Bo dziś przecież premiera, a ja nie mam. :/
Chyba po raz pierwszy zdarza mi się nie przywitać Najmłodszej, nie wziąć jej w ręce, nie pogładzić okładki, no wiecie, jak to jest, jak się wita na świecie swoje dzieło. Jeśli nie wiecie, to albo się kiedyś dowiecie, albo spróbujcie to sobie wyobrazić.
Cudowne uczucie: oto stworzyłam coś z niczego i JEST!
Hmm… właściwie stworzyłam książkę nie tyle z niczego co z mojej wyobraźni i pracy – nie tylko mojej ale i Wydawcy, któremu jak zwykle jestem wdzięczna, bo książka prezentuje się chyba ładnie?
Mogę ją zobaczyć jedynie na zdjęciu ze strony Al, które podkradam, bo jest piękne.
No dobra, to się poskarżyłam.
A Wy?! Macie już „Wiśniowy Dworeczek” zielony jak… jak wiosna, za którą już tęsknię?
I jak? Jak Wam się podoba?
Czytacie??
Czekam na info od moich niezawodnych Czytelniczek. Podsyłajcie linki z recenzjami do Kącika Recenzentek: znając mnie jego bywalczynie zostaną docenione!
Tutaj pierwsze recenzje, za które serdecznie dziękuję (a za NIE zdradzenie głównej Tajemnicy dziękuję podwójnie!):
MALINECZKI74
MIŁOŚNICZKI KSIĄŻEK
TALI
Ja wracam do pisania. A czego? To już moja słodka tajemnica, bo „Bezdomną” na razie odłożyłam. Tajemnica jest jednak nie mniej intrygująca!
See You!
PS. Wydawca „Mistrza” przygotowuje niesamowity konkurs. I to nie jeden, ale ten, o którym już wkrótce napiszę będzie miał naprawdę genialną nagrodę!
„Mistrz” już niedługo! Już w połowie stycznia! A dla nagrodzonych Recenzentek jeszcze szybciej!
53 komentarze
Mam ! Byłam dziś w empiku ! I kupiłam aż 3 egzemplarze ha ! Niedługo 6 grudzień a Wiśniowy to idealny prezent dla dwóch bliskich mi osób 😀
Okładka piękna ! Rzuca się w oczy i nawet jakbym wcześniej nie znała i nie czytała żadnej innej książki to z wielką przyjemnością bym po nią sięgneła!
Nie mogę doczekać się tych konkursów. hmm ciekawe co to za nagroda może spotkanie w oko w oko z jakimś mistrzem ? 😉
Z mistrzem to nie obiecuję, ale z mistrzynią (pod pewnymi względami) to może… może… 😉
Pisze z telefonu wiec tylko krotko bez polskich znakow.moj egzemplarz dotarl do niemiec juz wczoraj i jest po prostu piekny.ta zielen!niedlugo zabieram sie za czytanie.pozdrawiam!
Mam! Mam! Dziś zrobiłam sobie herbaty z miodem i cytryną zawinęłam się w kocyk i zapominając o wszelkich problemach otworzyłam książkę 🙂 Czytam 😀
I skończyłam 😀 Poszalała Pani, oj poszalała. Nie spodziewałam się kim będzie tajemniczy mężczyzna mieszający w życiu dziewczyn 🙂 Czytało się bardzo dobrze (i sceny coraz śmielsze – w porównaniu do poprzednich książek, oj, będzie Mistrz ciekawy;) 😀 i wcale bym się nie obraziła na jakąś dalszą część :), no bo jak to tak z tym zakończeniem?
Jeszcze nie mam, ale po najbliższym święcie Matki Boskiej Pieniężnej się zaopatrzę;)
Kochana, jeszcze nie mam, ale nadrobię braki! Co do tajemnicy, to muszę przyznać, że czuję się co najmniej zainterygowana! Cóż Ty nam znowu, Kasiu, kombinujesz?! 😀
Ooo, nagroda będzie mistrzowska, hihi 😉 Choć książka przyjdzie do mnie wcześniej, to może znajdę chwilę, by wziąć udział w tym konkursie? Kto wie, kto wie…
Tak czy inaczej, welcome back!
Jak było w samotni? 🙂
Ja własnie jutro mam odebrac egzemplarz zamówiony wczesniej w Empiku. Pozdrawiam
Byłam dzisiaj specjalnie w matrasie, aby już tego wieczora zabrać się za "Wišniowy dworek", ale nie było go w księgarni 🙁
Gdy patrzę na tę zieloną okładkę to jakoś mi tak weselej. I ciepło. I miło. I w ogóle zapominam, że jest zimno, szaro i nieprzyjemnie :))
też nie mam, bo krucho z kasą a do wypłaty jeszcze trochę 🙁
W prezencie raczej nie dostanę…
ale marzę o nim bardzo! o Mistrzu też zresztą
chciałabym wygrać/dostać bony do Empiku lub itp. …ech…
U nas w Matrasie też nie było, więc pobiegłam do Empiku i mam 🙂
Ja już od przedwczoraj "Wiśniowy dworek" mam, co więcej, przeczytany został! Odczucia pozytywne, jak najbardziej pozytywne, a okładka oko cieszy ^^ Jak recenzja się napisze, to w Kąciku Recenzentek niechybnie zawiśnie 🙂
Mam 🙂 Dzięki Tobie już szybciej czytałam 🙂 A teraz mam namacalną książkę na półce ^^
Czytajcie dziewczyny! Warto! Wierzyć mi proszę 😀
"Wiśniowego dworku" na razie nie kupię, bo dopiero dziś przyszła do mnie przesyłka z "Rokiem w Poziomce".
Już się nie mogę doczekać lektury ^^
Pozdrawiam 🙂
Wiśniowy Dworek doszedł w poniedziałek. Tyle, że ja jestem w Toruniu 🙁 Ale to nic, przyjeżdżam do domku w piątek i zabieram się za czytanie. Oczywiście jeśli książka będzie 'wolna', bo w czasie gdy ja jestem w Toruniu, moja mama zaczęła ją czytać.
Najwyżej zakradnę się w nocy i ukradnę 😀
Mam, ja już "Wiśniowy Dworek" mam, ale jedynie teoretycznie. W sensie, że przyszedł na mój adres rodzinny, a ja w Warszawie 🙁 Więc realnie będę miała w łapkach dopiero w okolicach piątku, ale jak już wtedy się dobiorę… 😀
A ten "Mistrz" to mnie tak nęci i nęci. A ta połowa stycznia tak daleko…
Ja już Wiśniowy pogładziłam i buźkę do niego pocieszyłam 😀 Ale za czytanie zabiorę się dopiero w przyszłym tygodniu, bo poczucie obowiązku nakazuje mi najpierw przeczytać dwa egzemplarze recenzenckie od wydawnictw 🙁
Na Mistrza też już baaardzo czekam 🙂 No i na Bezdomną… ;> 😉
dostałam dzisiaj i bardzo, bardzo się ucieszyłam 🙂 Dziękuję Kasiu za niespodziankę w postaci książki za recenzję. Nie spodziewałam się bo wiem jak piszę recenzje… Nie zaczęłam jeszcze czytać bo dzisiaj chcę skończyć obecnie czytaną książkę ale, ale… Gdy przejrzałam książkę to zostałam bardzo miło zaskoczona. Ale czy ja się nie spodziewałam tego po Tobie Kasiu? Napisze tak: miła niespodzianka… Pytanie brzmi: kiedy będę ją mogła wziąć do ręki? 🙂 Nie tylko ja rzecz jasna bo każda Twoja wierna czytelniczka również 🙂
A ja trochę nie na temat – a mianowicie w sprawie zamiany "Mistrza"(wygrana w Top Topów) na może właśnie "Wiśniowy…"? Pisałam pod tamtym postem o Topach 😉
Zupełnie mi z głowy wyleciało, że Kasiu nie masz nowej córki jeszcze w rękach swych… Chodzi mi o "Jabłoniowe Wzgórze". Czy nad tym obecnie siedzisz i piszesz? Wydawca z tyłu "Wiśniowego Dworku" dał zapowiedź "Jabłoniowego Wzgórza" a więc to już chyba nie jest tajemnicą? Nie popełniłam gafy?
MAM!! dostałam, siadłam od razu przeczytałam, zaczęłam pisać recenzję i… no nie wiem co robić tyle się działo nie chcę zdradzać a wszystko jest takie ważne, książka wspaniała więc chyba zaś napiszę króciutką zachęcającą.A najlepsze jest to,ze zanim zaczęłam czytanie siedziałam i przez 10min. wąchałam.. czy to normalne? nie wiem, jednak uwielbiam zapach nowiutkiej książeczki pachnącej drukiem i tym czymś!
Nie ty jedna wąchasz książki. Pierwsza rzecz, jaką zrobiłam, gdy rozpakowałam przesyłkę z WDworkiem 🙂
Żaden darczyńca mi nisetety nie sprezentował, a książka prezentuje się ślicznie.
Kasieńka życzę Ci, abyś prędko dostała Go w swoje ręce i poczuła tą metafizyczną dumę…
Tęsknię za tym uczuciem, muszę coś napisać… naukowego chociażby
Ja w tym roku już raczej jej nie nabyje bo krucho u mnie z kasiorką. Może na święta dostanę, a jak ie to po Nowym Roku kupię 😉
Nowa książka?!?! Jupi!! 😀
Ma Kasiu i zabieram się do czytania.Ja również tęsknię za wiosną.Nienawidzę zimy,niestety,dlatego,że przywiązuje mnie ona do fotela!Ja zimą nie wychodzę na dwór gdy jest śnieg,chyba,że pod opieką kogoś silnego,a to jest dla mnie tragedią!
Ty mi, kochana, lepiej powiedz, czy dotarła do Ciebie "Poczekajka", którą wysłałam jako wygraną w konkursie już, hoho…
Kasiulka-dotarła,dotarła!Tylko nie mogłam pisać,bo po tej operacji zaćmy dopiero teraz mogę pisać i czytać normalnie!Dlatego nie pochwaliłam się jeszcze.Kasik-dziękuję!!!
Jolu, a mogę zapytać gdzie operowałaś zaćmę? Jeśli nie chcesz tu pisać to podaję mój e-mail asymaka@o2.pl bo to może zbyt osobiste na forum jeśli nie masz ochoty pisać o tym to rozumiem pozdrawiam asymaka.blog.interia.pl
a do tematu… ja nie mam Wiśniowego i chyba mieć na własność nie będę ale dobra duszyczka Aga ma mi pożyczyć miłego i udanego weekendu dziewczyny i pani Kasiu również
Ja jestem ze Szczecina i operowana byłam w Klinice na Pomorzanach.Czekałam tylko dwa miesiące na operację pierwszego oka i następne dwa na operację drugiego.Jestem teraz szczęśliwa,bo widzę w końcu dobrze,a i czytam bez problemu.
Jeszcze nie mam, ale liczę na męża bo chyba trzyma rękę na pulsie.
Mam, ja jakże! Dziś zaczynam lekturę. Okładka przepiękna. Miło na nią popatrzeć, szczególnie gdy za oknem szaro i mokro.
Oczywiście, że macie!!! 😀 Ze mnie już się śmieją, że zarażam Michalakomanią 😀 Mama mojej koleżanki po przeczytaniu Bogusi i Adeli co mnie widzi dopytuje, czy już mam Lidkę 😀 Jak na razie udało mi się skompletować serię Poczekajkową i właśnie im przekazałam, a teraz jeszcze Dworek…. Ech… Też czekam z utęsknieniem na wiosnę, więc najpierw nie mogłam się napatrzeć na cudną okładkę. :)Później zaczęłam czytać 🙂 A teraz niestety praca wzywa więc z dalszego czytania nici, ale mam nadzieję, że czas szybko zleci i wrócę do mojego "narkotyku" 🙂
Pozdrawiam cieplutko!!!
Na razie nie mam, ale pewnie za jakiś czas…. 😀
jestem po lekturze i nie mogę nic napisać bo mam natłok informacji, wątków, osób, odczuć, emocji i wszystkiego… Ale "Wiśniowy Dworek" zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, lekturę uważam za baaardzo udaną i czekam na następną w tej serii 🙂 Gdy napiszę recenzję (choć trudno moje wypociny za recenzję uznać) dam znać. Pozdrawiam deszczowo…
Już swój egzemplarz mam niedługo zabieram się za czytanie.
O, Kejt wróciła! Dobrze, bo się stęskniłam za pisankiem 😀
Wiśniowego jeszcze nie mam, ale będę mieć w poniedziałek 😀 Ale za to dziś leci do Stanów Poczekajka w nowej sukieneczce, którą otrzymałam od Kejt. Do tego dokupione zostały dwie kolejne części i fruu… razem z Cukiernią pod amorem Gutowskiej :o)
Powiem Wam, że dostałam nakaz przeczytania Greya.. No cóż, podchodzę do niej na razie jak pies do jeża, czytam zaległości i czekam na Wiśniowy Dworek :o) Dopiero potem (może) jakoś tego Greya przełknę..
Mam i czeka w kolejce 😀 Jakoś na początku tygodnia przyszedł Wiśniowy dworek 🙂
*Nie ważne, że moje nazwisko było źle napisane. To nie pierwszy raz, już się przyzwyczaiłam xD*
Dziewczyny! Muszę, po prostu muszę się z wami czymś podzielić.
Nastałam się na poczcie, w końcu podchodzę do okienka i okazuje się, że pakunek waży nie 2 kg, jak pokazała wcześniej waga, a 2080, co oznacza, że nie idzie jako list, tylko jako paczka. Zaczynam zgrzytać zębami. Ale nie, nie będę dziś złośliwa i wcale nie opierniczę nikogo za złe zważenie tego, co przytaszczyłam ze sobą w deszczu. Znoszę cierpliwie wypełnianie innego świstka. Bez mrugnięcia płacę 70 zł zamiast 40 zł. I już już, wyszłabym z poczty poirytowana tylko troszeczkę, ale nie, coś mnie do złego podkusiło i zadałam magiczne pytanie:
– Przepraszam, a ta paczka kiedy dotrze do adresata? [cel – Rochester, USA]
– Wie pani, trudno powiedzieć…
– A jest szansa, że na święta? [bo czemu nie, 3 tygodnie są przecież do świąt]
– Tak, wielkanocne na pewno…
No cóż… Zgrzytnęłam jeszcze dwa razy, po czym uznałam, że to i tak nic nie zmieni i wyszłam z tego zacnego przybytku śmiejąc się, jednak chyba troszkę histerycznie…
Nasza kochana poczta polska..nic dodać nic ująć, ważne,że planują dostarczenie owej paczki!!:D
to chyba zależy od miejsca, ja tam nigdy nie narzekam na swoją pocztę, do domu przyniosą, o czasie… naprawdę czasem mam przesyłkę na drugi dzień
cała seria prezentuje się pięknie 🙂 Ja niestety nie mam ani najnowszej części, ani żadnej poprzedniej… 🙁 w bibliotece niestety strasznie długie są kolejki po wszystkie części… ale kiedyś mi się uda dopchać 🙂 pozdrawiam 🙂
W księgarni u mnie brak, na mojej półce na razie brak.
Ale na zdjęciu prezentuje się super :)))
Właśnie wczoraj złożyłam zamówienie na empiku i czekam na przesyłkę..Czekam i to niecierpliwie,bo już nie mogę się doczekać!
Ja też mam i podziwiam 🙂 Jest piękna! Dziękuję raz jeszcze 🙂 Na chwilę obecną zaczęłam uczyć w szkole i czasu niewiele zostaje na przyjemności, ale na pewno w najbliższym czasie przeczytam 🙂 Już nie mogę się doczekać 🙂 Buziaki
Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką 🙂 i "czytaczką" pozdrawiam Gabrysia
Przeczytałam. Świetna ! Taką Kasię Michalak lubię najbardziej 🙂
Jeszcze nie mam, aczkolwiek czekam na dobrego Mikołaja. 🙂
Będzie moja, muszę zahaczyć tylko o księgarnię.. 🙂
A uczucie pogładzenia nowo wydanej książki to dla pisarza jedna z najmilszych chwil, tak sądzę 🙂 Więc już niedługo myślę pogładzisz 🙂
Hura,hura,hura 😀
Właśnie wczoraj spędziłam przepiękny wieczór z przepiękną książką "Wiśniowy Dworek".
Ale uczta!Co prawda,jeszcze nie mam jej na własność,ze względu na wzgląd,ale za sprawą mojej kochanej Ilonci,została mi udostępniona.Choć nie ukrywam,mam zamiar ją mieć na własność,do kolekcji Katarzynkowych książek:D
A poniżej link do "recenzji",gdzie piszę słówko o tej wspaniałości.
Dziękuję Kasiu raz jeszcze.
http://powertex-ewa.blogspot.com/2012/12/wisniowy-dworek.html
Serdeczności dla Wszystkich ślę.
Ewa M.
Mam już ją w swoim posiadaniu..Oszczędzałam,żeby starczyła na dłużej,ale tak się nie da..usiadłam i przeczytałam cała od deski do deski!!!i już chcę WIĘCEJ :D. pozdrawiam z mroźnych Mazur
Ja już też mam :))) Zaraz lecę czytać!!! Pozdrawiam Autorkę :)))
Książka jest świetna!!! Kupiłam ja mojej mamie na gwiazdkę. Przeczytała ją mama, ja, moja babcia, teściowa i szwagierka- wszystkie byłyśmy zachwycona. Było by miło jak by powstała koleje część o dalszych losach bohaterów- Prosimy!:))) Pozdrawiam bardzo serdecznie