Kurczę, no kurczę, jeszcze jeden stopień i spełniłoby się moje marzenie. :)))
Ale i tak jestem szczęśliwa: „najmłodsza” na miejscu drugim matras.pl (po rewelacyjnej cenie, tak nota bene).
A tutaj, moje Kochane, wywiad, który opublikowano na empik.com (o czym nawet nie wiedziałam): http://www.empik.com/wywiad-z-katarzyna-michalak-wywiady-empikultura,92819,a (doprawdy, jeśli chodzi o zdjęcie, byli zbyt łaskawi w odmładzaniu mnie i wygładzaniu zmarszczek :)))
I konkurs na moim ulubionym portalu granice.pl, gdzie możecie wygrać „Dla Ciebie wszystko”: http://www.granice.pl/konkursy.php?idk=944
7 komentarzy
Gratulacje! 🙂 Do mnie we wtorek zawita listonosz z "Wiśniowym dworkiem". Już nie mogę się doczekać 🙂
Gratuluję serdecznie.Razem z Panią cieszę się z sukcesu Pani "najmłodszego dziecka".Pierwsze miejsce to tylko kwestia krótkiego czasu:) Świetny wywiad:)
Gratulacje !!!!!!!!!!. Tylko powiedz nam Kasiu jak ty to robisz, że z wiekiem tak młodniejesz :)))))))))). Szesnastka :-)))))))
W tym przypadku przesadzili chyba z fotoszopem ;))
A jamyślę, że fotograf po prostu tak Cię Kasiu uchwycił. 😉 Gratuluję drugiego miejsca "najmłodszej" 😉
Marzenie z pewnością jeszcze się spełni, cierpliwości Kasiu, i tak jest rewelacyjnie! 🙂
Dawno nic nie pisałam, ale mimo intensywnego czasu w moim życiu starałam się tu zaglądać. Piszę też, żeby opisać wczorajszą miłą niespodziankę… Wchodzę wczoraj późnym wieczorem do domu, rozglądam się, cisza, spokój, mąż chyba śpi… wchodzę do jadalni, na stole czeka złota torebka z prezentem w środku. W pierwszej chwili pomyślałam, że może to dla szwagra, bo urodziny miał, ale kolor torebki jakoś mi nie pasował do mężczyzny, więc kobieca ciekawość kazała zajrzeć mi do środka, a tam? "Dla Ciebie wszystko"! Z dedykacją: "Tak jak w tytule, nic dodać nic ując :*". Zrobiło mi się cieplutko na sercu 🙂 Pobiegałam oczywiście do sypialni podziękowac mężulkowi 🙂 A dzisiaj rano przy śniadaniu, biorąc "najmłodszą" do rąk, powiedziałam do męża, że miała byc błękitna, bo tak zdecydowałyśmy, większością głosów tylko, że wydawca się nie zgodził. Śmiał się, że "my", to jak jakiś gang 😉
Pozdrawiam cieplutko, choc już coraz chłodniej, ale…byle do wiosny 😉
Kochany ten Twój książę! Bardzo, bardzo piękny gest i ta dedykacja… normalnie aż się ciepło robi na sercu, że istnieją tacy faceci….