Tutaj poniżej, na zdjęciu, wzruszające dowody sympatii i tego, że o mnie pamiętacie, jakie dostałam w ciągu roku: prezenty od Obłoczki, Pauli, Violi, Al, Wydawnictwa Filia, moich Koleżanek-Pisarek (Agnieszki, Gabrysi i Renatki), a także dużo, dużo kartek z najprzeróżniejszych okazji: święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc, imieniny, urodziny, ale także pocztówki z wakacji (jedna nawet z Portugalii) i… tak, tak, dużo kartek dla Patisia. Są wśród Was takie, co pamiętają nie tylko o moich urodzinach, ale i o jego!
Niektóre z Was, wraz kartkami z okazji świąt Bożego Narodzenia, przysyłają mi nawet opłatek, co zawsze bardzo mnie wzrusza.
Jesteście po prostu NIESAMOWITE.
Naprawdę każdemu pisarzowi życzyłabym takich Czytelników. I Wydawców. Nigdy nie zapomnę moich ostatnich urodzi, kiedy to wielki bukiet róż i prezent od Wydawnictwa Znak dogonił mnie na stacji Łochów, gdy jechałam pociągiem do Białegostoku. Poczta kwiatowa podjechała na stację i dosłownie przez okno wręczyła mi róże i paczkę z prezentem. :)) Byłam…. bardzo zaskoczona. I uradowana.
A jeszcze bardziej, gdy dzięki Wam zdobyłam najcenniejszą nagrodę: Najlepszą Książkę na Wiosnę dla „Sklepiku z Niespodzianką. Lidki” wybraną głosami internautów w konkursie Granice.pl.
Jak co roku chcę Wam życzyć, moi kochani, tego bez czego życie nie ma sensu: miłości, spokoju i poczucia bezpieczeństwa, zdrowia – również dla Waszych Najbliższych – i w końcu… spełnienia marzeń. Tak, nawet tych, które wydawały się Wam do niedawna nie do osiągnięcia. Nadal pozostaję przykładem, że marzenia się spełniają, trzeba tylko odwagi i determinacji, by po nie sięgnąć. I to jest to, czego Wam jeszcze życzę: odwagi i determinacji. A sięgniecie gwiazd.
Do zobaczenia, moi mili, w Nowym Roku, kiedy to opowiem Wam o moich postanowieniach noworocznych.
A na koniec pytanie, również zadawane co roku: Kim jesteś, moja Czytelniczko, mój Czytelniku?
Napiszcie o sobie kilka słów, z ogromną przyjemnością Was poznam.
Pozdrawiam Was najserdeczniej.
40 komentarzy
Spokojnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Kim jestem? Hmm… Bardzo trudne pytanie, bo albo odpowiedź będzie niepełna, albo nieprawdziwa. Na dodatek zmienna w czasie. Jedyny mój aksjomat – uwielbiam czytać. I co by się w życiu nie działo, to dla książki czas znajdzie się zawsze.
"Uwielbiam czytać" – i to, jak dla mnie, wystarczy. 🙂
Czy pierniczki chociaż smakowały czy to nie Pani smaki ?
Buziaki
Wesołych, spokojnych Świąt!
Kim jestem? Osobą, której ręce nie lubią bezczynności (non stop coś robię w dziedzinie rękodzieła: haft, biżuteria) a umysł cierpi z braku literek – codziennie muszę przeczytać chociaż kilka stron książki 😀
Podglądam blogi moich Czytelniczek-rękodzielniczek i naprawdę jestem pełna podziwu. Niektóre dokonują cudów…
Świąt wypełnionych radością i miłością, a w Nowym Roku spełnienia wszelkich marzeń!
Kim jestem? Takie trudne pytania z rana.. W tym momencie studentką piszącą pracę na obronę, ale zawsze znajdującą czas na czytanie Pani książek, choć na półce mam około (zapewne więcej) niż 20 nieprzeczytanych jeszcze innych tytułów. Kim jestem więc oprócz miłośniczką dobrej literatury? Hmm.. Jestem psiarą, kociarą, przyjaciółką, córką, siostrą, uzależniona od kilku seriali i aktorów, twórcą ręcznie robionej biżuterii dla siebie i mamy. Kocham gotować, czytać (nie tylko książki – niedawno odkryłam fanfiction), spędzać czas z przyjaciółkami, nosić sukienki. Jestem również osobą wybierającą się jeszcze w tym tygodniu na drugą część Hobbita z rodziną, swoją drogą mam nadzieję że będzie równie piękna jak ostatnia 😉
Ale chyba przede wszystkim osobą szukającą jeszcze swego miejsca na tym świecie.
Haha, ja też idę na Hobbita jeszcze w tym roku. Po prostu MUSZĘ go zobaczyć!!
Kim jestem ? Studentką , dziewczyną, która nigdy nie przestanie wierzyć w marzenia ,ambitnym i niesamowicie wrażliwym człowiekiem.
Wiara w marzenia to coś wspaniałego…
Rodzinnych i ciepłych Świąt, szczęścia w Nowym 2014 Roku. Niech się darzy!
Kim jestem? Odpowiem śpiewająco: Jestem kobietą, wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie… A oprócz tego żyrafą dla otoczenia, Atą dla dzieci brata (choć od przedwczoraj Martą), panią dla bachorków potworków tych mniejszych i tych większych, miłośniczką ognia i piorunów, przyrody i podróży, ale przede wszystkim miłośniczką literek wszelakich – książkomaniaczką i wierszokletką, onomastyczką i jolkomaniaczką 🙂
Taaak, dobra jolka nie jest zła. Gustuję w tych od A do Ż. :))
Spokojnych Świąt! I kolejnych spełnionych marzeń w Nowym Roku! I jak wszyscy zadaję sobie teraz pytanie: kim jestem? Agnieszka Osiecka powiedziałaby, że kobietą na zakręcie; Znajomi i rodzina, że osobą, która zawsze daje sobie radę. A ja? a ja mam wrażenie, że zatrzymałam się w miejscu, i nie wiem w którą stronę mam iść, chociaż bardzo nie lubię bezruchu…. A Pani książki lubię za ciepło z nich płynące. Ania, czyli aktualnie w chwili poszukiwań szycie u koty. Pozdrawiam gorąco!
Zakręty nie są złe, bo otwierają przed nami nowe perspektywy, skrywają nowe drogi. Znalezienia tej właściwej Tobie życzę. 🙂
Wesołych, ciepłych i spokojnych świąt 😀 Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Kim jestem? Przede wszystkim mamą czteroletniej (już za miesiąc) Nadusi, potem żoną, córką, siostrą i tak dalej… Dla bajtli z rodziny ciocią Talą, a moje pełne imię to Natalia. Kochającą czytać książki nawet jeżeli wiąże się to z siedzeniem do trzeciej nad ranem 😀 Niezmienna wielbicielka (od dwóch lat) historii tworzonych przez Panią 😀
Coś wiem o tym czytaniu do trzeciej – czwartej – piątej rano… :))
spóźnione Wesołych świąt! Niech te święta okażą się uwerturą do najlepszych dni życia!
Jestem tegoroczną maturzystką, która niedługo podejdzie do egzaminu dojrzałości, a nadal jest w lesie. Zamiast tego czyta wszystkie książki, jakie wpadną jej w ręce, a na święta dostała kolejne części serii owocowej do kompletu! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ojej, to tym razem powiem: odłóż moje książki aż do matury, kochana Czytelniczko! 😉
Dziś już po świętach ale i tak życzę Pani wszystkiego najlepszego i wielu książek w Nowym Roku.
Mam na imię Ania, jestem pani rówieśniczką, marzycielką, niepoprawną optymistką. Bardzo chciałabym zamieszkać na wsi w niebieskiej chacie a mieszkam na miejskiej wsi czyli za miastem. Jestem mamą dwojga wspaniałych dzieciaków siedemnastoletniej Marty i dziewiętnastoletniego Mateusza. Z Martą popełniamy sobie różne dzieła-rękodzieła. Szyjemy, kleimy, wiercimy, wyrzynamy, przybijamy itp. Marta cudnie rysuje i obie każdą wolną chwilę poświęcamy na czytanie. Uwielbiam pani literaturę, jest taka lekka i czasem opisuje mnie. Jestem trochę jak Bogusia, trochę jak Ewa i trochę jak Patrycja resztę we mnie to ja sama.
Pozdrawiam i serdecznie panią ściskam
http://staraszafa123.blogspot.com/
Nie mam za grosz talentu rękodzielniczego, więc szczerze podziwiam dziewczyny, takie jak Wy, moje drogie. :*
Szczęśliwego Nowego Roku i nieustającej weny twórczej 🙂 Jestem na emeryturze, mam troje dzieci (czytających) 🙂 męża, dwa koty i suczkę. Uwielbiam czytać od zawsze i tę pasję przekazałam swojej trójce. Lubię przesiadywać przed komputerem, lubię dobry film, kiedyś dziergałam teraz już mniej. Chociaż jestem na emeryturze czasu wciąż brak a tyle książek do przeczytania 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo, bardzo się cieszę, gdy słyszę, że Czytelniczka wychowała swoje dzieci na czytające. Wiem, że w dobie internetu i sms-ów to niełatwe, stąd moja radość.
Szczęśliwego Nowego Roku 2014 .
Jestem człowiekiem spragnionym Pani książek – uwielbiam czytać i to od zawsze . Czekam na wszystkie pozycje, chociaż muszę się przyznać ,że jedynie nie przeczytałam / to już nie całkiem aktualne / Gry o Ferrin. Mam cudownego męża , który zauważył moje uwielbienie dla Pani powieści , no i dostałam od "Mikołaja" własnie w/w pozycję. Jestem w trakcie lektury. Serdecznie pozdrawiam
Ferrin Ferrinem a już niedługo Czarny Książę będzie do czytania. 😉
Zgadza się. Już zamówiłam w Empiku i czekam , oj bardzo czekam 🙂
Szczęśliwego Nowego Roku! 😉
Jestem uczennicą 3 kl gimnazjum. "Nurkuję" w książkach, już odkąd nauczyłam się czytać. Jestem niesamowicie zmienna, jednego dnia wcielenie najczystszego spokoju, drugiego wręcz miotam piorunami w otoczenie. Nie umiem dogadywać się z ludźmi, za to zwierzęta rozumiem doskonale. Uwielbiam Pani książki, zawsze czuję żal gdy skończę czytać, a fragmenty i bohaterowie śnią mi się potem przez tydzień 😉
Czyli jesteś dokładnie taka jak ja w Twoim wieku. :))
Witaj Kasiu:)Najpiękniejszego Nowego Roku Ci życzę:)))Trzeba marzyć,sama o tym wiesz:)Twoje marzenia się spełniają:)moje też i dziś mogę śmiało powiedzieć ,że jestem kobietą spełnioną i szczęśliwą,choć jeszcze w zeszłym roku bym tego nie powiedziała:))ale" złe i kolczaste" za mną ,a teraz spotykam tylko "dobre i puchate":))uwielbiam czytać książki i czytam więcej niż przeciętny Polak:)mój rekord -dwie książki w jeden dzień:)))poza tym wszelkie robótki,po prostu lubię być zajęta,nie wiem co to nuda:)))Pozdrawiam cieplutko:)
Super, że teraz "dobre i puchate"! :*
Kim jestem? osobą która żyje po to, żeby jeść i czytać:) A pani książki sprawiają, że wszystko inne przestaje istnieć. I dlatego nie mogę ich czytać i ogłaszam odwyk, dopóki nie spotkam następnej książki, której jeszcze nie czytałam;)
Czyli gdzieś tak do 15 stycznia… :)))
Kim jestem…..podobno siedzi we mnie dusza romantyczki;-) Jestem tuż przed trzydziestką (pocieszam się że podobno życie zaczyna się po trzydziestce właśnie, a może po czterdziestce??? różnie mówią);-)
Na co dzień można powiedzieć, że param się podatkami. Jestem córką swoich rodziców i bratnią duszą swoich przyjaciół. Ciągle nie jestem żoną, ani też matką, jakoś ta miłość omija mnie szerokim łukiem i powoli godzę się ze swoją samotnością, choć ciągle powtarzam, że jestem sama – ale nie samotna;-D
Na pierwszym miejscu moich pasji stoją książki oczywiście, potem fotografia, długie spacery, wycieczki rowerowe i oczywiście długie rozmowy w gronie moich przyjaciół;-)
aaaa i jestem zagorzałą kociarą;-)
Dodam tylko jeszcze, że Twoje Kasiu książki zapełniły już całą półkę, ale już robię miejsce na kolejne, dla Twoich książek nigdy u mnie nie braknie miejsca;-)
A w nowym roku życzę Ci wszystkiego tego co szczęściem się zowie i co by ten Nowy Rok był choć trochę lepszy od tego który mija;-)
Ej, może i po trzydziestce i po czterdziestce, co? 😉
Dziękuję za życzenia kochana Basiu vel Janie31 (:D:D) i życzę Tobie spełnienia marzeń. One zawsze się przydają, no nie? :*
Kim jestem??
Jestem:
– Niepoprawną romantyczką,
– kochającą literaturę papierową,
– zwierzaki małe i duże- brzmi to dość pospolicie:)
– cały czas poszukującą Amrego 🙂
– wolny czas spędzającą na czytaniu książek, spaniu, robieniu biżuterii, oraz odliczaniu dni do kolejnej premiery pani książki.
– jestem bałaganiarą,
– wszytko co mam zrobić zapisuję na karteczkach samoprzylepnych,
– Wierzę w marzenia, mimo tego iż od długiego czasu nic się nie zmieniło, czekam na przełom
– Jak parę innych czytelniczek poszukuję swojego miejsca na ziemi, mam obraz tego w głowie, pozostaje tylko znaleźć to czego szukam.
– Jestem cierpliwa- chociaż czasem różnie to bywa ;p
– Przede wszystkim jestem Pani wierną czytelniczką i zarażam tym innych.
Wszystkiego Najwspanialszego w Nowym Roku !
Mogłabym się podpisać pod niemal każdym zdaniem, jakim siebie opisałaś. No, może z bałaganiarstwa wyrosłam od kiedy stałam się "osobą publiczną" i w każdej chwili ktoś może do mnie zawitać, robić zdjęcia "Kejt w domu" 😀
Dziękuję za życzenia, Kochana :*
Najcudowniejszy prezent jaki mogłam dostać na Święta " Ogród Kamili". Jest niesamowita aż chce się więcej więc czekam na marzec i urodzinowy prezent kolejną część. Zyskuje Pani nową czytelniczkę podziwiam i doceniam. Szczęśliwego Nowego Roku
Bardzo, bardzo się cieszę i witam w moich skromnych progach nową Czytelniczkę. 🙂
To jeszcze ja, jeszcze ja! 🙂
Czytelniczka Kasia, studentka 5 roku chociaż podobno wygląda na gimnazjum. Posiadaczka trzech złośliwych kotów. Są naprawdę złośliwe! Pierwszy dobrze wie, że niecierrrpię kociej sierści na świeżej pościeli a i tak wskakuje na łóżko kiedy tylko wyjdę z pokoju. Drugi sam sobie otwiera drzwi wejściowe, tylko niestety nie potrafi ich za sobą zamknąć… Trzeci boi się wszystkiego i wszystkich i mija wieczność zanim się zastanowi, czy to odpowiednia chwila żeby wejść do domu. Marzę o psie tylko rodzice zdecydowanie nie marzą. Między innymi dlatego trzeci kot zwie się Burek, tak dla równowagi. Uwielbiam wszystko co się rusza i nie gada- nie lubię konkurencji. Odkąd zaczęłam robić zdjęcia makro to jestem w stanie zaakceptować nawet pająki a z pszczółkami jestem zaprzyjaźniona. Makrofotografia to moja największa pasja. A kiedy zimą małe istotki chowają się głęboko to ja też się chowam. Pod koc z dobrą książką i herbatą. Zakochana w twórczości Kejt M. od liceum, kiedy to trafiłam na dyskusję o 'Poczekajce'. Długo się nie mogłam nadziwić że taka 'młoda' książka jest w mojej maleńkiej ( bardzo maleńkiej…) bibliotece. No i się zaczęło. Teraz jestem oczywiście na bieżąco, ba! Mam specjalną półeczkę! I zarażam, połowa mojego akademika książki czytała. Nawet… Siostra Dyrektor ! 😀
Pozdrawiam serdecznie! :))))
Kasia M. ( ta od motyla 😀 )
Ps. Mówiłam, że lubię gadać?
Pamiętam, pamiętam Kasię i motyla Kumpla.
:*
Iwona, matka i żona 😀 Czytam namiętnie obyczajówkę, kryminały i thrillery. Dziś do 2 w nocy czytałam "Ogród Kamili", tak byłam ciekawa zakończenia, że nie mogłam się oderwać. A tu na koniec psikus… Mam nadzieję, że kolejne książki z serii kwiatowej będą kontynuacją losów bohaterów pierwszej części. 🙂
Wiem, że z małym poślizgiem, ale lepiej późno, niż później lub wcale. A piszę, bo bardzo spodobało mi się pytanie:"Kim jesteś, moja Czytelniczko, mój Czytelniku?". Czasami nawet samemu sobie warto zadać takie pytanie. Jestem kobietą, która od małej dziewczynki marzy o ciepłym i pełnym miłości domu. O dobrym mężu, gromadce wesołych i zdrowych dzieciaczków, włochatej śwince morskiej i rozszczekanym jamniku. Prywatnie jestem nauczycielką "od fikołków", która uwielbia pracę z młodzieżą, a także instruktorką i trenerem personalnym na jednej z okolicznych siłowni. Kiedyś jedna pani nazwała mnie "człowiekiem renesansu", bo oprócz tego, że zawsze uwielbialam sport, to na pewnym etapie swojego życia miałam dylemat: szkoła plastyczna, czy klasa sportowa? Dziś nie żałuję, że jestem tym kim jestem, a talent plastyczny nadal wykorzystuję. Ostatnio zainteresowałam się scrapbookingiem i razem z koleżanką robimy zaproszenia na mój ślub. Czasami żałuję, że ma się tylko jedno życie, bo interesuje mnie chyba za dużo rzeczy.
Książki, uwielbiam, ale najbardziej uwielbiam Pani książki! Dlaczego? Bo pomagają mi w codziennych problemach, pomagają mi w dążeniu i osiąganiu marzeń, dają nadzieję i wiarę w lepsze jutro.
Mam nadzieję, że w roku 2014 spełni się wiele naszych marzeń!