Nie wiem, co się stało z poprzednim wpisem, więc jeszcze raz: chociaż to jeszcze nie koniec roku, moją Książką Roku 2015 jest ta właśnie.
Oj, jak szeroko otwiera oczy…
Dlaczego?
Trudno opisać w paru słowach, po prostu trzeba ją przeczytać, a potem mieć na własność.
Dodam, że zaczęłam stosować zawarte w niej rady na sobie i mojej rodzinie i… TO DZIAŁA!
Polecam!
PS. Polecam całkowicie bezinteresownie, bo może ta książka pomoże którejś z Was. Nie należę do bliższej ani dalszej rodziny Autora, nie jestem związana z wydawcą książki, żeby nie było podejrzeń u co poniektórych, okej?
PS2. Na stronie ukryteterapie.pl ciekawe wykłady i wiele równie interesujących materiałów.
A więc oto mój nr 1 (na ravelo.pl nr 4, a więc bardzo dobrze):
7 komentarzy
Całkiem możliwe, że po tę pozycję sięgnę 🙂 Wydaje się bardzo ciekawa, głównie ze względu na tematykę, oceniając po tytule 😉
Słucham na YouTube tych "wykładów" i zapewniam, że w najbliższym czasie książkę zakupię.
Cieszy mnie, że Kasia tę książkę poleca, bo zawartość wartościowa.
zresztą…
Jak coś dobre, trudno nie polecić…prawda?
To tak jak z Katarzynkowymi książkami… polecam, zarażam. zarażam polecam…dalej ,dalej i dalej.
Serdeczności zostawiam. 🙂
Wiesz, kochana, że ja polecam cokolwiek tak rzadko, że jak już polecam…
Pracuję w księgarni i ta pozycja schodzi jak świeże bułeczki, więc widocznie musi być naprawdę dobra. Jeszcze nie zapoznawałam się z nią, ale możliwe, że zrobię to niebawem.
Pani Kasiu, pozwoli Pani, że zapytam z innej beczki: czy do nowego wydania Ferrinu będzie dołączona mapa tego miejsca? Byłaby wielce przydatna 🙂
Pozdrawiam
Niestety nie. 🙁
A to szkoda… A ma chociaż Pani wyobrażony świat Ferrinu? Jak mógłby wyglądać?