No i mam najmłodsze „dzieko” w rękach. Jest śliczne i pachnące, jak to noworodek. :))
Myślę, że będzie się podobało i wielbicielkom „babskiej” prozy i tym, które uwielbiają dobre przepisy. Naprawdę znajdziecie tu same pyszne, słodkie cudeńka…
Jak widzicie książka ma układ podobny do „Przepisu na szczęście” – opowiadania przeplatane przepisami, ozdobionymi uroczymi rysuneczkami autorstwa Olgi. Wiem, że „Kawiarenkę” już można kupić i już ją rozsyła empik.com Wiele z Was będzie ją pewnie miało jeszcze przed premierą.
Na koniec zapraszam na fanpejdż gdzie lada moment ruszy Wielka Kawiarenkowa Rozdawajka. 🙂
Endżoj!
14 komentarzy
Czyli to jest druga część Przepisu…?
Przepis był z opowiadaniami o bohaterkach poprzednich książek i z przepisami na różne potrawy, Kawiarenka to początek opowieści o Amelii i przepisach na słodycze, ciasta i ciasteczka. Powiedzmy że jest to jedna seria.
O, ciekawy pomysł! A Przepis jeszcze przede mną! 🙂 No to czekam na tą Kawiarenkową Rozdawajkę! 😀
Gratuluję 🙂 Śliczna okładka, kusi mnie, by w niedługim czasie przeczytać 😀 Na pewno wezmę udział w rozdawajce, bo to przede wszystkim fajna zabawa 🙂
Pozdrawiam.
nie mogę się doczekać 🙂 "Przepis na szczęście czytałam więc "Kawiarenka pod Różą też musi byc przeczytana 🙂
Kupiłam już dawno na internetowym matrasie i czekam ze zniecierpliwieniem na wysyłkę 🙂
U mnie już pachnie.
Już rezerwuję dla niej, pierwsze jesienne wieczory 🙂 Pozdrawiam
Śliczna jest ta okładka! 🙂
Przepiękna okładka, wnętrze pewnie takie samo!
Najmłodszej jeszcze nie mam, może za jakiś czas, bo to początek nowej serii, więc aż tak mnie nie ciągnie. Za to bardzo mnie ciągnęło do nieco "starszej" – zapraszam w wolnej chwili do lektury moich wrażeń http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2014/09/katarzyna-michalak-dla-ciebie-wszystko.html
Świetna recenzja, dziękuję! :*:*
Świetna książka, dziękuję 🙂
Ja już czytałam kilka Pani książek i naprawde uważam, żę są świetne. Obecnie już zakupiłam i kończę Pani ,,najmłodsze dziecko";p Książka oprócz niezwykle wciągającej treści ma dużo bardzo ciekawych przepisów.Od tej ilości aż się w głowie kręci:) Ślinotok murowany hehehe. Sama marzę żeby otworzyc własną kawiarnię, dlatego ta książka tak bardzo przypadła mi do gustu:) Ehhh może kiedś marzenia się spełnią…
Pozdrawiam gorąco:)
Oby tak dalej Pani Kasiu:)