… czyli tak przedstawia się mój plan na najbliższe trzy dni. Wywiad dla dwóch gazet i dwóch telewizji (TV Kraków i TVP2), spotkanie z Czytelnikami w krakowskim Matrasie na Rynku Głównym w czwartek o godz. 18 i na Kongresie Kobiet, w sobotę w godz. 13-14 (stoisko Centrum Praw Kobiet, Warszawa, Pałac Kultury Na Uki i Na Sztuki – wstęp wolny).
Zapraszam Was na oba, a przy okazji drugiego możecie porozmawiać nie tylko ze mną, ale i z psychologami, prawnikami, doradczyniami…
Kongres Kobiet ma arcyciekawy program, który jest TUTAJ Natomiast Centrum Praw Kobiet, które będzie mnie gościło, również ma się czym pochwalić. Program TUTAJ Jeżeli macie jakiekolwiek problemy, będzie z kim o nich pogadać.
To co, dziewczęta i chłopcy, do zobaczenia?
5 komentarzy
Niestety za daleko, a nie planuje Pani podróży do centrum?
"Bezdomną" przeczytałam w jeden wieczór. Bardzo przejęła mnie historia Kingi i przez pół nocy nie mogłam zasnąć…
Akurat trafiło mi się, że 2 dni później prowadziłam prezentację na biologii u mnie w szkole na temat zaburzeń psychicznych. Gdy doszłam do punktu pod tytułem "psychoza poporodowa", rozgadałam się na temat "Bezdomnej" i samej tragedii tego problemu.
Mam nadzieję, że nieco przyczyniłam się do podwyższenia poziomu wiedzy na temat tego problemu. I chciałam pogratulować, pani Kasiu, tej książki, bo gdyby nie ona, zapewne nie zwróciłabym na tą chorobę zbyt wielkiej uwagi.
Oddaję wszelkie wyrazy szacunku i serdecznie gratuluję tak szczególnej powieści 🙂
Ophelia
Pani Kasiu, a czy ma Pan w planie jakieś spotkanie w Warszawie? Kurde, jakieś odległe mi są te miejsca, w których można Panią spotkać.
Chciałabym dodać dwa słowa o Bezdomnej. Nie umiem pisać recenzji, ale ta książka zasługuje, by się o niej wypowiedzieć. Bo jest i o czym.
Przeczytałam Bezdomną. W sumie słowo "przeczytałam" w ogóle mi tu nie pasuje. Przeczytać można np. Rok w poziomce. Jak sama Kasia Michalak o niej napisała: jest to opowieść o spełnionych marzeniach.
Bezdomna wciska się w duszę, w serce.. w myśli. Nie spodziewałam się takiej książki. Mam wrażenie, że dziś autorzy starają się omijać ciężkie tematy, które mogą poruszyć czytelnika. Chwała za to Kasi Michalak – Ona nie boi się napisać książki, która walnie nas po głowie i da porządnego "kopa na rozpęd". Tu nie ma mowy o marzeniach, chyba że marzeniem Kingi można nazwać jej pragnienie snu, tego wiecznego snu.
Ta książka krzyczy. Krzyczy do nas – ludzie, zrozumcie! Posłuchajcie! Poznajcie moją historię a nie oceniajcie mnie po tym jak mnie inni piszą! Krzyczy na nas – ludzie, opamiętajcie się! Rozejrzyjcie się naokoło, przyjrzyjcie się swoim najbliższym, rodzinie, przyjaciołom. Uratujcie chociaż jedną osobę! Nie odsuwajcie się od tych, którzy was potrzebują, mimo że ubodzy, chorzy, zagubieni.
Książka spowodowała w mojej głowie totalny mętlik. Ostatnie kilkadziesiąt stron czytałam wracając autobusem do domu. Stałam i pochłaniałam stronę za stroną, a z każdą kolejną wściekłość we mnie rosła niesamowita. Na głupotę ludzką, na zawiść, na chęć zysku za wszelka cenę, na ogólnospołeczną znieczulicę! Ostatnie strony spowodowały we mnie wręcz ‘trzęsawkę’.. Czytałam i nie wierzyłam w takie zakończenie! Ja chciałam innego! Chciałam i miałam nadzieję, że chociaż w książce ludzie zrozumieją! No i stało się. Z tej złości i żalu się wręcz popłakałam. Wdzięczna byłam w tym momencie za wielkie ciemne okulary, które miałam na twarzy. W pewnej chwili jakaś starsza kobieta, która siedziała nieopodal pochyliła się w moją stronę i powiedziała: „Tej książki Michalak jeszcze nie czytałam… Ale jeżeli jest ona choć w części tak wzruszająca jak Nadzieja, wiem, że ja też będę płakać”.
Śmiem twierdzić, że Bezdomna jest o wiele bardziej wzruszająca, niż Nadzieja. Cieszę się, że tak wiele organizacji zwróciło uwagę na tę książkę. Mam nadzieję, że przyczyni się ona do wielu zmian. Na lepsze, oczywiście.
Pozdrawiam.
O kurczę, ale mi się ciepło na sercu zrobiło, jak przeczytałam Twój wpisik… I ta starsza pani "tej książki Michalak jeszcze nie czytałam…" Kochana po prostu!
Dzięki!
A co do Twojego pytania, droga Marto, w sobotę mam spotkanie z Wami właśnie w Warszawie. 🙂 W Pałacu Kultury na Uki i na Sztuki, Kongres Kobiet, godz. 13-14. Spotkamy się? 🙂
A coś w woj. Śląskim Pani planuje? Tyle książek to podpisania, a Pani tak daleko :<