Moje Kochane, dawajcie znać, jak się ma moja najmłodsza, okej? W Empiku i Matrasie zostały wykupione pakiety promocyjne i „Nadzieja” powinna być ładnie wyeksponowana, a wiadomo jak to z tym jest. Bardzo Was proszę więc, byście zajrzały do pobliskich księgarń i dały znać, czy rzeczywiście książka jest odpowiednio promowana. Możecie przysyłać też zdjęcia mailem.
Wieści z frontu są dobre – „Nadzieja” właśnie weszła na 19. miejsce empik.com i myślę, że wdrapie się jeszcze wyżej, ale… dziś jest dzień jeszcze lepszych wiadomości. Przekażę Wam je, gdy tylko będę miała „wróbla w garści” (bo na razie jest to kanarek na dachu, bardzo ładny, żółciutki jak promyk słońca).
Na koniec pozwolę sobie na zmianę tematu: Pooolska, biało-czerwooni, Pooolska, biało-czerwoooni, do booju, do boooju (to po meczu Polska-Rosja, który oglądaliśmy z Patinkiem 😉
PS. I wesoły post scriptum: uczęszczam na kurs scenariuszowy, bo nauki nigdy za wiele. Wykładowczyni pyta mnie: A w jakim programie piszesz? Takim, czy takim? (tu padają nazwy, które nic mi nie mówią). Ja na to: Eeee… w wordzie. Trzy godziny piszę, cztery formatuję ręcznie. Wykładowczyni: ????!!! I podała mi link do bezpłatnego programu (polskiego!) do pisania scenariuszy. Kurde, ludzie kochani, w życiu nie przypuszczałam, że scenariopisartwo może być tak lekkie, łatwe i przyjemne. A za to, że do tej pory rzeźbiłam w wordzie nie lubię samej siebie. I worda też. :)) Pytacie w mailach o nazwę tego cudownego programu, a to przecież żadna tajemnica: celtx, jest w wersji polskiej, ale już obsługi uczyć Was nie będę, okej?
PS2. No bardzo zabawne. Przedwcześnie się cieszyłam tym programem. Jest niekompatybilny z wordem. Jeśli część scenariusza masz w wordzie, to albo przepisujesz, albo nadal w wordzie rzeźbisz. Nie da się przenieść. Smutno mi. Ale tylko chwilowo.
76 komentarzy
Chyba jestem tu pierwsza:) DOSTAŁAM DZIŚ "NADZIEJĘ" I JESTEM ZACHWYCONA:)recenzję zrobię później. Dziękuję za ta książkę.
Dzisiaj albo jutro będę w Matrasie, to zrobię rekonesans i zdam potem relację.
Droga Kejt, czy mogłabyś napisać mi maila z informacją, gdzie najlepiej i najtaniej kupować Twoje książki? Byłabym bardzo wdzięczna. Mój mail to: wawrzyniak.angelika@gmail.com.
Najtaniej moje książki można skompletować na allegro. Innych adresów nie znam, bo przecież swoich książek nie kupuję. :))
Mieszkam w malutkim mieście, gdzie niestety nie uraczysz ani Empiku.. ani Matrasa.. Ale postaram się przejść do jedynej księgarni, jaka u mnie się znajduje i zobaczę, jak to wygląda tutaj.
I czekam oczywiście na te lepsze wiadomości ^^
Pozdrawiam!
U mnie tak samo: małe miasto, jedna księgarnia, brak nadziei na "Nadzieję" … na razie.
Dziewczymy, się prosi miłe panie z księgarni i się zamawia on line. Będziecie mieć ją w księgarni do odebrania za kilka dni.
Witaj ponownie Kasiu
Wybrałam się dziś z aparatem w torebce do księgarni w moim mieście, żeby zrobić obiecane zdjęcie, jak też wygląda Twoja książka… i niestety zdjęcia nie zrobiłam…
Czemu? NIE MIELI KSIĄŻKI!!!
I to nie dlatego, że została wykupiona, ale że W OGÓLE jej nie zamówiono… ba! nawet pani w księgarni nie miała pojęcia, że wydałaś nową powieść…
Ale! Po moich zapewnieniach, że książkę czytałam przedpremierowo i że jest godna uwagi, zapisano sobie Twoje nazwisko oraz tytuł najnowszej powieści i obiecano mi, że sprowadzą ją do księgarni i że w przyszłym tygodniu chętni będą mogli ją już zakupić tutaj na miejscu 🙂
Pozdrawiam 🙂
Jak tylko Julinka skończy swoją drzemkę polecimy w kilka miejsc zobaczyć jak się sprawy z promocją mają. A niech no tylko coś będzie nie tak, to porządek zrobimy od razu :)))
Dam znać jak tylko wybiorę się do księgarni, co nastąpi prawdopodobnie w weekend 🙂
Ciekawa jestem tych "jeszcze lepszych" wiadomości ^^
Jak tylko moje dziecię skonsumuje obiadek 😀 zaraz wybierzemy się do pobliskiego empiku 🙂 Jak wrócimy to postaram sie od razu napisać co i jak 🙂
Minie trochę czasu zanim będę mogła zajrzeć do polskiej księgarni ale … tak z innej beczki – docierają do Pani również reklamy książki, które rozprowadzają dystrybutorzy?
Przytoczę fragment takiej, która pojawiła się na mojej skrzynce wczoraj:
"Książka jest pięknie wydana, okładka z dodatkiem złota. Dobrze prezentuje się w torebce i na stoliku, obok kubka parującej kawy i śliwek w czekoladzie…" Walorom okładki poświęcono niemal tyle samo miejsca co treści… a może tak miało być?
W przyszłym tygodniu obskoczę empiki i matrasy 🙂 w Opolu, także wszystkie "wiedźmy z kręgu" do boju! 😉
Najważniejsze, ze już wiesz 🙂
A worda zostaw dla książek i nie gniewaj się na niego, w końcu my czekamy na kolejne książki 😛
Pani Kasiu, podobno człowiek uczy się do śmierci 😉 Tylko się cieszyć, że nie trzeba już tyle edytować 😉 Ile czasu zaoszczędzonego 😀
Kasiu jak się ma talent to pisanie jest łatwe,lekkie i przyjemne!
Skoro została oficjalnie ogłoszona akcja;) to skoczę zobaczyć jeszcze w "Złotych".
Kasiu, a możesz podać link do tego programu? Bo jestem ciekawa jak takie cudo może wyglądać.
ja mieszkam na Podkarpaciu. Rano zadzwoniłam do księgarń w których zazwyczaj robię zakupy książkowe i się zmartwiłam bo nie mieli;-( z czego w jednej nawet powiedzieli, że dopiero za tydzień może. Tylko że to księgarnie raczej lokalne nie jakieś większe sieciówki.
Ale przypomniałam sobie o księgarni w sąsiednim mieście, gdzie w zeszłym roku kupiłam Bogusie. To dzwonie, no i Pani odrazu miłym głosem, bez sprawdzania w kartotece, mówi oczywiście jest "Nadzieja" i że mi odłoży. To "Księgarnia Nova" – największa sieć księgarń na Podkarpaciu jak się reklamują.
Z pracy jak ma skrzydłach pojechałam po nią. I dobrze że Pani odłożyła, bo na półce został już tylko jeden egzemplarz;-)
Dziewczyny, no nie róbcie z małych miast podkarpacia miejsc, gdzie ludzie kupują tylko buraki. Please…… :)))))))
Popieram Klaudie, ja się wychowałam na Podkarpaciu, w małym miasteczku i wszystkie książki jakie chciałam dostać, znajdowałam. No, ale Basia ostatecznie też znalazła, także gratuluję nabytej "Nadziei" 🙂
ależ ja w żaden sposób moim wpisem nie chciałam wykreować Podkarpacie jako zakątka od wspomnianych buraków…..
zupełnie nie to miałam na myśli. Żałuje, że tak to zostało odebrane…
Kocham swoje miejsce na ziemi i za nic w świecie nie zamieniłabym go na inne.
Podkarpacie jest jedyne w swoim rodzaju.
Byłam dzisiaj w empiku i miałam w łapkach "Nadzieję"! jesteś śliczna, śliczna i jeszcze raz śliczna! Niestety nie kupiłam, bo funduszy na razie brak, ale jeszcze trochę…:) W każdym razie, przejrzałam w empiku to cudo i już wiem, ze ta książka jest genialna! Pani Kasiu, wyobraża pani sobie, ze ja się popłakałam w tym empiku? Na fragmentach…
Ale drugie niestety: wyeksponowana to ona nie jest. Na samym przodzie przy nowościach szukałam, szukałam i nie znalazłam. Jest 6 egzemplarzy na półce w głębi, jak ktoś nie szuka, to trudno na nią 'wpaść' 🙁 Coś ten empik niesolidny jakiś…:(
Pozdrowienia i powodzenia na kursie :*
Dobrze, dobrze, przekazuję Wasze informacje Wydawcy i proszę o więcej.
Melduję, że jutro udam się do kilku księgarni i Empika i dam znać jak Rzeszów miewa się z promocją Nadziei 😉 Zawsze jak w Empiku jestem (tam masz taką jedną swoją półeczkę) to ładnie układam i eksponuję je sama, jak ekspedientki to zaniedbują ;D
Z tym Wordem to uśmiałam się ale to tak jest trochę techniki i człowiek się gubi, a zwłaszcza jak nie wie, że coś może mu ułatwić życie ;P Ale ciesze się, że teraz będzie lżej i czekam na scenariusz ech ech i fiiiilm…. :]
Wieści z frontu- Gdańsk się jak na razie nie popisał jeśli chodzi o promocję książki. Z racji na brzydką pogodę zahaczyłam tylko o Matrasa. I książka owszem- jest, ale niezbyt wyeksponowana. Może w Empiku będzie lepiej.
Na poparcie moich słów na maila wysłałam Ci fotki.
Przeczytałam ostatnio książki Pani Katarzyny Michalak "Poczekajka", "Zachcianek", "Zmyślona", "Rok w Poziomce","Powrót do Poziomki", dziś skończyłam "Sklepik z Niespodzianką. Bogusia" i rozpoczęłam "Grę o Ferrin", no już po 30 stronach zapowiada się ciekawie, choć na pewno jest inna od poprzednich. Jutro wybieram się do księgarni po "Nadzieję" z nadzieją rzecz jasna, że będzie i po "Lato w Jagódce". Wszystkie te książki są niesamowite zapewne tak bardzo jak ich autorka. Dają tyle pozytywnej energii, że można ją rozdzielać między bliźnimi. Może to niektórym wydać się dziwne, ale uwielbiam te książki również przez, zwierzęta których jest w nich mnóstwo, (moja koteczka Fiona, która jest miniaturką pumy, właśnie wyleguje się na moich kolanach i wtóruje stukaniu klawiatury cudnym mrrrrrr). Pani Kasiu jest Pani bardzo pozytywną, ciepłą osobą, tylko takie osoby potrafią pisać w ten sposób, dziękuję za te książki i proszę o więcej. Jutro zobaczę jak sprawa wygląda w łódzkim Empiku w Manufakturze.
Byłam ostatnio w Empiku w Manu, ale to przed premierą jeszcze, więc również czekam na wieści od Ilony 🙂 Dzisiaj może uda mi się zajrzeć do Empika w Galerii Łódzkiej 🙂
Byłam tym szczęśliwcem, który 13. wziął Pani ostatnią książkę z półki z empiku w Zielonej Górze:)
:))
Jestem rozczarowana Empikiem w Zielonej Górze, ciężko czasem dostać tam Pani książkę albo jest jeden egzemplarz.
Byłam dziś w Empiku w Łodzi w Manufakturze, książka jest jak najbardziej, w dwóch miejscach, gdzie leżą nowości i na pułce, gdzie są książki pani Kasi, rzecz jasna mam, kupiłam, jak się cieszę. zakupiłam również "Lato w Jagódce":DDDDDDD
W Matrasie w Łodzi na Piotrkowskiej były dwa egzemplarze Nadziei, ładnie wyeksponowane. Oczywiście po mojej wizycie została się tylko jedna… I nabyłam do tego ,,Sklepik z Niezpodzianką. Bogusia" i ,,Powrót do Poziomki" 🙂
U mnie w Stalowej Woli małej mieścinie Podkarpacia już jest i sprzedano mi chociaż na stanie oficjalnie jej nie było, ale furda paragon 😛
Nie mogłam się powstrzymac i nabyłam "NADZIEJĘ" w Empiku w Lublinie 🙂 Czyta się świetnie, tylko nie mogę jej jednym tchem przeczytac, bo jest sesja egzaminacyjna i trzeba się uczyc :/
Moja znajoma pracuje w małej księgarni na Podkarpaciu i mówiła mi ze Nadzieja zeszla juz pierwszego dnia. Nikt nie był przygotowany na coś takiego :))
O jak miło ktoś ze Stalowej Woli oprócz mnie 🙂 Ja się wczoraj w Stańczyku pytałam zaraz po otwarciu i niestety nie było. Jak już napisałam wcześniej kupiłam w Lublinie 🙂
No ja kupiłam wczoraj czyli 15 około 14 godziny, do Lublina nie dotarłam z powodu wypadku kolejowego. A książkę już przeczytałam….
Moja relacja trochę opóźniona 😛
Książka rzeczywiście stoi na empikowej półce z nowościami, ale tylko na tej w głębi sklepu, więc jak ktoś wchodzi obejrzeć jedynie nowości leżące na stoliku przy samym wejściu, to może ją przegapić 🙁 Żeby odnaleźć "Nadzieję" na półce, trzeba mieć sokoli wzrok, ponieważ stoi schowana raczej w głębi i często jest zakrywana przez książki stojące obok.
W pozostałych skierniewickich księgarniach, książka stoi ładnie wyeksponowana na witrynie, więc każdy kto przechodzi od razu ma ją przed sobą 😀 Już parę osób dzięki temu się skusiło 😀 Sama widziałam i słyszałam 🙂
Krakowski matras sprostał zadaniu. 'Nadzieja' stał pięknie wyeksponowana wśród nowości i przyciągała swoją cudowną okładką. Ledwo udało mi się do niej dopchać :*
W warszawskich złotych tarasach owszem jest, wśród nowości. Ale czy jakoś tak szczególnie wyróżniona, czy zaprezentowana to już bym polemizowała.
Wieści ciąg dalszy… miałam okazję zajrzeć do Matrasa na Centralnym i aż się uśmiechnęłam. "Nadzieja" wdzięcznie leży już na witrynie, więc nie trzeba wcale wchodzić, a już rzuca się w oczy 🙂
Szczegół: od dawna subskrybuję newsletter Termedii. Dostałam właśnie maila promującego książkę "Nadzieja" – piękna polska powieść. Termedia po godzinach".
Wyraziłam już ochy i achy na temat akcji promocyjnej. To ja jeszcze raz: "och i ach" 😀
Przed chwilą wróciłam z Empiku z "Nadzieją" w torebce (ukryłam przed mężem). Książka przyjęła postawę kuszącą na środku księgarni (są tam specjalne stoliki) 🙂
:)) Przemytniczka Nadziei :))
"Przemyt" książek to jest to, co najbardziej lubię. W lipcu dokonam kolejnego 🙂
Wstyd powiedzieć, ale w promieniu 60 km od Urli City nie ma księgarni, gdzie byłaby Nadzieja lub nie ma żadnej księgarni. Po swoje książki – jeśli musiałabym dokupić – jeżdżę do Warszawy, tak więc nie narzekajcie, moje drogie na Podkarpacie, bo w Centrum jest znacznie gorzej!
No i zamiast się uczyc, to przeczytałam Nadzieję 🙂 i chyba zacznę czytac po raz kolejny, ale to już po egzaminach 😀
W elbląskim empiku jest – wśród nowości na stoliku przy wejściu, ale raczej mało wyeksponowana, wśród nowości na półce, ale tez nie bardzo widoczna. I nie ma jej w TOP 20. A powinna już być!
Dostałam!!!! Otrzymałam swój egzemplarz (20 recenzji) – zostawiam sobie na poniedziałek. Będę miała ciszę i spokój.
Pani Kasiu, a ja napisze z nieco innej beczki. Udało mi się zdobyć dodatkowy egzemplarz "Poczekajki". Wiem, że wiele dziewczyn, poluję na tę książki, a nakład już dawno się wyczerpał i nie ma jej w księgarniach. Pod koniec tygodnia powinnam mieć ten egzemplarz u siebie w domu, więc jeśli ktoś byłyby chętny do nabycia tej książki, to z przyjemnością się wymienię lub sprzedam dodatkowy egzemplarz.
wczoraj specjalnie poszłam do Matrasa po książkę i się rozczarowałam, bo nie tylko że nie była wyeksponowana to jeszcze Pan powiedział że mieli tylko 3 egzemplarze które się sprzedały od razu;( Muszę dziś przejść się do empiku, bo książka jest naprawdę kusząca;)
Przeczytałam. O rety…..nie wiem jak to wszystko ogarnąć.
Byłam w Empiku i "Nadzieja' nijak wyeksponowana nie jest. Kejtowa półeczka w samym koncu sali wg jakiegoś dziwnego alfabetu. na Kejtowej półeczce "nadziei" nie ma… jest na skraju stolika z nowościami, wprawdzie przy wejściu, ale bardzo z tyłu upchnięta w kąt. Ale Empik w stalowej to bida z nędzą…
Więc sursum corda 😉
Nadzieję polecam wszystkim, które chcą przeczytać coś ciekawego, inspirującego, z odrobiną łez i ogromu miłości tej prawdziwej. POLECAM!!! JEST NIEZWYKŁA KSIĄŻKĄ.
Dziś rano odebrałam "Nadzieję" z Empiku i właśnie skończyłam ją czytać. Nadal chusteczka pod ręką jest mi bardzo potrzebna…
Pani Kasiu, mimo, że przeczytałam wszystkie Pani książki, po Nadziei jakbym odkryła Panią na nowo.
I już wiem, że choć Poczekajka jako pierwsza skradła mi serce, to jednak Nadzieja wyryła się w nim bardzo bardzo głęboko i na zawsze. Rewelacyjna książka, gratuluję!!
ps. Szkoda, że nie prowadzi Pani swojej strony na facebook'u. Wiele osób tam zagląda 🙂 A ja specjalnie założyłam bloga, aby móc do Pani napisać 😀
Miło – wracam do domu, rękę wsuwam do skrzynki i… czuję! jest! Przyszła do mnie ta długo oczekiwana Nadzieja!
Miałam zasiąść do niej od jutra, ale najbliższy tydzień rysuje się wyjątkowo ciężko – będę kursować między domem, pracą a szpitalem, gdzie mój księciunio będzie miało jutro operację, więc chyba odpuszczę sobie i przerzucę lekturę na następny weekend.. Chcę się skupić całkowicie na Nadziei, żeby nic z niej nie uronić, a niestety nie będzie mi to dane przez najbliższe dni, bo w głowie będę miała zupełnie co innego :o(
A tak z innej beczki – byłam w Empiku w Galerii Mokotów. Z przykrością muszę donieść, że Nadzieja w ogóle nie jest tam promowana, a przynajmniej ja tego nie zauważyłam. Wręcz musiałam jej szukać, a w końcu jak znalazłam to leżała na samym rogu jakiegoś małego stolika… Przyznam szczerze, że liczyłam na coś więcej.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta.
Do Karoliny Król: Kochana, zaspoilerowałać ździebko i musiałam przytrzymać komentarz.
Ups… domyślam się już o co chodzi 🙂 Przepraszam, to w emocjach jeszcze pisane było i dlatego. ;)Ale grunt że autorka ma wgląd 🙂
Pozdrawiam 🙂
Spoko, tak myślałam, że to pod wpływem emocji.
Powiedz, droga Karolino, czy rzeczywiście Nadzieja stała na top40?! To byłoby niesamowite! Przy okazji wizyty w empiku zrób proszę zdjęcie i podeślij, ok?
Hmm no teraz to już sobie nie dam ręki uciąć czy 40… :/ Postaram się w wolnej chwili podjechać tam i sprawdzić. Bo w sumie może mnie się już myli… Ale postaram się sprawdzić 🙂
Teraz odliczam dni do Adeli 🙂 (bo nie mam co czytać ;))
Mam Nadzieję. Przeczytałam trzy części dzisiaj w pekaesach, tramwajach i autobusach. Dobrze, że umiem się opanować. Zwłaszcza przy ludziach.
I… mam nadzieję. Będę miała póki nie doczytam do końca – co pewnie nastąpi jutro.
No inne to jest, Katarzyno Autorko… Inne… Zgrzytam trochę zębami. Wiedziałam, że stać Cię na taką książkę. (Zaręczam, że to z d e c y d o w a n i e komplement).
Stać mnie? Stać? Kooochana, ja się dopiero rozkręcam! 😉
Nie wątpię! 🙂
Przeczytałam… Nie wiem jak napisać o tym co teraz czuję bez spoilerów.
Warto było przeczytać.
A ja składam zażalenie!! Jakie zapytacie? Ano odnośnie Sklepiku z Niespodzianką. Bogusia. No bo droga Kejt jak można tak kończyć książkę??! No ja się pytam, jak??! Protestuje, ot co!! Ja chcę Adele ;(;(
Ale! Książka rewelacyjna! W 5 godzin ją przeczytałam. Uśmiałam się, popłakałam. Kejt Em co Ty z nami robisz?;)
A teraz podsunę ją mamie.Coś mi się wydaje, że spodobają się jej przepisy 😀
Irenko droga, Ty będziesz na Adelę czekała zaledwie parę tygodni, dziewczyny czekają już ponad rok!
Ha! Wiedziałam co robię zwlekając z czytaniem 😀
Katowice, Empik, Nadzieja na każdym kroku – na stoliku przy wejściu, na stolikach w środku sklepu, na półce z nowościami, na półce z Topem, na półce pod M jak Michalak…
Jedno mnie tylko zastanawia – czy to znaczy, ze tyle egzemplarzy Empik zamówił, czy też może nie ma zinteresowania Nadzieją…? Oby to pierwsze 😀
Donoszę, że w Jastrzębiu w Empiku "Nadzieja" jest na półkach "top", ale słabo widoczna, ledwie kilka książek :/
Właśnie skończyłam czytać "Nadzieję" Kasiu i…brak mi słów. Po raz pierwszy po przeczytaniu Twojej książki nie wiem co powiedzieć…
W mojej księgarni w Zbąszyniu nie ma "Nadziei", na specjalne zamówienie można zamówić czas oczekiwania do tygodnia… 🙁 Więc się nie dziwie, że ludzie nie czytają:(
Zerknęłam dziś na topkę na stronie empiku i "Nadzieja" podskoczyła na 10 pozycję 😉
Kochana, nie wiem czy to dobre, czy złe wieści ale w rzeszowskim Empiku zostało zaledwie 5 sztuk Nadziei! która rozeszła się w tempie ekspresowym 🙂 Ale jak na te 5 sztuk prezentuje się ślicznie na głównym (centralnym) miejscu w Empiku na nowościach, na nowościach półeczkowych i na literaturze polskiej 😉
http://domowyzakatek.blogspot.com/2012/06/warto-miec-nadzieje.html
Kasiu to moja recenzja. Dziękuję serdecznie za książkę.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i niezwykle wzruszona.
W moim poście prócz zdjęcia trójsernika zamieściłam jeszcze dwa inne. Czy można przesłać do konkursu więcej zdjęć. Jeśli tak to chciałąbym zgłosić jeszcze ptysie, które piekłam wczoraj i dzisiejszą czekoladę.
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki.
Iza
Ja dziś kupiłam "Nadzieję" w mojej, małej księgarni w Gostyniu. W dniu premiery niestety nie mieli, ale zamówiłam sobie w piątek i już dziś była :))) Dobrze, że miałam odłożoną, bo Pani mnie poinformowała, że z dziesięciu egzemplarzy został już tylko jeden. Zresztą stoi na wystawie i pewnie do jutra już go tam nie będzie 🙂
Jakiś czas temu przeczytałam "Poziomkę" rok w niej, całe życie, utkane marzenia zaplecione nie z pajęczyny, a z wiary… To było w bardzo ważnej dla mnie w życiu chwili (przyjaciółka, która mi Pani książkę podarowała – wiedziała) :)))
Chciałam podziękować ♥
No i przekazać radość, że tu się tak po prostu jakoś możemy spotkać 🙂
Serdeczności
Dzisiaj w Empiku w Poznaniu(centrum King Cross)był jeden egzemplarz Nadziei upchnięty na półce-niewidoczny.Żadnej reklamy nie było 🙁
Dzisiaj w Empiku w Poznaniu(centrum Kong Cross)był jeden egzemplarz Nadziei upchnięty na półce-w zasadzie niewidoczny.Żadnej reklamy nie zauważyłam 🙁 Gdyby nie blog nie wiedziałbym,że Nadzieja się ukazała.