Oto dzisiaj otrzymałam od Wydawcy moją pierworodną. Wiem, wiem, wolałyście ją w zieleniach, ja chyba też, ale… muszę Wam powiedzieć, że ta którą trzymam teraz w rękach jest naprawdę piękna. I nie tylko dzięki barwom, letnim, słonecznym, ale i dopracowaniu z jakim Wydawnictwo Literackie wydało tę książkę. Satynowa okładka, tłoczone litery… bardzo to do mnie przemawia.
Tutaj zdjątko „najmłodszej najstarszej” w naturze, czyli przy klombie z poziomkami, ale i tak tę książkę trzeba wziąć do ręki, by docenić jej urok.
O treści nie wypada mi się wypowiadać, ale mam nadzieję, że dorówna okładce. 🙂
Łe, na zdjęciu wyszła jakaś taka zielona, a w rzeczywistości jest w odcieniach żółtego.
Dajcie znać, czy pojawi się u Was w księgarniach. Za trzy dni. 10 lipca jest oficjalna premiera.
No, a ja wracam do pracy w ten piękny, upalny dzień.
6 komentarzy
Nie mogę się doczekać, a okładki Pani książek są zawsze piękne!
piekna w treści również wiem bo czytałam p;ierwsze wydanie.A propos Nie oddam dzieci czy nap;iszepani cos o sektach temat wazny wystarczy pojechać na wakacje z joga żeby wpaść w ich sidla.Pozdrawiam
A mnie się bardziej podoba w tej okładce.
Ja też ją dzisiaj dostałam:)) prześliczna jest:) już nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się do czytania "Poczekajki" już kolejny raz:)
pozdrawiam
planuję kupić bo jeszcze nie mam 🙂
poczekajka extra ale którego sierpnia Dla ciebie wszystko bo 15 wyjezdzam i bardzo chciałabym kupic wcześniej pisałam do wydawnictwa ale odp brak 🙁