Top 10 książek… dla mnie

Przez Administrator
28 komentarzy

Słuchajcie, ważna sprawa! Wyjeżdżam na jakiś czas pracować w ciszy i spokoju (zupełnie, jakby w Poziomce było głośno… ale chodzi o zmianę klimatu, takie sanatorium). Będę nie tylko pisała, ale i czytała, a ostatnio zupełnie nie podchodzą mi książki współczesne. Nie wiem dlaczego. Kiedyś zaczytywałam się powieściami polskich autorek i autorów, uwielbiałam fantasy, thiller medyczny… Teraz szukam czegoś innego. Może czas na powrót do klasyki? A może trochę biografii? Może nie spostrzegłam, że powstał nowy nurt w literaturze i ktoś mi go przedstawi?

Dziewczyny, potrzebna Wasza pomoc, bo wszystkie tutaj, jak jedna żona, czytacie. Dużo i namiętnie. Podpowiedzcie tytuły, które MUSZĘ poznać. Niech uzbiera się 10 książek, które zabiorę ze sobą w podróż. Proszę o Wasze propozycje z uzasadnieniem, czy króciutkim opisem.

Jeżeli jakaś książka z Waszej półki mnie zachwyci, jeśli dzięki którejś z Was odkryję coś nowego (lub starego) dla siebie, obiecuję podziękowanie w postaci mojej książki z osobistą dedykacją.

Może Ci się spodobać...

28 komentarzy

Sylwik 2 listopada 2011 - 22:12

Hm…ja bym poleciła "Milczący Zamek" Kate Morton. To historia pisarza Rymonda Blythe'a i jego rodziny mieszkających w zamku Mildehurst, ale i po trochu dziewczyny Edith której matka w czasach wojny mieszkała w tym zamku jako ewakuantka. Dziewczyna chce dowiedzieć się czegoś o matce i zagłębia się w historię sióstr Blythe, a ta jest bardzo intrygująca i zaskakująca. Powiem tak – pochłonęłam tę książkę z wypiekami na twarzy, to niby jest literatura piękna obca, ale jest w niej i trochę romansu i przede wszystkim ma w sobie coś z kryminału. Nie omieszkałam się też przy czytaniu nieco spłakać ale, i pośmiać się można było 🙂 Gdybym miała wybierać coś na podróż to byłaby to jedna z podstawowych pozycji 😉 Jak masz pytania to wal 😉

Odpowiedz
Vicky 2 listopada 2011 - 22:32

Ja podsunę dwa swoje ukochane tytuły: "Błękitny Zamek" Lucy Maud Montgomery – książka lekka i przyjemna, niczym "Poczekajka" z wcześniejszej epoki oraz "Pierwsze Prawo Magii" Terrego Goodkinda (typowe fantasy). Jeżeli natomiast chodzi o pozycje nietypowe, to "Kot w stanie czystym" Terrego Pratchetta był czymś, co naprawdę trafiło w mój osobisty gust.

Odpowiedz
kasia.eire 2 listopada 2011 - 22:55

Idealne na wyjazd będą Służące Kathrynn Stockett. Napisałam o niej na blogu http://notatkicoolturalne.blox.pl/2010/11/Sluzace-Kathrynn-Stockett-tyt-oryg-The-Help.html
Polecam z całego serca

Odpowiedz
panna - cotta20 2 listopada 2011 - 22:57

A ja polecam "Sekretny język kwiatów" Vanessy Diffenbaugh. Jeśli jest pani nieco zmęczona i szuka współczesną literaturą i szuka powiewu świeżości zachęcam do sięgnięcia po tę książkę ! Jest to niezwykła historia aspołecznej i z pozoru niezdolnej do okazywania jakichkolwiek uczuć dziewczyny , która porozumiewa się najbardziej romantycznym z wszystkich języków – językiem kwiatów. I jeszcze polecam moją wakacyjną lekturę czyli "Przebudzenie" Katarzyny Zyskowskiej – Ignaciak. Wciągająca i chwilami nieco mroczna powieść , która kończy się happy endem. To taka historia o poszukiwaniu własnych korzeni z nutką magii , szczyptą romantyzmu ; zaręczam , że zakończenie zaskakuje! Polecam też "Dziewczyny wojenne" czyli niezwykłe historie kobiet w obliczu wojny. To opowieść o bohaterskich kobietach , które nieraz z torebce obok typowo kobiecych atrybutów np. szminek musiały nosić …pistolet. Wstrząsające i wzruszające. I tak mogłabym jeszcze długo wymieniać:)
nie ma jak to być książkocholiczką! pozdrawiam

Odpowiedz
Anonimowy 2 listopada 2011 - 22:58

Kurczę, Panno Cotto, czemu usunęłaś wpis? Był świetny, ale zanotować tytułów nie zdążyłam! Proszę o przywrócenie. Wręcz domagam się tego!

Odpowiedz
archer 2 listopada 2011 - 23:15

hm… ale jak to wyjeżdżasz odpoczywać? nie zapomnij że w sobotę jesteś w Krakowie na Targach 🙂 mnie może się uda dotrzeć 🙂

A co do ukochanej książki to jest nią "S@motność w sieci. Tryptyk" Janusza L. Wiśniewskiego, mogłabym ją czytać milion razy i nigdy mi się nie znudzi, poza tym polecam książki Katarzyny Michalak 😛 nie wiem czy znasz, ale świetnie pisze, na pewno dorzucę jeszcze Nicholas Sparks (no prawie wszystko) bo tutaj to można płakać do woli: "Wybór", "Jesienna miłość", "List w butelce" itd. No i mogę jeszcze dorzucić "Love story" Erich Segal 🙂

Odpowiedz
Barbara 2 listopada 2011 - 23:18

Jeśli mówimy o biografiach, to zdecydowanie polecam "Dziennik" Sandora Marai'ego. Przepiękna książka o wszystkim – życiu, tworzeniu, literaturze i szeroko pojętej kulturze. Niejednokrotnie wzruszyłam się czytając słowa zaklęte w dzienniku. Szkoda, że w Polsce został wydany zaledwie niewielki odłamek – może kiedyś ujrzymy całe zapiski Marai'ego.

Inną wartą polecenia książką jest "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" Mary Ann Sheffer i Annie Barrows – powieść epistolarna, urzekająca swym pięknem i emanującym dobrem. Kocham pisać tradycyjne listy i równie chętnie sama je czytam.

Tytułów mogłabym mnożyć i mnożyć, ale zakończę krótko – "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa. Sięgam po tę pozycję zawsze, gdy mam ochotę oderwać się od rzeczywistości. Jednak z moich ukochanych pozycji.

Pozdrawiam ciepło.

Odpowiedz
panna - cotta20 2 listopada 2011 - 23:19

Wydawał mi się lekko za długi już piszę co w nim było , polecałam w nim "Julię" – Anny Fortier – powieść mocno inspirowana historią Romea i Julii , z tym ,że dobrze się kończy , a oprócz tego polecam "Piątą Aleję" Candace Bushnell czyli nieco bardziej wyrafinowany "Seks w wielkim mieście" – historia kilku mieszkańców pewnej kamienicy w centrum Nowego Jorku , powieść po której poważnie myślałam nad przeprowadzką do "Wielkiego Jabłka" ; "Biała kobieta na zielonym rowerze" – kupiłam ją ze względu na fajną okładkę ,porusza trudne tematy np. samotność , rasizm itp , ale naprawdę wciąga i jest to w chyba przede wszystkim historia miłości dziejąca się w egzotycznym Trynidadzie ; oczywiście "Cukiernia pod amorem" – dwa pierwsze tomy były naprawdę pyszne , ah ten klimat sielankowej prowincji ' "Kolory tamtego lata" – Richard Paul Evans , ponoć ta historia zdarzyła się naprawdę , jeśli tak to jest naprawdę niesamowita , polecam wszystkim niepoprawnym romantyczkom! Kate Morton "Zaginiony ogród" – intrygująca historia o miłości i poszukiwaniu własnych korzeni , naprawdę wciąga! Jeszcze raz pozdrawiam 😀

Odpowiedz
magdalenardo 2 listopada 2011 - 23:25

Ja proponuję "Między ustami a brzegiem pucharu" – to zdecydowanie nie współczesna proza 🙂
Zupełnie inne realie życia, wspaniały język, którym ja się wręcz delektuję (często wracam do tej książki) i niesamowita historia miłosna 🙂
Uwielbiam "te" czasy …
"(…) Wentzla dopadała rozpacz. Z jakiego kruszcu ją ulano, tę niezbadaną, cudną dziewczynę? Czy był sposób przebicia tego pancerza z zimnej, logicznej rozwagi, szyderstwa i niesłuchanego spokoju?"

Odpowiedz
Dorota 3 listopada 2011 - 00:10

A ja polecę jednak polską autorkę i książkę zaliczaną raczej do fantastyki, ale i jest tu i obyczaj i magia i czary i duża dawka humoru – naprawdę czyta się świetnie! A książka to "wiedźma.com.pl" Ewy Białołęckiej.

Odpowiedz
anek7 3 listopada 2011 - 05:30

Moje ulubione książki czyli "Błękitny Zamek" oraz "Mistrza i Małgorzatę" polecał już ktoś wyżej, z wiadomych względów nie będę polecała "Poczekajki", więc co mi zostało?

Jeśli chodzi o biografie to polecałabym dwie – moją od zawsze ukochaną "Marię i Magdalenę" M. Samozwaniec o artystycznej rodzinie Kossaków. Napisana z miłością, humorem i nutką nostalgii – wracam do tej książki bardzo często. Druga książka biograficzna to nowość jest – cudnej urody biografia ks. Jana Twardowskiego pt. "Ksiądz Paradoks" autorstwa Magdaleny Grzebałkowskiej. Pomimo, że opasła nieco jest to czyta się świetnie:)

Jako, że w Kasiowych książkach występuje dużo zwierzątek, ze szczególnym naciskiem na psiaki to proponowałabym zabawną książkę Izabeli Szolc "Strzeż się psa. Psi kryminał" – ja w każdym razie bawiłam się doskonale przy lekturze.

I jeszcze jedna książka -moje prywatne odkrycie tego roku "Księga Tatr" Jalu Kurka. Piękna, poetycka gawęda o górach i góralach, w części oparta na faktach, bo opisywane osoby istniały w rzeczywistości, ale też dużo w niej baśni, legend i… plotek pewnie też nie mało 😉
Uśmiechałam się i wzruszałam na przemian…

Odpowiedz
emade76 3 listopada 2011 - 06:04

Zdecydowanie "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" Mary Ann Sheffer i Annie Barrows – książka inna niż wszystkie, oraz John Grogan "Najdłuższa podróż do domu" i "Marley i ja" – rewelacja! 🙂 Miłego odpoczynku!

Odpowiedz
Anonimowy 3 listopada 2011 - 06:28

Dziwne losy Jane Eyre,Sekretny język kwiatów.Jak klasyka to ja Annę Kareninę,którą uwielbiam

Odpowiedz
patrycja 3 listopada 2011 - 09:26

Nie wiem dlaczego, ale jak tylko przeczytałam, że ma to być klasyka, do w tej samej sekundzie pomyślałam o "Klubie Pickwicka" Dickensa. Ta książka jest, jak dla mnie, fenomenalna. Paleta ludzkich osobowości. Do tego pełna humoru, ale i z odrobiną ironii i satyry. Jak klasyka to z Klubem Pickwicka! (o matko, nawet rym jest) 🙂

Odpowiedz
Lena173 3 listopada 2011 - 09:45

Ja bardzo chciałabym polecić Pani "Przełamać noc" Lisy Murray. Poruszająca historia kobiety wychowywanej przez rodziców narkomanów, która mimo przeciwności losu skończyła szkołę i spełniła większość swoich marzeń.

http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/10/liz-murray-przeamac-noc.html

Drugą z proponowanych pozycji literackich jest "Motyl" Lisy Ganova. Książka opowiadająca o wykształconej i szanowanej kobiecie, która zachorowała na chorobę Alzheimera i musi nauczyć się cieszyć wszystkim tym co ma.

http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/08/lisa-genova-motyl.html

Odpowiedz
paupac 3 listopada 2011 - 10:36

hmmm.. tak sie zastanawiam co by tu…w pierwszej chwili to na mysl "klasyka" "Wichrowe Wzgorza" dla ducha, mniej klasycznie "Jezynowe Wino" dla relaksu i samej slodyczy wyobrazni 🙂 i podrozniczo "Zapach kwiatow kawy" – a to dlatego ze u nas zima sie zbliza wielkimi krokami – mozna sie przeniesc na plantacje w klimat cieplejszy :))
zastanowie sie jeszcze nad takimi "dla poprawy humoru" 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 3 listopada 2011 - 12:39

Oj chyba tu jeszcze nie padło…cała seria Jezycjady 🙂 taka ciepła i optymistyczna, do której powracam od lat i zasze tak samo mi się podoba
pozdrawiam
Joanna

Odpowiedz
Anonimowy 3 listopada 2011 - 12:56

Aleście mi, moje drogie, apetytu narobiły na parę książek. Paręnaście, nie parę. Za kilka dni zrobię zamówienie na allegro, by kupić te wybrane, a po powrocie (Archer, spokojnie, wyjeżdżam po Targach) powiem, które podbiły moje serce.

Co do klasyki, to klasyką jest dla mnie również Cień wiatru, bo nie chodzi w tym o czasy, w których książka została wydana, a "to coś", co posiada dzieło klasycznie piękne i wspaniałe.

Proszę o więcej propozycji!

A ja sama, na koniec, przedstawię własną listę książek, które poleciłabym z całego serca (i nie będą to moje książki! jeszcze w głowie mi się nie przewróciło!) okej?

Odpowiedz
Anonimowy 3 listopada 2011 - 13:28

Niania w Nowym jorku- Nicola Kraus , Emma McLaughlin- książka nawet doczekała się ekranizacji ,a książka jest naprawdę fajna, przynajmniej mi się podoba.Książka opowiada o tym jak młoda dziewczyna opiekuje się 4 letnim dzieckiem,jest świadkiem piekła rodzinnego skrywanego za pozorami normalności. Młode autorki, wcześniej pracowały jako nianie ,więc…

Odpowiedz
Klaudia 3 listopada 2011 - 13:43

Ja ostatnio słuchałam (niestety tylko fragmenty w radiu) ale za to wspaniałe, książki: "Dziewczyny Wojenne" – Łukasz Modelski – naprawdę przejmujące i zapierające dech w piersiach prawdziwe historie walecznych dziewczyn 🙂
Zbaczając z tematów wojennych polecam też gorąco (co prawda przeznaczoną dla dzieci ale uwielbianą również przez dorosłych czytelników) trylogię Corneli Funke – "Atramentowe Serce", "Atramentowa Krew" i "Atramentowa Śmierć". Przeczytanie tych książek, to niesamowita przygoda!

Kasiu kochana udanego wypoczynku życzę :*

Odpowiedz
Asieńka 3 listopada 2011 - 18:57

Pani Kasiu ja bardzo polecam pani książkę Andrzej Pilipiuka "Wampir z M-3". Bardzo szybko się czyta – wręcz w dwa dni całość. Napisana z humorem, przedstawia czytelnikom czasy PRL ( jeśli ktoś w nich nie żył to i tak zrozumie). Oczywiście o dziewczynie i chłopaku 🙂

Odpowiedz
Naila 3 listopada 2011 - 19:38

Ewy Białołęckiej "Wiedźma.com.pl"… po pierwszych kilkunastu stronach zaczęłam się zastanawiać czy tomu nie odłożyć, bo ja jakoś nie przepadam za nowoczesnymi książkami przesiąkniętymi nowomodną mową, schematycznym życiem i codziennymi problemami. Książki czytam po to, by właśnie oderwać się od tego wszystkiego, żeby poczuć się w innym świecie. Na szczęście podczas dalszego czytania książki poczułam wizję innej krainy, niecodziennej, przepełnionej czarami wiedźmy, duchami, przepowiedniami mistycznymi, talizmanami.. Autorka mnie zaskoczyła, bo naprawdę w mistrzowski sposób połączyła dzisiejsze życie z przeszłością na wielu płaszczyznach, sielskość i anielskość, wierzenia i czary, dawne zwyczaje z nowoczesnością, to wszystko jest w tej jednej książce! Nie będę więcej zdradzać, bo warto się tą książką samemu zaskoczyć. Warto do niej zajrzeć i myślę Kasiu, że by Ciebie zainteresowała 🙂

Odpowiedz
_MONIQUE 4 listopada 2011 - 16:00

Tylko nie do Złotych Piasków na ten wypoczynek mam nadzieję Pani Kasiu;)?

Ja, kiedy szukam odskoczni czy odmiany sięgam na półkę z moimi "psimi" tytułami( zaraz obok jest półka z tytułami takiej jedne wybitnej Kejt Em;)) bo maniaczką psiego gatunku byłam, jestem i być nie przestanę. Moimi ulubionymi są: "Marley i ja" Johna Grogana, super historia o życiu pod jednym dachem z biszkoptowym labradorem, oraz "Mój przyjaciel Henry" Nauli Gardner o autystycznym chłopcu, w którego życie wkracza golden retriever i pomaga mu wyjść z choroby. Piękne!

Wiem, moje tytuły nie mogą się pewnie równać z tymi wymienianymi powyżej ale nic tak nie poprawia humoru, nie relaksuje, nie zwraca wiary w dobroć serc jak historia wspaniałego stworzenia, które kocha bezwarunkowo w zamian za michę pedigree:)

Pozdrawiam

Odpowiedz
Dorota 4 listopada 2011 - 18:07

"Wiedźmę" jakby co mogę pożyczyć – jakby jakimś przejazdem przez Warszawę???

Odpowiedz
madzioola 5 listopada 2011 - 22:28

Pani Kasiu droga koniecznie koniecznie proszę przeczytać "Loterię" Patricii Wood. Nie będę się o niej rozpisywać. To jest książka, którą każdy powinien mieć na swojej półce. Kolejną magiczną książką klimatem kojarzącą mi się z Pani twórczością jest "Magiczny Ogród" (Garden Spells)
Sarah Addison Allen. Cudowna i odprężająca powieść."Spadek" – Jim Stovall o tym co w życiu ważne (każdy człowiek powinien ją przeczytać. Na podstawie tej książki nakręcono film pt. Bezcenny dar.

Odpowiedz
GabiKa 21 listopada 2011 - 14:40

Za pewne wyjazd już trwa i się spóźniłam, ale co tam…może będzie "na potem". Ktoś mi tu wyjął z ust ( z klawiatury?) "Cień wiatru"…Zatem oprócz niego polecam: Geralda Durrella ("Moje ptaki, zwierzaki i krewni", "Moja rodzina i inne zwierzęta" i inne)- wychowałam się na jego książkach; Krzysztofa Czarnotę "Czartoria- kraina kuhailana" i drugiego Pana Krzysztofa (z resztą są kolegami…) Kordalskiego "Kresowego koniarza żywot barwny przy zacnym miodzie spisany", nie powiem by była to klasyka, ale ma swój specyficzny klimat 😉

Odpowiedz
Dolina Fiołków 25 listopada 2011 - 21:13

Oj za późno odkryłam bloga:( ale polecę coś smakowitego, a co! odkryłam kilka miesięcy temu książki Jodi Picoult! polecam! troszkę mocniejsza literatura, psychologiczne zakamarki duszy, zagadki osobowości, trochę zbrodni z miłości… do czytania jednym tchem. Az dreszcze po palce stóp…

Odpowiedz
Ania Cieślak 21 lutego 2016 - 18:56

Wiem, że temat był poruszany już dawno temu ale jestem pod tak dużym wrażeniem kilku pozycji, że egoistką byłaby ogromną, gdybym o nich Wam nie napisała. KONIECZNIE przeczytaj Historyka Kostovej. Spodoba się tym którzy zachwycali się Ann Fortier. Jestem też po lekturze Maga Fowelsa. Nie ma nic wspólnego z fantastyką, którą uwielbiam ale pomimo to książka jest w moim top 10.

Odpowiedz

Zostaw komentarz