Dawno nie pytałam Was o zdanie nt. okładek! Czas nadrobić to niedopatrzenie.
Wprawdzie okładka do „Zabajki” (nie pytajcie, kiedy ta książka się ukaże, bo nie wiem) jest wstępnie zatwierdzona, ale wstępne zatwierdzenie zawsze można zmienić.
Ja dla sportu (żeby nie powiedzieć: z nudów, gdy nie miałam co pisać, bo mózg po Lidce resetowałam) porzeźbiłam właśnie „Zabajkę” i oto co mi wyszło:
Powiedzcie, która Wam się najbardziej podoba i która pasuje do serii z czarnym kotem (przypominam, że pierwszą książką z tej serii jest „Nadzieja”)? A która pasuje do takiej oto zapowiedzi: „Pewnego ranka w
wiosce Zabajka, położonej gdzieś między Tatrami a Bałtykiem, zjawia się
urocza dziewczyna. Nikt nie wie, skąd przyszła ani kim jest. Co
najdziwniejsze ona sama też tego nie wie. Jednego wszyscy są pewni: wraz
z przybyciem Nieznajomej nadszedł czas zmian.
„Zabajka” to opowieść o spełnionych marzeniach, utrzymana w magicznym
klimacie „Poczekajki”, czyli to co w prozie Katarzyny Michalak lubimy
najbardziej”.
77 komentarzy
Mi strasznie podoba się ta okładka z płotkiem na dole. Nie wiem czemu, ale od razu skojarzyła mi się z "Poczekajkową" chatką Patrycji 😀
Do opisu pasuje pierwsza ale dla mnie faworytką jest druga:) jest przepiękna
Optuję za płotkiem. Primo: jest wyrazisty, widać go z daleka. Secundo: w przeciwieństwie do dwóch następnych tonuje słodycz fotki nad tytułem, w moim odczuciu dwie niżej są trochę za słodkie. Tertio: pasuje do zapowiedzi – jeśli "wioska Zabajka", to płotek kojarzy się właśnie z takim miejscem. Quattro: malwy i stary płotek nawiązują chyba trochę do chatki z Poczekajki, co też wiąże się z zapowiedzią?
Z płotkiem! Stanowczo z płotkiem:)
Do zapowiedzi najbardziej pasuje pierwsza okładka, jest świetna :).
Ta z płotkiem ma swój wiejski, piękny klimat, jeśli ma pasować do zapowiedzi. 🙂
Ooo ale ładne 🙂 Moim zdaniem pierwsza albo ostatnia, ale chyba lepsza ta z płotkiem jednak. Tylko…Kasiu…czy tylko ja mam wrażenie że ta dziewczyna wygląda jak pobita? =="
Płotek wygląda najefektowniej 🙂
Pierwsza z płotkiem zdecydowanie. Trochę tajemnicza jak bohaterka i pasuje do zapowiedzi 🙂
a mnie się podoba ta ostatnia.
według mnie okładka z płotkiem…najlepciejsza
A mi się podoba ta druga okładka 🙂
ja, tak jak Izuś uważam, że do opisu i do okładki, jaką ma "Nadzieja" teraz pasuje ta z płotkiem. Jednak mnie urzekła druga – jest bardzo romantyczna i od razu wzięłabym książkę do ręki z taką okładką. Ale ponieważ To Ty Kejt piszesz te książki to i tak książkę przeczytam bez względu na okładkę. "Nadzieja" wciąż przede mną…
Płotek.Pasuje najbardziej do klimatu serii. I nawiązania do Poczekajki.
Płostek… jest piękny!
Płotek, pasuje do wioski i pięknie wygląda.
PIĘKNE WSZYSTKIE.JEDNAK NAJBARDZIEJ PRZYPADŁA MI DO GUSTU TRZECIA-TAKA NAJBARDZIEJ "KAŚKOWA"
Mnie się podoba ta w środku ale pytanie było płotek czy pszczółka :)) Więc od razu bez zastanowienia odpowiem ,że płotek :)) typowy dla dla wsi i to takiej gdzieś ukrytej w górach!! 🙂
Ja bym 2 wybrała 🙂
z płotkiem. zdecydowanie z płotkiem 🙂
Kasiu! Tą z płotkiem, poproszę:) Nie wiem dlaczego. Po prostu najbardziej mi pasuje:)
Bliższa "Nadziei" jest pierwsza okładka, ale stawiałabym na drugą. 🙂
A mnie się najbardziej podoba druga! Piękny ten bukiet… 🙂
Zdecydowanie ta z płotkiem 🙂 śliczna jest aż zatęskniłam za wiejskimi klimatami!!! ta sielanka ah cudowna jest 😀
Też jestem za płotkiem 🙂 Przypomina mi wakacje, które spędzałam na wsi u babci 🙂 Przy kilku najstarszych w wiosce domach schowanych pod dachami ze strzechy stały takie płotki :)Kilka z nich przyozdabiała dzika, wijąca się róża 🙂 Magicznie to wyglądało 😉
Jestem za płotkiem 🙂
Też jestem za płotkiem. Heh ale do tej pory w stosunku do żadnej okładki nie było takiej zgodności 😛
Każdy za tym płotkiem 😀
a mi jakoś najbardziej podoba się ostatnia 🙂
jest taka ciepła 🙂
Tak jak pow8iedziała Izus, do opisu pasuje pierwsza, ale najbardziej podoba mi się ta w środku. Pozdrawiam
Płotek ładny i kojarzy się z wioska Zabajką, ale bukiet róż jest taki delikatny, wyrafinowany i elegancki. Zdecydowanie druga okładka:)
Jestem za pierwszą – czyli za płotkiem. Najbardziej do opisu pasuję i jak ktoś już wspomniał płotek kojarzy mi się z chatką Wiedźmy i "Poczekajką".
Druga też jest śliczna ale jakoś jej nie widzę – bukiety kwiatów do opisu mi nie pasują.
Trzecia natomiast … cóż panicznie boję się pszczół – cóż więcej mogę powiedzieć 😉
Wszystkie okładki są jednak śliczne i z całą pewnością książka wyląduje na mojej półce nawet jeśli na okładce będzie pszczółka 😀
Usunęłam mój komentarz u góry. Najpierw skasował mi się jak pisałam teraz okazuję się, że jednak wszedł podwójnie.
A wydawałoby się, że dodawanie komentarzy to taka prosta sprawa.
Coś technika nie jest moją mocną stroną – a może to ten piątek 13 😀 ?
Zdecydowanie ta z płotkiem! Nie dość, że jest piękna sama w sobie, to jeszcze idealnie pasuje do opisu 🙂
3. Widzę, że tu dziewczyny są bardziej za płotkiem. Jest fajny i też mi się podoba, ale ja bardzo lubię takie róże jak na 3 – a tu jest tak ładnie sfotografowana i to z pszczółką jeszcze…
2 najbardziej harmonizuje kolorystycznie z górną częścią zdjęcia ale tak szczerze to takie fotki kojarzą mi się z poradnikami dla kwiaciarzy.
Płotek. Pasuje do widoczku w "Nadziei" 🙂 Pozdrawiam :))
Mi również najbardziej podoba się wersja z płotkiem. Jest taka właśnie..bajkowa. Idealnie wpasowuje się w tytuł książki.
Chyba powtórzę słowa innych 😀
Do opisu pasuje okładka pierwsza, ale serce moje podbila okładka n dwa 😉
Pierwsza albo druga:)
O kurczę, ciężki wybór. Hmm… Obstawiałabym dwie pierwsze.
z płotkiem zamawiam!!
Płotek zdecydowanie ; D
Chyba bardziej ta pierwsza od góry z tym płotkiem, choć ta druga też nie jest zła tylko kolor ma za mało różowy;)
Z płotkiem 🙂
Do opisu jakoś tak magicznie pasuje płotek, a w całości podoba mi się druga propozycja okładka. 🙂 Pozdrawiam
Mi najbardziej podoba się ta z płotem, później z pszczółką, a najmniej ta z bukietem 🙂
Kasiu płotek pasuje i idealnie. Juz nie moge sie doczekac kiedy zamieszka na mojej półeczce z ksiazk mi. Cudnie sie zapowiada.Pozdrawiam!
Iza
Chociaż wszystkie zdjęcia są piękne (a już szczególnie ten bukiet! Ah, żeby kiedyś taki dostać… ;D), to głosuję za płotkiem – najlepiej pasuje 🙂
Pierwsza, bo najprostsza i delikatna.
Druga jest piękna 🙂
Płotek płotkiem ale najbardziej podoba mi się druga okładka:))
Zdecydowanie pierwsza – z płotkiem 🙂 Jest urocza!
Za to nie pasuje mi zupełnie ta z kwiatami (druga) choć ładna 🙂
Trzecia pasuje, ale płotek po prostu rozbraja 🙂
Bardzo fajna ta z płotkiem:) popieram!!
Jednak, gdyby przyciemnić o kilka tonów ten róż na którym znajduje się tytuł to bardziej pasowałyby kwiaty z drugiej. Kurcze, chyba ten róż mi nie pasuje. "Nadzieja" jest śliwkowa, cudna! taka głęboka, słodko-gorzka i ciepła….. coś ten róż za jasny, jaskrawy, jakiś spokojniejszy, cieplejszy ton by się zdał. Wtedy kwiaty z nr 2 ale do aktualnego różu zdecydowanie biały płotek;)
Pozdrawiam
Nad różem popracuję. Postaram się, by wyszła fuksja (cokolwiek to jest ;).
Witaj Katarzynko.
Jak dla mnie pierwsza z płotkiem , ale wszystkie są cudne.
A,tak przy serii z płotkiem,to:wlazł kotek na płotek 😉
płotek więc jak znalazł…
Pierwsze koty za płoty 😉
Okładka z płotkiem najbardziej mi się podoba i od razu budzi ciekawość, co się kryje za tymi sztachetkami, czyj to ogródek, czyj domek…
Z płotkiem!
Genialna!
Mi najbardziej podoba się płotek 🙂 Drugie miejsce do pscółka 😉 a trzecie fiatki 😀 A na samą zapowiedz przechodzą mnie już ciarki 🙂
Wszystkie są cudne, ale najbardziej mi się podoba ta z płotkiem:)Tak zdecydowanie płotek kojarzy mi się z domkiem na wsi,cisza,spokój umm cudnie.
Płotek rządzi:)
Pierwsza okładka najbardziej przypadła mi do gustu 🙂
Płotek albo ta druga. Te dwie najsliczniejsze, kojażą sie z polską przyrodą!!!
Pani Kasiu ,,Nadzieja,, wspaniała – własnie skończyłam czytać
O, a mnie się najbardziej podoba okładka z pszczółką, ale jestem w zdecydowanej mniejszości.
Płotek!!!
"Nadzieję" już przeczytałam i wciąż jestem pod jej niesamowitym wrażeniem 😀 Puściłam ją już w obieg, czyli w tej chwili czyta mama i już się jej nie mogą doczekać dwie koleżanki. A mnie już łapki świerzbią jak widzę "Zabajkę" 🙂 Szkoda, że na razie tylko na ekranie komputera….. Wracając do Twojego posta i komentarzy, to chyba się nie wyróżnię jeśli powiem, że do okładeczkowej całości i do opisu treści najbardziej pasuje mi płotek 😀 Taki i klimatyczny i pasujący do całości…. Taki troszkę odgradzający nas od wiedzy i od niewiedzy 😉 I taki, który można przeskoczyć jednym susem 😀 Ech…. przypomniało mi się dzieciństwo na wsi….
Ja też jestem za płotkiem! Zdecydowanie najbardziej pasuje do "Nadziei" i ja też trochę bym przyciemniła kolorki.
Jak najbardziej pierwsza! 🙂
Ja "Nadzieję" dostałam wczoraj do łapek, przeczytałam, spłakałam się i jestem za-chwy-co-na. Faktycznie, książka inna niż wszystkie Twoje do tej pory, Kasiu (przeczytane prze ze mnie, bo nie czytałam jeszcze serii poczekajkowej). Szkoda, że nie mam bloga z recenzjami, bo napisałabym więcej o tej wyjątkowej powieści. Zastanawia mnie tylko, czemu tak krótko? Teraz mam niedosyt.
Właśnie ! Książki są cudowne , ale za krótkie. Jak dla mnie "Zabajka" mogłaby mieć spokojnie z 500 stron 😉
Powiem Wam, dziewczyny, czemu książki są takiej długości, a nie innej: bo ja kończę opowieść, kiedy nie mam już nic więcej do powiedzenia. Mogłabym sztucznie rozdmuchać treść opisami i wtrąceniami nie a propos, ale… chyba tak nie umiem.
Gdy mają być opisy i przepisy, to są (patrz Sklepik), ale w pozostałych przypadkach…
Za to napisałam ich więcej niż tworzy przeciętny pisarz przez zaledwie pięć lat pisarstwa!! 😀
Zdecydowanie pierwsza z płotkiem 🙂
Osobiście czytam od półtorej tygodnia książki Twojego autorstwa Kasiu i jestem zachwycona, każdą serią którą przeczytałam, pochłaniałam je, jedna za drugą, nie mogłam się oderwać od nich, zwłaszcza od Poczekajkowej serii 🙂 Teraz zaczynam "Sklepik z niespodzianką. Bogusia" i nie mogę się już doczekać co tym razem odkryje w tej książeczce. Jak większość czytelniczek również z niecierpliwością oczekuję Zabajki.
Pozdrawiam,
Kasia
Niestety, pierwszego tomu tej serii nie czytałam, ale jeśli miałabym wybrać okładkę najlepiej pasującą do cyklu "Z czarnym kotem" (tu patrzę na "Nadzieję), to byłaby to ta z płotkiem. 😉 Ewentualnie ładny jest nr 2, ale zmieniałabym tło, gdzie jest tytuł na trochę ciemniejszy. 😉
Chciałam poinformować, że w Sierpniowej "Wróżce" jest wywiad z naszą Kejt 🙂 właśnie wczoraj otrzymałam prenumeratę i POLECAM 😀
Zdecydowanie 1, czyli płotek 😉
Pani Kasiu mi się podoba pierwsza okładka z płotkiem. Moim zdaniem najlepiej pasuje do serii z czarnym kotem. Pozdrawiam.
Popieram- płotek jest najlepszy 🙂
W tak zwanym urlopowym międzyczasie zaglądnęłam, to się też wypowiem – jak dla mnie zdecydowanie płotek jest najlepszy. Moim zdaniem – najbardziej wiejski. Pozostałe są zbyt słodkie. Takie moje małe zdanie.
Pozdrawiam! :o)
Zdecydowanie z płotkiem 😉