Lubicie wybierać okładki moich książek. A ja lubię, gdy je wybieracie, bo najczęściej jesteśmy zgodne. Czasem jedynie Wydawca się wyłamie i mam wtedy problem: walczyć o okładkę, czy… odłożyć ją na później.
Przed Wami fajna zabawa: trzy okładki do nieco zwariowanej powieści. Postaram się, by była radosna, pełna dobrych uczuć i z happy endem. No i żeby ulubieni bohaterowie dożyli jej końca. 🙂
Powieść ta otworzy nową serię, której tytułu jeszcze nie mam. Ale mam kilka pomysłów:
Seria „ona i on”
Seria „dla mnie, dla ciebie, dla niej”
Seria pełna emocji
Który pomysł się Wam podoba?
No i która okładka z poniższych? Gdy już wybierzecie okładkę, dam Wam do wyboru… książkę. Bo nie jestem do końca zdecydowana, jaką powieścią otworzę rok 2015: tą z nowej serii, czy może czymś totalnie dramatycznym z serii czarnokociej (gdy pomyślę, że mam napisać coś jeszcze bardziej wstrząsającego, niż „Bezdomna”, to normalnie… już szukam chusteczek…). Ale o tym nieco później.
Dziś wybieramy okładkę.
Niebieska, fioletowa, czy zielona?
(Dla ułatwienia dodam, że główna bohaterka będzie marzyła, by wyjść za mąż…:)
99 komentarzy
Wszystkie są piękne 😀 Jednak najbardziej podoba mi się 2 😛
Dzień dobry, moim zdaniem pierwsza okładka najbardziej przedstawia dziewczynę która chciałaby wyjść za mąż.
Przedstawia jak marzy i bawi się.
Poza tym bardzo ładne okładki 🙂
Pozdrawiam
Zielona! Chociaż druga również skradła moje serduszko 🙂
Na 200% zielona.Najpiękniejsza:))))))))))))))))))))))))))
Seria "dla mnie, dla ciebie, dla niej".
Okładka zdecydowanie zielona ta biała sukienka cudowna.
dla mnie 2 okładka 🙂 przepiękna!
fioletowa albo zielona 🙂
A ja mam dzisiaj urodziny:) Dzięki Pani książkom zaczęłam wierzyć w marzenia. Mam takie jedno z wielu,w które bardzo wierzę i mam nadzieję,że moc urodzin sprawi,iż się ono spełni,że Pani pomoże w jego spełnieniu… Chciałabym dostać od Pani książkę z autografem. Wydaje się to mało realne,ale jak to mówią: wiara czyni cuda;) A co do nowej serii to podoba mi się tytuł "ona i on" a okładka nr 3,ponieważ prawie każda z nas marzy o własnym domku i ukochanym dla którego mogłaby włożyć tą jedyną białą suknie… Okładka wprost idealna,nic dodać,nic ująć.
Jeśli chodzi o książki z autografem to są dwie możliwości: albo wygrać w konkursie, albo kupić na aukcji. Zachęcam do obu.
Najpiękniejsza i najbardziej charakterystyczna dla Pani stylu jest według mnie druga okładka:)
Ostatnia najpiękniejsza:)
Piękne wszystkie Wybieram ostatnią
Ona i on
Odnośnie nazwy serii – wybór okazał się prosty – od razu poczułam sympatię do "Ona i on"
Co do okładek – Boże piękne, ba śliczne są wszystkie – patrzę, patrzę i trzecia jest ta naj!
Bardzo podoba mi się druga okładka i już nie mogę się doczekać nowej serii. ☺
Ta niebieska kojarzy mi się z inną książką. Ta środkowa piękna
Proponuję zacząć Nowy Rok – Nową serią oczywiście….pełną pozytywnych emocji.
Okładki piękneeee, ciężko się zdecydować. Niebieska przypomina mi troszkę uciekającą Pannę Młodą, więc może lepiej nie. Zielona pozytywna, pełna nadziei na nową drogę życia i do niej powędrowałby mój głos, gdyby nie FIOLETOWA – tytułowe spełnienie marzeń jest wręcz namacalne, ciepła, romantyczna, ujmująca, piękna w swej prostocie a zarazem tajemnicza i już chciałoby się zajrzeć do środka… Pani Kasiu już czekam z niecierpliwością (wręcz przebieram nóżkami jak małe dziecko:)
niebieska i ta optymistyczna proszę zacząć 2015
Tyle lat jestem z Wami, a nadal potraficie mnie zaskoczyć…
Czekam na więcej opinii!
PS. Na nową książkę Wy z kolei musicie trochę poczekać. Wprawdzie miłośniczki i miłośnicy Ferrinu dostaną piąty i ostatni tom Kronik już w styczniu, ale na powieść z nowej serii albo z serii czarnokociej będziecie musiały poczekać do marca.
A kiedy Amelia Pani Kasiu ?
Nie wcześniej niż pod koniec przyszłego roku. Niestety.
O matko…. Buuuuu…. Szkoda, ze tak dlugo musimy czekac….
Mnie się podoba dwójeczka 🙂 Taka Kasiowa jest, czyli ładne dziewczę i kwiatki <3 Co do nazwy dla serii nie wypowiadam się, bo żadna mi się nie podoba 😉
Zdecydowanie zielona!!
Zdecydowanie fioletowa! Jest taka subtelna 🙂
Podoba mi się również ta nazwa :
Seria "dla mnie, dla ciebie, dla niej"
Zielona bo pełna nadziei
Zielona 🙂
Zielona, jest przepiękna <3
2 okładka jest śliczna. 🙂
Oczyma wyobraźni widzę już tę książkę, i zdecydowanie zielona okładka 🙂 Idealnie pasuje do dziewczyny która marzy żeby wyjść za mąż 🙂
Seria ona i on.Okładka fioletowa-jest śliczna.:-)
niebieska. ponieważ do niej najbardziej pasują słowa na okładce, a nazwa serii dla mnie, dla ciebie, dla niej też mi sie najbardziej spodobała 🙂 ja czekam na "Panią Ferrinu"
Niebieska mi się bardzo podoba bo jest bardzo radosna i takiej chyba jeszcze nie było 🙂 , ale fioletowa też przypadła mi do gustu, bo jest spokojna i piękna. Seria "ona i on" aż nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nie każe nam Pani, Pani Kasiu, długo czekać na kolejną premierę bo z każdą kolejną książką podziwiam Panią jeszcze bardziej za Talent i wyobraźnie 🙂 Pozdrawiam serdecznie
No właśnie trochę poczekacie na następną książkę. Do marca…
Zielona jest przepiękna i idealnie pasuje 🙂
Zielona 🙂 I też jestem za nazwą "dla mnie, dla ciebie, dla niej" 🙂
Druga!
Druga, zdecydowanie <3
Zielona, ale niebieska też jest ładna. Druga okładka nie przypadła mi do gustu 🙂
Dka mnie pierwsza jest najladniejsza lekko szalona i tajemnicza.
NIEBIESKA 🙂
podoba mi się zielona okładka i nazwa serii Seria "dla mnie, dla ciebie, dla niej"
Niebieska dla mnie najlepiej odzwierciedla spełnione marzenia- dla mnie of kors?
Seria "dla mnie, dla ciebie, dla niej".Okładka zielona-najbardziej tajemnicza i romantyczna .
Mnie też podoba się dwójeczka:-) jest subtelna i ciepła…
seria "ona i on" a okładka zdecydowanie zielona 🙂
Fioletowa okładka najbardziej pasuje do krótkiego opisu o czym będzie książka i jest najładniejsza! W drugiej kolejności – okładka niebieska 🙂
Zdecydowanie druga, najlepiej pasuje do stylu Pani książek
Druga – jest taka ciepła i romantyczna , od razu wpada w oko
2 jest chyba najładniejsza, ewentualnie 1 🙂
Nazwa serii to zdecydowanie "Ona i on" 😉
A co do okładki… pierwsza, no ewentualnie druga 😉
Stawiam na 2 okładkę, na zielonej suknia bajeczna (-: Z zaproponowanych tytułów serii najbardziej podoba mi się "ona i on", ale jeśli to ma być radosne, może nazwałabym ją "z uśmiechem" (-:
Nr 2 🙂
Fioletowa.
Skoro nowa seria to może warto postawić na okładkę, która różni się od pozostałych….dlatego sugeruję pierwszą, choć dwie pozostałe również są cudne i takie romantyczne :).
Pierwsza a seria ona i on 🙂
Seria "Ona i On" :))) A okładka zdecydowanie fioletowa! Jest przecudowna!!!! :*
Mnie okładka druga za bardzo kojarzy się z serią owocową, więc jak dla mnie odpada… Okładka nr jeden… Po prostu nie, choć uwielbiam niebieski kolor 🙂 Jakaś taka zbyt szalona 😛
Ale skoro to nowa seria i ma być happy end, to okładka nr trzy jest super… W końcu "Spełnienia marzeń" życzy się szczęśliwie zakochanej kobiecie, która marzy o księciu na białym koniu, ślubie jak z bajki, domku z ogródkiem, no i oczywiście gromadce dzieciaczków 😀 Niech te marzenia się rzeczywiście spełniają !! 🙂
seria: ona i on
a okładki wszystkie piękne. W 1 za mało jest dziewczyny, tylko skok – choć fajny
2. jest typowo Kasiowa, te kwiaty 🙂 piękna jest,ale…
głosuję na 3 – zieleń 🙂
Numer 2 – Zdecydowanie!!!!!!!!!!!!!!!
NIebieska! Dwójka kojarzy mi się z serią kwiatową. A trójka ze starymi okładkami serii poczekajkowej. Pierwsza jest oryginalna.
Seria "Ona i On" z okładką nr 1!
A może by tak "seria z happy endem"? 🙂
Okładki wszystkie piękne 🙂 🙂 🙂
Ta druga chyba troszkę za bardzo przypomina "serię kwiatową"…
Niebieska-marzenia, "bujanie w obłokach"…ale zielony-kolor nadziei (na spełnienie się tych marzeń…)
Ciężki wybór Pani Kasiu! Na szczęście to nie ja decyduję 🙂
Myślałam o "serii z happy endem", ale wtedy byłabym zobligowana do happy endów ;D
No właśnie 🙂 ale zawsze można przed zakończeniem troszkę dramatyzmu dodać…
hmm…a może by tak seria "dla pozytywnie zakręconych"? he,he 🙂
Myślę, że "seria pełna emocji" dobrze się kojarzy, choć przyznam ,tak na marginesie (i z tym zgodzą się na pewno inne czytelniczki ), że "PEŁNE EMOCJI" są wszystkie Pani książki 🙂
Uwielbiam niebieski kolor, ale jakoś spodobała mi się fioletowa, a później zielona, sama nie wiem, śliczne są, a seria tutaj się wyłamię ale mi od razu podpasowało – dla mnie, dla ciebie, dla niej :))
Najbardziej przypadła mi do gustu 2 okładka i może seria ona i on?
P. Kasiu proszę spełnić marzenia bohaterki 🙂
Eeee, to byłoby takie przewidywalne… jak nie moje… ;D
Jakby nie pani, to w jaki sposób przewidywalne? Zawsze można zaskoczyć czytelniczki, w każdym razie widzę że ciężka praca panią czeka z wyborem okładek więc życzę powodzenia 🙂
Nie pomagacie mi, Dziewczyny, oj nie. Myślałam, że będziecie bardziej zgodne, a tu głosy podzielone mniej więcej równo między trzy okładki. Chyba muszę popracować nad czwartą…
PS. Kochane jesteście, dziękuję!
No właśnie… Mi też się podoba druga, chociaż jak się przyjrzałam to chyba jednak niebieska najbardziej oddaje charakter – kojarzy mi się z lotem prosto w niebo po marzenia. I to nie tylko te spokojne. Brakowałoby mi tylko słońca… Bo marzenia to bieg w stronę słońca.:) Mimo że trzeba mrużyć oczy, w końcu można zobaczyć piękne rzeczy. I choć skończyć się to może bólem oczu, to cóż… Czasem trzeba coś poświęcić. Nieprawdaż??
Pewnie piszę nie tylko w swoim imieniu ale i pozostałych komentatorek…czwarta okładka znając Pani talent też pewnie będzie piękna i romantyczna…. i wtedy to dopiero będzie kłopot z wyborem ;).
Pani Kasiu – pierwsza okładka kojarzy mi się z piosenką "Windą do nieba" a to przecież historia nieszczęśliwej miłości, dryga (nota bene moja faworytka) jest tajemnicza, marzycielska, uwodzicielska, a trzecia kojarzy mi się z Pani książkami 🙂
Ok, probuje ostatni raz. Jakos nie da mi sie napisac komentarza. Cos nie dziala z moim google kontem.
Zieloniutka mi sie najlepiej spodobala. Drugie miejsce zajela niebieska. Pozdrowienia od nowej czytelniczki z Niemiec. Zaczynam Pani ksiazki z seria czarnego kota – Bezdomna.
Druga i trzecia są cudowne, ale numer dwa za bardzo przypomina mi Kamilkę. Zielona w tym wypadku góruje. 🙂
faworytem jest 2, ale jedynka ma coś w sobie, ale za malo dziewczyny…. 🙂
jak dla mnie to fioletowa jest najfajniejsza
Pierwsza rządzi!! 🙂
Seria Dla niej, dla ciebie a okładka fioletowa. Powodzenia w wyborze. 😉
Okładka niebieska, seria pełna emocji 🙂
P.S. Uwielbiam Panią!! 🙂
Wszystkie są piękne! 🙂 Ale dla mnie wygrywa fioletowa 😀
Druga 🙂 Wpisuje się jakoś w Pani klimat 🙂
Bez wątpienia druga okładka 🙂
Wszystkie piękne, ale podoba mi się ta lekkość niebieskiej jedynki…
On i ona 🙂 Okładka najbardziej podoba mi się pierwsza , druga pasuje do Pani charakteru pisania, ale sama kobieta na okładce wydaje się być smutna, zawiedziona, a okładka ostatnia wręcz przesadzona, radość już emanuje z tej dziewczyny i nie widać, by jej dodatkowe szczęście było potrzebne. Najpiękniejszą kobietą była nasza Kasia na pierwszych okładkach serii Poczekajkowej !!! 🙂
Druga przypomina mi serię kwiatową ostatnia Poczekajkową więc zostaje pierwsza :))))
A seria "dla mnie, dla ciebie, dla niej"
Pozdrawiam serdecznie
Lidka
2 i 3 są przepiękne ale chyba 2:))
Każda bardzo ładna, jednak najbardziej podoba mi się niebieska 🙂
Witam serdecznie 🙂 jejku…..jak ja lubię Pani książki…..większość już przeczytałam 🙂 uwielbiam 🙂 jeszcze Kroniki Ferrinu przede mną 🙂 Ale jednak czekam na coś w stylu Mistrza….genialny był 🙂 A okładka podoba mi się najbardziej ta pierwsza-niebieska 🙂 takiej chyba jeszcze nie było. Wnosi dużo świeżości, lekkości 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ta niebieska jest inna od pozostałych. Ujmuje mnie swą lekkością, powiewem i marzeniami które są do spełnienia. To właśnie w niej widzę.
Druga prześliczna !!!
Zdecydowanie fioletowa 😉
Jakie ciężkie wybory… Jeśli chodzi o nazwę serii, to najbardziej podoba mi się "ona i on". Z kolei z okładkami mam ogromny dylemat, ale chyba stawiam na trzecią, chociaż druga jest równie piękna, ale zbyt mocno kojarzy mi się z "Ogrodem Kamili".
Druga najpiękniejsza;-)
niebieska :))
okłada niebieska – jest piękna (pozostałe nawiązują do wcześniejszych okładek z serii poczekajkowej i trylogii kwiatowej), a nazwa – najbardziej podoba mi się seria pełna emocji 🙂
Zielona – jest pełna nadziei i radości. No ale fioletowa z kolei jest ciepła, a to idealne na porę jaka pewnie będzie z początkiem 2015…
A smutniejszej książki niż "Bezdomna" już nie zniosę!
P.s. Dalej płaczę.
p.s 2. Ma ktoś chusteczkę?
p.s. 3. Albo misia? albo herbatę na uspokojenie?
Pani Kasiu wszystkie są piękne ale najbardziej podoba mi się zielona:)
fioletowa 🙂
Pani Kasiu, gdzieś na innej stronie przeczytałam wpis pani AniBZ, która podała kilka propozycji na nazwę nowej serii.
Mnie osobiście bardzo spodobała się "seria z koniczynką" 🙂
Nasuwa się od razu skojarzenie 4-listnej koniczynki, która przynosi szczęście. Ale przecież nie każdy ją znajduje, więc nie byłaby Pani zmuszona do pisania happy endów 😉