Final countdown: Lidka

Przez Administrator
32 komentarze

Za osiem dni… już za osiem we wszystkich księgarniach w całej Polsce pojawi się trzeci (i jak wieść niesie ostatni) tom „Sklepiku z Niespodzianką”, czyli jednej z Waszych najulubieńszych serii mojego autorstwa. Ja również ją lubię – od okładki, poprzez uroczą Pogodną, na bohaterkach skończywszy. Do postaci męskich nie jestem jakoś szczególnie przywiązana, ale Bogusię, Adelę, Lidkę i Stasię na prawdę polubiłam i trudno jest mi się z nimi rozstać. Pocieszam się, że może nie na długo, bo przecież… mam napisać serial.

Pytacie często, dlaczego kończę „Sklepik” zapowiedziany na pięć tomów na tomie trzecim. Otóż wychodzę z założenia, że lepiej napisać nieco za mało i pozostawić niedosyt, niż pisać za dużo aż do przesytu. Myślę, że po przeczytaniu Lidki przyznacie mi rację: na ten moment opowiedziałam o Pogodnej i jej mieszkańcach (niemal) wszystko. Oczywiście nie zarzekam się, że kiedyś nie wrócę do tego miejsca i nie napiszę „Sklepiku z Niespodzianką. Stasi”, zwłaszcza, że namawia mnie do tego serdecznie Wydawnictwo Nasza Księgarnia, lecz na dzień dzisiejszy pozostawiam Bogusię, Adelę i Lidkę tak, jak kiedyś pozostawiłam Patrycję: niech będą szczęśliwe. Wreszcie szczęśliwe. Namieszać mogę w życiu komu innemu (i wierzcie mi: mieszam).

„Lidka” jest mi bliska – lubię bohaterkę tytułową tego tomu, lubię jej ukochanego. Ale nie tylko dlatego. W ostatnim tomie pojawia się pewien mężczyzna, który… szczególnie mnie poruszył. Myślę, że stanie się jednym z Waszych ulubionych bohaterów, bo… facet ma TO COŚ. Moment, w którym Bogusia go traci jest… no… oczy mi się spociły podczas pisania, więc Wam się pewnie spocą podczas czytania.

Na koniec powiem tak: nie wiem, jak przyjmiecie ostatni tom „Sklepiku z Niespodzianką”. Mam nadzieję, że tak dobrze, jak dwa poprzednie. Jeśli zaś ktoś chce rozpocząć przygodę z moimi książkami i zastanawia się, od której zacząć, „Sklepik” będzie dobrym początkiem. Włożyłam dużo serca i ciepła w tę opowieść…

Cieszę się, że mogę przedstawić już całą, kompletną trylogię w trzech kolorowych kokardkach: oto, Panie i Panowie Bogusia, Adela i Lidka. Już za parę dni.

PS. Już nie mogę się doczekać, kiedy dostanę Lidzię taką piękną, nową i pachnącą, z satynową okładką w swoje ręce, szczególnie, że na okładce jest pewien bardzo przekochany mały chłopczyk…

Może Ci się spodobać...

32 komentarze

Emilia Baczyńska 12 lutego 2013 - 20:08

Ja też nie mogę się doczekać, już w tym tygodniu zerkałam na wystawy księgarń, ale nic tylko te serduszka i jakieś Miszcze na witrynach ;P
Na Lidkę czekam z utęsknieniem z wielu powodów 🙂 a jeden z nich jest oczywiście taki, że bardzo mi ta seria przypadła do gustu. Jak już ją dorwę w swoje łapki to chyba przeczytam wszystko od pierwszego tomu 🙂 Strasznie jestem ciekawa, jak to wszystko się skończy i jak się ułoży dziewczynom 😀
pozdrawiam

Odpowiedz
Elly 12 lutego 2013 - 20:09

Zamówiłam w przedsprzedaży, a więc to tak, jakbym już miała ją w ręku 🙂

Odpowiedz
Książkowe zauroczenie 12 lutego 2013 - 20:13

Już się nie mogę doczekać. Odcinam kuponiki, niczym żołnierz do wyjścia z woja:)

Odpowiedz
Miłośniczka Książek 12 lutego 2013 - 20:21

8 dni… a będą ciągnąć się niczym nieskończoność. Już nie mogę się doczekać powrotu do Pogodnej ^^
A z tą Bogusią i jej stratą… no tylko podsyciłaś mój apetyt. Jak ja mam teraz wytrzymać? 😀

Odpowiedz
Marta 12 lutego 2013 - 20:29

Ja zerkam na kalendarz i odliczam niczym dziecko do gwiazdki – dziesięć, dziewięć, osiem… uf, i nie mogę się już doczekać. Kazałam oddać sobie dwa pierwsze tomy i gdy tylko dostanę Lidzię w swoje łapki, zamierzam odłożyć wszystko na bok i jeszcze raz, od początku, zaczytać się w Sklepiku. Jakoś tylko perspektywa Twojej nowej książki, droga Autorko, rozjaśnia ostatnio mój ponury nastrój. Chyba złapałam leciuchnego doła…

Odpowiedz
Anonimowy 13 lutego 2013 - 21:52

To "zażyj" Poczekajkę. Jest chyba najpogodniejsza (a może się mylę?). A jeśli wolisz odlecieć w inny Wymiar, polecam Ferrin…

Odpowiedz
Marta 14 lutego 2013 - 18:03

Chyba rzeczywiście muszę coś zażyć bo wpadłam w wyjątkowo głęboki dołek, który spowodował u mnie różne dziwne przemyślenia na temat mojego życia… Próbowałam to 'zaczytać' nową książką Chmielewskiej, z nadzieją, że doczekam Lidzi, ale chyba jednak przerzucę się na Poczekajkę, bo coś Chmielewska mi nie idzie wyjątkowo…

Odpowiedz
diunam 12 lutego 2013 - 20:38

Cieszę się bardzo, że to już niedługo. Na "Lidkę" czekam, jak na najlepszą przyjaciółkę. Po cichu mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś wrócisz do tej serii. Pozdrawiam serdecznie:)

Odpowiedz
Kasiek 12 lutego 2013 - 20:55

Ja jak przedmowczynie!! Bogusia była Twoją drugą ksiażką, która mnie zaczarowała, więc mam sentyment do tej serii. Zgadzam się z Toba co do chwilowego porzucenia, jasne że lepiej skończyć wcześniej, niż robić telenowelę. Ja mam nadzieję, że wiedziałaś co robisz 😀

jutro rano będzie magiczne siedem dni 😀

Odpowiedz
Antyśka 12 lutego 2013 - 21:01

Też nie mogę się doczekać "Lidki"! Szkoda, że na razie to koniec, ale pocieszam się, że "Lidzia" wciąż przede mną 🙂
Czekam, aż wydawnictwo do mnie ją przyśle i od razu zabiorę się za czytanie!
A okładki są urocze. Takie kolorowe, radosne, ale co najważniejsze – ciepłe, klimatyczne, swojskie.

Odpowiedz
madziula 12 lutego 2013 - 21:03

Akurat Mistrza przeczytałam będzie można trzasnąć następną Twoją kochana Kasiu książkę. O Mistrzu napiszę jak tylko przestanę pisać zawodowe rzeczy bo mózg mam zjechany.

Odpowiedz
Ewa V Maćkowiak. 12 lutego 2013 - 21:21

mmm,Lidzia,już na nią czekam.I też cała trylogia będzie na półeczce.
Uwielbiam tę serię.Powinnam przeczytać Bogusię i Adelę raz jeszcze,przed Lidzią,ale są w podróży i wrócić nie mogą ;)Ale jakoś Katarznkowego pisania innym żałować nie mogę,a wręcz czytać"nakazuję".Bo jak coś dobre,to trzeba to mnożyć.
A okładka,no rzec można tylko jedno,mniodzio 😀
Serdeczności Ewa.

Odpowiedz
Z pasją 12 lutego 2013 - 22:46

Ja również się nie mogę doczekać. Cały czas sprawdzam z nadzieją, że może zmieniła się data premiery o kilka dni wcześniej?! Niestety… odliczam więc dni do 20go 🙂 Pozdrawiam

Odpowiedz
Mammamisia 12 lutego 2013 - 22:46

Ależ się cieszę. Patinek uroczo wygląda na okładkowym zdjęciu. Już nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam!
Iza

Odpowiedz
panna - cotta20 12 lutego 2013 - 22:54

Czekam 🙂 i choć szkoda trochę ze to ostatni tom to doskonale rozumiem ze pisarzowi rownież potrzeba nowych wyzwań i mam nadzieje ze tych będzie miała pani co nie miara 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 13 lutego 2013 - 11:32

Kochana, tych nowych wyzwań szykuje się tyle, że nie wiem jak nadążę ze starymi! :))

Odpowiedz
elima 13 lutego 2013 - 08:04

My też czekamy niecierpliwie 😀

Odpowiedz
cyrysia 13 lutego 2013 - 08:51

Ja stanęłam na ,,Bogusi'', ale co się odwlecze, to nie uciecze 🙂

Odpowiedz
Anne18 13 lutego 2013 - 09:07

Gratuluję i czekam ąż będę mogła ją przeczytać.

Odpowiedz
Justyna Chaber - jusssi 13 lutego 2013 - 10:07

Lidzie to moje must. Jestem bardzo ciekawa, jak losy dziewczyn się potoczą i tego mężczyzny, który się pojawi. Odliczam dni 🙂

Odpowiedz
Sylwia_85 13 lutego 2013 - 10:41

Odliczam dni 🙂 Tak się cieszę, że już ją będę miała. W dzień premiery, zaraz po pracy, popędzę do opolskiego empiku 🙂 Już niedługo 🙂 JUPI! 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 13 lutego 2013 - 11:34

Dziękuję, dziewczęta, za komentarze. W Lidzi będzie pewna dramatyczna historia z życia wzięta. Gdy będziecie czytać o braciszku głównej bohaterki, wiedzcie, że tak było na prawdę, na szczęście nie w mojej rodzinie, bo… to potworna tragedia.

PS. Wyczekuję kuriera z paczką a tu nic!

Odpowiedz
Al 13 lutego 2013 - 12:25

Ja już od dawna nie mogę doczekać się "Lidki", a dokładniej od momentu przeczytania "Adeli". A im bliżej premiera, tym bardziej nie mogę wytrzymać z ciekawości :))
No a Patiś na okładce jest przeuroczy ! :))

Odpowiedz
Julia6 13 lutego 2013 - 15:31

Wczoraj udało mi się wyjechać z domu i mam "Mistrza", miałam też cichą nadzieję, że i Lidkę upoluję a tu patrzę, że dopiero za 8 dni. Przez ten czas przeczytam "Mistrza", a potem od razu pochłonę "Sklepik z niespodzianką Lidka". Czy mogę ją zamówić gdzieś w przedsprzedaży?

Odpowiedz
Justilla 13 lutego 2013 - 20:28

Już się nie mogę doczekać Lidki 🙂
Zajrzałam też w aktualności, a tam jakaś seria różana się zapowiada o bardzo ciekawym tytule (choć Kamila to imię, które raczej źle mi się kojarzy). Ale zażyczę sobie na urodzinki, ot co! xD

Odpowiedz
ejotek 13 lutego 2013 - 20:57

Na Lidkę bardzo czekam, bo uwielbiam Pogodną i jej "dziewczyny" 🙂
Tylko wpadłam w czasobrak i nawet za Mistrza się nie wzięłam :(:(:(
Ale cóż się dziwić… samych książek Autorka nam tyle przygotowała, że cały świat może się schować… przeczytałam o "Jabłoniowym Wzgórzu" i "Kluczu do marzeń" – no w szoku jestem! 🙂 teraz wiem co robi Kasia jak nam znika 😀

Odpowiedz
panna - cotta20 13 lutego 2013 - 21:27

Wcześniej Bezdomna i ferriny ! 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 13 lutego 2013 - 21:54

Co robię, jak Wam znikam? A cóż ja mogę robić innego niż pisać? Przyznam, że mam narastający klawiaturowstręt i nawet do przyjaciół zaprzestałam mailowania… Ogólnie: czekam na wiosnę!

Odpowiedz
Mademoiselle Ophelia 14 lutego 2013 - 09:23

Właśnie wchłonęłam "Mistrza" i jestem pod wrażeniem! Mam nadzieję, że "Lidka" osłodzi trochę oczekiwanie na Ferrin, bo muszę przyznać, że to on jest moją ulubioną książką 🙂

Odpowiedz
Martyna 14 lutego 2013 - 10:11

W koncu dotarl do mnie Mistrz !!! Juz sie nie moge doczekac !!!

Odpowiedz
Klaudia 14 lutego 2013 - 13:04

hehe to byle do Wiosny 😀 dla mnie Lidzia będzie tak ą pierwszą oznaką wiosny 🙂 i czekam na nią z niecierpliwością, ech byle do wiosny :*

Odpowiedz
aaga000 20 lutego 2013 - 11:52

Jestem już w posiadaniu Twojej Najmłodszej..Wczoraj kurier zapukał do drzwi i o proszę,w środku książka,prosto z empiku.Zaczęłam oczywiście od razu czytać i przeniosłam się do Pogodnej!!Jak zawsze wciąga,tylko czemu te książki takie krótkie?! :)Człowiek się rozpędzi,chce więcej a tu koniec!!I znowu trzeba czekać na kolejne cudo autorstwa Kejt M.

Odpowiedz

Zostaw komentarz