Ogród Kamili i willa Sasanka istnieją naprawdę. Często by pisać o jakimś domu, czy miejscu albo wyszukuję je w internecie, wrzucam na tapetę komputera i… zupełnie jakby się tam znalazła, albo wręcz jadę w to miejsce, rozmawiam z ludźmi tam mieszkającymi i przywożę ze sobą wspomnienia (tak było z Wiśniowym Dworkiem – nie dość, że spotkałam ostatnią dyrektorkę szkoły, o której pisałam, to ostatnia klasa liczyła dokładnie dwunastu uczniów!).
A oto ogród, który przeniosłam na karty pierwszego tomu serii kwiatowej:
I willa w Milanówku, którą rzeczywiście możecie kupić. 🙂
Fajnie, no nie? 🙂
8 komentarzy
Cudowne! Zakochałam się….
Tak podobnie sobie ją właśnie wyobrażałam… Z tym, że bez balkonów po obu stronach 🙂
Książkowa Sasanka nie ma balkonów, za to ma piękny, duży taras :))
Ogród jest przepiękny. Chociaż po przeczytaniu "Ogrodu Kamili" inaczej troszeczkę go sobie wyobrażałam. Willę zresztą też. Ogólnie po lekturze czuję ogromny niedosyt – kto czytała wie o czym mówię. Wyglądam "Zacisza Gosi" i nogami przebieram.
Cudnie-rozmarzyłam się!
Cudowny ogród :-),willę chętnie bym zamieszkała…
Troszę inaczej sobie zwizualizowałam i ogród i willę – chyba dlatego nie zawsze lubię ekranizacje…
Ale chciałabym przenieść się do tego ogrodu ze zdjęcia! 😀
Jest Pani najlepszą pisarką jaką dotychczas poznałam! Willę Sasankę własnie tak sobie wyobraziłam. 🙂 Czekam na dalsze części. :* Pozdrawiam, wierna czytelniczka Magda. 🙂