyciężczyniom rozdawajki też czekam, tak nota bene, bo do mnie jeszcze nie dotarły…
35 komentarzy
Cudownie, że nadal na pierwszym miejscu!:D Oj, nie dotarły jeszcze? 🙁 Ja również czekam na ,,Dzieciaczki" z niecierpliwością! Tak bym juz chciała je przeczytać! Ale pewnie będę później długo ,,pod wpływem". Jestem jednak na to gotowa 🙂
Nie. Nadal, kurde, nie dotarły. Zaginęły w boju chyba. Jestem zła na Wydawcę, bo kto jak kto ale autorka powinna dostać je jako pierwsza. No druga. No trzecia…. No tak.
A czy Dzieciaczki do czytelniczek z TOP zostały już wysłane? Czy to może ta sama pula? Bo ja wciąż nie mam 🙁
Mnie prawdopodobnie egzemplarz wygrany w Wielkim Konkursie tez przepadl… choc w nieco inny sposob. Moja coreczka ma 3 miesiace i bywa ze kilka dni nie jestem w stanie skorzystac z komputera, moj adres podeslalam wiec dopiero 28.04 no i dostalam odpowiedz ze wysylka juz sie zakonczyla i nie wiadomo czy bedzie mozliwa dodatkowa … Mogli choc poinformowac Pania ze ktos nie zglosil sie po ksiazke by mozna ja bylo przekazac komus innemu…
Ejotku, zapytam w WL, czy wysłali Ci książkę.
Moje Książki, sorry, ale nie jesteśmy w stanie upominać się o adresy tych, co wygrali. Musicie same tego pilnować.
Przecież wcale nie napisałam że mieli się upominać o mój adres. Napisałam że skoro chcieli jak najszybciej zamknąć sprawę to szkoda, że Pani nie poinformowali że ktoś się nie zgłosił tak by Pani mogła wybrać inną osobę…
Ta książka zostanie przeznaczona na inny konkurs, na pewno nie przepadnie.
Kasiu, bardzo proszę 🙂 Adresik przesłałam od razu i tak marzyłam że szybko dotrze… 🙂
Czekam na info 🙂
Kasiu, wiadomo już coś? 🙂
Pisałam do Wydawcy i stwierdzili, że to wina poczty. Wyślę Ci książkę z własnej puli, bo widzę, że się nie doczekasz…
Cóż, wnikać nie będę gdzie prawda (Moje książki dostała informację, że 28.04 wysyłka się zakończyła, jest 10 maj a ja wciąż nie mam… nie będę komentowac…).
Jest mi tylko przykro – ostatnio nawet te małe radości ulatniają się z mojego życia.
Będę niezmiernie szczęśliwa 🙂 Dziękuję 🙂
Adresik przesłać czy masz?
Sytuacja się wyjaśniła. Twój mail z adresem trafił do spamu. Znalazłyśmy go dopiero po poszukiwaniach. Adres jest, ja wróciłam do domu i jutro wysyłam książkę. Tym razem nawaliła zwykła złośliwość przedmiotów martwych.
Cieszę się, że się wyjaśniło, choć akurat na ten fakt nie mam wpływu…
Dziękuję ogromnie 🙂
Cieszę się na drugi tom kolekcji,znowu nowa książeczka do czytania.Mam tylko nadzieję ,że pogoda mi dopisze na poranny dojazd do miasta.:-)
Bardzo pani gratuluje tego pierwszego miejsca to świadczy że pani książki są bardzo piękne i wciągające. A ja już mam u znajomej zaklepaną drugą część jak tylko pojawi się w kiosku. Niech żyją przyjaciele
Serdecznie gratuluję:) Cóż za radocha:))))
Właśnie jestem w trakcie pisania recenzji "Nie oddam dzieci" by zamieścić ją na blogu i portalu granice.pl. Wciąż jestem nią szczerze poruszona.
A "Wiśniowy dworek" ma być we wtorek? 😉
Recenzja napisana. Zapraszam 🙂 http://mamuskoweroznosci.blogspot.com/2015/04/nie-oddam-dzieci-katarzyny-michalak.html
Piękna książka, pełna wzruszeń i emocji. Chwilami nawet trochę za cieżka jak dla mnie 🙁 Dałam do przeczytania mężowi, moze zrozumie trochę wiecej, co jest wazne w życiu tak naprawdę 🙂 Pozdrawiam cieplo 🙂
Właśnie trzymam w ręku świerzutki, jeszcze pachnący drukarnią egzemplarz "Nie oddam dzieci" 🙂
Zabieram się za czytanie!!
Gdyby nie matura, która przede mną, rzuciłabym sie na nią od razu, a tak? Poczekam jeszcze trochę, ale obiecuję, że jak wszystko pójdzie dobrze, 11 maja zabieram się za nią 😀
Trzymam kciuki za Ciebie i wszystkie Czytelniczki-maturzystki. Dacie radę! :*
Przeczytana "już dawno", poszła dalej…. piękna, mądra, dająca do myślenia, zmuszająca do refleksji (czy np warto się wsiekać o bałagan na stole i nieumytą podłogę? ). Mnie trochę przytłoczyła myśl, że jednak są ludzie głupi, lekkomyślni, a nawet zwyrodnialcy (bo jak inaczej nazwać Nira? )-do tej pory myślałam ze wypadki to przez przypadek, albo przez brawurę . Ale specjalnie??? czerpać przyjemność z zabijanie??? Nie….!!!!!!!
Pani Katarzyno, nie wiem już który raz dziękuje Pani za książki, za wszystkie historie.
I jest jeden minus-każda następna lektura już nie jest taka sama jak Pani-mam niedosyt, dziwnie się czyta (a czytam też przejmująca historię).
Pozdrawiam serdecznie i czekam…czekam….czekam….na kolejne powieści.
Katarzyna
Czekam na drugi tom Kolekcji. I gratuluję nadal tego pierwszego miejsca. 🙂
Mam już mam "Nie oddam dzieci" i czytam, czytam. Zawsze mnie "dobijały" takie historie a najgorsze jest to, że takich wypadków jest coraz więcej i nic nie dociera do lekkomyślnych kierowców żeby nie pili, żeby nie brali a potem tyle łez i ludzkich dramatów.
Czy jest szansa na wydanie w miękkiej okładce? Ps.: Przeczytałam wczoraj "Ogród Kamili" i pożałowałam, że nie kupiłam od razu całej trylogii. Książka jest cudowna! Nie mogę się doczekać aż jutro otworzą księgarnie… 🙂
"Nie oddam dzieci" będzie tylko w oprawie twardej w cenie oprawy miękkiej. Tak zdecydował Wydawca.
Czekam zniecierpliwiona na ,,Wiśniowy dworek'' w nowej okładce. Wtorkuuuu nadchodź szybciejjjj!!!!
P.S. Całkowicie mi odbija, że chcę aby weekend szybciej minął, ale to chyba ta słynna magia pióra Kejt Em.
Kolekcja piękna,ale dlaczego nie ma w niej "Kawiarenki pod różą"?No chyba,że ja nie widzę?:-)
W Kolekcji nie będzie Kawiarenki i Sekretnika. To z kolei moja decyzja, bo mam co do tych książek inne plany.
Mam nareszcie "Dzieciaczki". Wieczorkiem zabieram się za czytanie i przygotowuję chusteczki! Pozdrawiam Agnieszka S.
Przeczytałam "Nie oddam dzieci". Poruszająca, tragiczna historia, niestety nie całkiem wymyślona przez Autorkę a nawet powiedziałabym, że w pewnych momentach opierająca się na faktach. Ileż to razy czytałam, słuchałam o takich tragicznych wydarzeniach i modliłam się już nie za ofiary wypadku tylko za ich rodziny aby Bóg dał im siłę przeżyć ten ból, żeby do końca nie znienawidzili świata i ludzi.Wielkie uznanie Pani Kasiu, że podejmuje Pani takie trudne i bolesne tematy, może to dotrze do niektórych.
Nie mam niestety żadnych złudzeń, że dotrze do tych, co powinno.
Gratuluję! 🙂 "Nie oddam dzieci!" czeka na półce na swoją kolej – zapowiada się bardzo poruszająca lektura.
Już mam drugi tom kolekcji, juz mie mogę sie doczekać kiedy zacznę czytać 🙂
Pozdrawiam p. Kasiu 🙂