To niesamowite, jak szybko zapełniłyście poprzednią Księgę Gości! Od dziś możecie wpisywać się do Piąteczki. Nie muszę mówić, jak wiele znaczą dla mnie Wasze wpisy, wszystkie ciepłe, dobre słowa, które pozostawiacie w komentarzach, ale powiem: BARDZO WIELE. Są bezcenne i bardzo Wam za nie dziękuję.
A teraz już otwieram V księgę gości 🙂
151 komentarzy
Pani Katarzyno, Kasiu, Kasieńko,
Moja przygoda z książkami Katarzyny Michalak zaczęła się od „Zemsty”, potem sięgnęłam po „Mistrza” i stwierdziłam, że zaczęłam czytać od du………….. końca. ale to mnie nie zraziło, szukając kolejnych „przygód” w mojej kolekcji znalazła się „”Amelia”, a pomiędzy „Pisarką” i „Zagubioną” w oczekiwaniu na „Marzycielkę” przeczytałam „Ściganego”.
Każda z tych książek utkwiła mi w pamięci na zawsze.
Pani Kasiu, jestem pod bardzo dużym wrażeniem Pani książek, wiem że muszę jeszcze dużo nadrobić Pani lektury, co czynię, dlatego kiedy odbierając w księgarni zamówioną „Marzycielkę”….. kupiłam trzy ksiązki z serii mazurskiej :). Nie wiem jak Pani to robi, że dwa dni po rozpoczęciu czytania, kończy się jej treść, a ja chciałabym dalej być w jej świecie, i ciągle mi mało.
Trylogia autorska jest świetna, choć to małe słowo. Podziwiam bohaterów, że pomimo ciągłych przeciwieństw losu nie stracili wiary w osiągnięciu celu. Mogę jedynie stwierdzić, że moje dzieciństwo i młodość było nudne, nie wiem czy umiałabym sobie poradzić tak jak jej bohaterowie.
Jestem jedynaczką, zawsze chciałam mieć rodzeństwo, cóż tak wyszło, jestem bardzo wrażliwa na krzywdy innych, wiele razy pomagałam rówieśnikom i osobom starszym, nie potrafię znieść sytuacji, że komuś dzieje się krzywda, a zwłaszcza krzywdy wyrządzanie ze strony najbliższych.
Czytając trylogię często miałam łzy w oczach, zwłaszcza wtedy gdy Weronika utraciła ukochaną Bunię, gdy „okropny” mąż potraktował ją gorzej jak śmieć, albo gdy utraciła już wiarę w spokojne i szczęśliwie życie i chciała je sobie odebrać.
Nie doświadczyłam nigdy głodu – ale potrafię sobie tylko wyobrazić co czuła Weronika.
Nie doświadczyłam nigdy, że jestem dzieckiem niechcianym – bo miłość moich Rodziców była czystą miłością rodzicielską – Mama nauczycielka i Tata inżynier.
Były również chwile uśmiechu, wątek z Agatą i Julką był przekomiczny, uśmiałam się do łez, poprostu popłakałam się ze śmiechu.
Pani Kasiu, jesteśmy prawie rówieśniczkami (ur. 1963), więc moge śmiało powiedzieć, że wychowywałyśmy się w tych samych czasach (ja na Mokotowie), w których nie zawsze było fajnie, ale mając poparcie dobrych osób wokół siebie, zawsze jakoś to było.
Nie jestem w stanie sobie do końca wyobrazić jak można nie kochac swojego dziecka, nie martwić się o jego los i być okrutnym w każdym calu, ale mam nadzieję, że dalsze losy Weroniki (Ewy) i Wiktora są szczęśliwe, bo tak wyobrażam sobie ich los po zakończeniu powieści.
Pani Kasiu, przepraszam rozpisałam się, ale moje słowa są odzwieciedleniem Pani powieści, uwielbiam je, więc na koniec życzę Pani wszystkiego najlepszego, wielu pomysłów na kolejne trylogii, proszę nie tracić wiary i wiedzieć, że są czytelniczki, które zawsze będą czytać Pani powieści.
Pani Kasiu jeszcze raz życzę Pani przede wsystkim dużo zdrowia, szczęścia i czekam na kolejne nowe powieści, a ja w między czasie będę nadrabiać zaległości……….., których mam dużo !!!!, lista już zrobiona i biorę się do dzieła.
Pozdrawiam serdecznie
Magdalena Cybul
Ps.
Przepraszam za mój styl pisania, zawsze z tego miałam dwóję.
Dziękuję Ci kochana za każde jedno słowo. To dla mnie bardzo dużo znaczy <3 <3 <3
Książkami Pani autorstwa zaraziła mnie koleżanka z pracy, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Było to dwa tygodnie temu i już przeczytałam dwie serie, autorską i leśną. Tak mi się spodobały, że zamówiłam pozostałe serie i z niecierpliwością czekam na dostawę. Potrafi Pani tak pisać, że już przy pierwszej się zapomniałam i zamiast pójść spać to czytałam, czytałam… aż okazało się że już jest piata rano i pora zbierać się do pracy ;). Uwielbiam ten typ literatury, bardzo lubię też czytać historie oparte na faktach. Jak już wciągnie mnie jakaś książka to czytam z zapartym tchem. Próbuję zarazić tym swoje córki, które też lubią czytać ale już inne gatunki.
Szkoda tylko że niektóre tytuły ciężko jest dostać a do e-booków nie jestem przekonana. Poza tym co książka to książka, jak jest super to wracam nieraz i czytam ponownie ( a mam ich sporo). Gratuluję tak wspaniałego daru i życzę dalszej weny do tworzenia tak cudownych a nawet i jeszcze lepszych książek na które czekam z niecierpliwością.
Pozdrawiam serdecznie
W takim razie mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Pracuję właśnie nad kolekcją i wznowieniami trudno dostępnych tytułów <3 Fajnie, że jesteś!
Mam prawie wszystkie dotychczas wydane. Kupuje od dawna
Bardzo mi miło 🙂 Serdeczności!
Pani Kasiu na początku bardzo chciałam Pani podziękować za tak piękne powieści. Jest Pani moją ulubioną pisarką, wielki warsztat i widać po ostatnich powieściach jak Pani się rozwija. Trylogia autorska wielki szacunek . Pierwszą książkę przeczytałam dawno temu i tak po malutku uzupełniam literaturę. Przeczytałam jak już wspomniałam Trylogię autorską, Sciganego obecnie czekam na Drania, Trylogię Mazurska, Poczekajka, Mistrza, Zemsta zresztą moją ulubione, Leśną Trylogię, seria Kwiatowa, Bezdomna. Obecnie czytam trylogię Jabłonowo i tu mam pytanie czy to są kontynuację? Przeczytałam w Imnie Miłości A teraz Wiśniowy Dworek po raz drugi dla przypomnienia. Tylko zastanawiam się czy te powieści się ze sobą łączą,? Jak narazie z tego co czytam to chyba nie .Może trzeci tom ich łączy tego jeszcze nie wiem ale zapewne dowiem się jak wszystko przeczytam. Wszystkiego dobrego Pani Kasiu i proszę o więcej, więcej i więcej…..
Zamknięciem Trylogii Jabłoniowej jest „Dla ciebie wszystko” <3
Pierwszą Pani książką jaką przeczytałam była,,Nie oddam dzieci,, .przeczytałam w jeden dzień. Piękna, wzruszająca, prawdziwa ..Nie mogłam przestać czytać.Owa książka bardzo zachęciła mnie do czytania kolejnych.Przedwczoraj skończyłam ,,Bezdomną,, ,a zaraz po południu pobiegłam do biblioteki z nadzieją, że wypożyczę,,Nadzieję,,właśnie;) Pani bibliotekarka długo szukała tej książki a ja niecierpliwie czekałam:)
Mogę śmiało powiedzieć, że znalazłam swoją ulubioną Pisarka.
Życzę dalszych sukcesów pisarskich .
Pozdrawiam
Ewa 😉
Pięknie dziękuję za dobre słowa i cieszę się z nowej Czytelniczki!
:*
Pani Kasiu, Pani książki czytam z zapartym tchem. Są przecudowne i czyta się je na jednym oddechu. Skończyłam czytać Sagę Mazurską i w ostatnim 5 tomie jest napisane „Ostatni tom Sagi Mazurskiej, „Najpiękniejszy sen”, na Gwiazdkę 2020″. Czy to znaczy, że doczekamy się 6 tomu? Bardzo proszę o odpowiedź. Byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby tak było
Tak! Już niedługo 6 tom 🙂
Dzień dobry
Pani Katarzyno, czy można gdzieś dostać 6 tom z serii mazurskiej? Nie mogę go nigdzie znaleźć 😥
Dzień dobry,
Czy ten tom 6 sagi mazurskiej jest gdzieś dostępny? Przewertowałam wszystkie internetowe księgarnie i nic.
Dziewczęta, proszę o jeszcze trochę cierpliwości! „Najpiękniejszy sen” jest w pisaniu.
Witam Panią w nowym 2023 roku. Czytam Pani książki seriami. Trwa to już któryś rok bo ze względu na pracę w gospodarstwie warzywniczym mam czas na czytanie zimą. Idzie mi to w sumie dość wolno ale mam za sobą serię z kokardką, dla dorosłych, jabłoniową oraz serię z życia wzięte i z archiwalnej ,,Czarny książę,, .Zakupiłam w grudniu trylogię autorską a dziś ,,Panna z bajki,, oraz ,,Piastunka róż,,. Wszystkie powieści są ciekawe, jedne bawią przy innych oczy ronią łzy. Mam tu na myśli powieść,,Była sobie miłość,,. Zakupiłam ją przed świętami aby w wariackich przygotowaniach troszkę się uspokoić. Na tylnej okładce bardzo ładnie są wymienione tytuły Pani serii. I wiem już, że ciężko będzie mi kupić trylogię słoneczną oraz ,,Amelia,, i ,,Spełnienia marzeń. Czy będą one dostępne w sprzedaży w księgarniach internetowych? P.S. W mojej pamięci to jednak,,Mistrz,, najdłużej pozostał. Długo uspokajałam emocje po przeczytaniu. Życzę wszystkiego najlepszego w szczególności zdrowia bo to dzięki niemu mamy czas i siły aby spełniać marzenia. Życzę również pomysłów na jeszcze dużo książek jak dla mnie tak mocnych jak ww.,,Mistrz,,. Pozdrawiam Ula.
Dzień dobry, droga czytelniczko bardzo się cieszę, że moje książki wywołały w Tobie tak dużo emocji 🙂 Wszystkie książki niebawem będą miały swoje wznowienia, już ukazują się w księgarniach <3
Pani Kasiu, Pani ksiazkami zarazila mnie kolezanka gdy mieszkalam poza granicami kraju, zaczelam od serii kwiatowej, kupuje wszystkie Pani ksiazki zeby moc ciagle do nich wracac, kazda na swoj sposob przyciaga, uwielbiam je czytac! Wszystkie! Dziekuje❤ Noech Pani pisze😊😉 Pozdrawiam 🌻💚
Cieszę się, pozdrowienie dla Ciebie i koleżanki 🙂
Kochana Pani Kasiu!
Odkryłam Pani ksiażki dopiero w 2022 roku dzieki chellengowi przeczytam 52 ksiażki w 2022 roku i jestem zachwycona, oczarowana i zakochana w tych opowieściach. Gdzie się one przede mną ukrywały. Pani ksiażki dotykają mojego serca i duszy bardzo mocno. Czytam z zapartym tchem, a na koniec płakać mi się chce, że to już koniec opowieści. 🙂 Przeczytałam już większość. Na pewno wrócę do tych książek, do bohaterek. Dziękuję za każdą piękną historię! I oczywiście czekam na nastepne. Pozdrawiam Panią serdecznie i ściskam mocno!
Bardzo miło mi to czytać! Cieszę się niezmiernie! Ślę pozdrowienia 🙂
Pani Kasiu…
Ja naprawdę zaczynam wierzyć w to, że jest Pani wiedźmą… 🙈😘
Zaczynam wierzyć w niewidzialne połączenia i w moce nadprzyrodzone.
Kiedy mogę wpaść na jakiś sabat?🙈🙈🙈
Jestem właśnie w trakcie czytania trzeciej części przygód rodziny Gawroszów i oczy przecieram ze zdumienia…
A żeby było od początku, to może opowiem…
Z początkiem pandemii, zapałałam miłością do książek.
Szczególne miejsce w moim sercu zajęły romanse.
Nadszedł jednak dzień, w którym uznałam, że czegoś mi w nich brakuje, dlatego postanowiłam napisać coś własnego!
Na Wattpadzie…
Po napisaniu dwóch książek!, przyznałam się mężowi, jakie „grzechy” popełniłam.
Bałam się krytyki, braku zrozumienia i wsparcia.
Jak bardzo się myliłam się.
Mąż boczył się na mnie przez chwilę, po czym dał mi do zrozumienia, jak bardzo jest ze mnie dumny 😍😍😍.
Z początku był zły, że ukrywałam przed nim w tajemnicy taki fakt i że trwało to prawie dwa lata.
Po przeczytaniu jednej z Pani książek stałam się Dreamerką 🥰🥰🥰
Zaczęłam wierzyć, że jeśli wystarczająco mocno będę wierzyć w jakieś marzenie, ono się spełni.
Popełniłam dwie książki, zamierzam napisać kolejne i wierzę, że kiedyś mi się uda.
Po trosze, to właśnie Pani dała mi nadzieję i bodziec do działania.
Czuję swego rodzaju więź między nami…
Taką niewidzialną.
Moja główna bohaterka w wyniku tragicznego nieporozumienia, traci rodzinę i nienarodzone dziecko.
Otrzymała trzy kule. Dwie w okolice serca, jedną w swoje łono.
Proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy jakiś czas później w moje ręce trafia Pani książka, a w niej historia kobiety, która w podobnych okolicznościach traci swoje własne dziecko.
Trzy kule…
Czy takie przypadki naprawdę się zdarzają!?
Moja opowieść to nie stuprocentowe romanse, które chciałam napisać.
To również nie pornostory, do którego nie byłabym zdolna 🫢🫢🫢
To historia, która mam nadzieję, poruszy niejedno serce.
Boje się sięgać po Pani kolejne książki, bo to jak zaglądanie do czarodziejskiej kuli.
Być może ujrzę w nich swoją przyszłość… 🔮🔮🔮
Za każde słowo, dziękuję ❤️❤️❤️
Musiałam podzielić się z Panią, swoimi przemyśleniami.
Chciałam pozostać możliwie najbardziej dyskretna.
Tu nadal pozostaję Angelą Hot. 🫣🧐🤐
Ściskam ❤️
Nie wierzę w przypadki, tak jak nie wierzę brak ukrytych znaczeń, wszystko jest po coś <3 Chociaż nie zawsze da się to wytłumaczyć... Dostrzegłaś to! Cudownie 🙂 Ściskam ciepło 🙂 Czytaj dalej! 🙂
Z wielką przyjemnością lubię czytać Pani książki, które najbardziej opisują codzienności życia każdego z nas – jego walkę z przezwyciężaniem zła tj. trudności i drogę do osiągnięcia sukcesów – t.j. miłości i bezpieczeństwa.
To moje osobiste przeżycie po przeczytaniu „Trylogii Autorskiej”
Agata
Bardzo dziękuję za te słowa <3
Pani Kasiu, na Pani pierwszą książkę trafiłam zupełnym przypadkiem. Latem w pracy mamy dosyć nudno, postanowiłam zabic tę nudę jakąś księżką w PDF-ie. Jednak już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że to nie jest tylko „jakaś” książka. Pochłonełam ją w jeden dzień, choć jakieś tam zajęcia w tej pracy też miałam. Właśnie skończyłam czytać Marzycielkę i przestać płakać nie mogę. Przypominam, że jestem w pracy – trochę głupio ryczeć do komputera, musze udawać, że mam katar 😉
Bardzo dziękuję Pani za tę trylogię. Jest niezwykle wciągająca i wrażliwa. Moje łzy to żadna nowość, płacze czasami nawet na reklamach. Jednak mimo płaczu, książka jakoś podniosła mnie na duchu. Pokazała, że ja to mam jednak sielankę. Najbardziej smuci fakt, że wszystkie te okrucieństwa przydarzyły się w prawdziwym życiu, nie tylko na kartkach powieści…
Teraz chce tylko wrócić do domu i mocno przytulić moje narzeczonego. I nie gniewać się, że nie odkurzył mieszkania, tylko razem pomarzyć o naszym przyszłym ogrodzie pełnym róż i słoneczników.
Pozdrawiam,
Ewelina
Przytulam mocno. <3
Pani Kasiu! ostatnia książka Marzycielka jest wspaniała, Cała seria pisarka zagubiona i marzycielka to majstersztyk. Naprawdę interesująca, niebanalna i porywając historia. Ponadto każda kolejna pani książka jest jeszcze lepsza od poprzedniej. W porównaniu do pierwszych pozycji, to widaĆ ogromna róŻnicę, Jak pani to robi – nie wIem, ale kocham pani ksiazki i życze nagrody Nobla literackiego. KAROLINA.
Dziękuję Ci moja droga <3 Takie komentarze są dla mnie największą nagrodą 🙂
Dziękuję, że Pani jest i Pani pisze. Świat Pani książek to jedyne miejsce gdzie jestem szczęśliwa po prostu. Dzięki wyobraźni i Pani twórczości ciągle czekam na miłość taką prawdziwą na dobre i złe.
Dziękuję.
To naprawdę cudnie, że odnajdujesz „swoje miejsce” w moich książkach. :*
Jak to zrobić Pani Kasiu by tak lekko przelać swoje myśli na papier. Namalować słowami historie , uczucia swoje i innych ludzi.
Pozdrawiam Iwona
Przytulam <3
Dziękuje za wszystkie Pani książki są cudowne, Marzycielka mnie oczarowała. Czekam na listopadową premierę Pozdrawiam serdecznie. A może po Marzycielce jeszcze jeden tom….. o Ewuni i Wiktorze i ich synku…?
Mam nadzieję, że będziesz usatysfakcjonowana, a lektura sprawi Ci wielką przyjemność <3
Jestem spłakana,oczarowana,zachwycona i 3 dni do tyłu bo oderwać się od trylogii nie mogłam. Ciągle się zastanawiam ile pisarki w ,,Pisarce” ??? czy Wiktor istnieje i kocha pania tak jak Pani na to zasłuzyła?? czy to tylko i aż kolejna seria napisana z takim polotem i artyzmem ??I jeszcze czy ma pani synka??Ja ,my z mężem mamy 4rech synów i miłość do nich jest sensem mojego życia. Przez 50 lat piszę pamiętniki i marzę żeby z nich coś stworzyć i…czasu nie było?!. Teraz jestem na emeryturze i wreszcie chcę spełnić moje marzenie (chocby dla samej siebie napisać książkę ,a może dla moich synów??zobaczymy). Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne książki,bo bez nich żyć nie umiem ….
Kochana, spełniaj marzenia! Trzymam za nie kciuki <3
Pani Kasiu od roku czasu czytam Pani ksiażki jestem pod wielkim wrazeniem Pani książek. Przecytałam juz prawie wszystkie . Są cudne:) Moim małym marzeniem jest miec Pani autograf 🙂
Może będzie taka szansa! Będę informować 🙂 Ps. Dziękuje <3
Pani Katarzyno pani książki (mam na myśli trylogię autorską) pozwoliły mi żyć i to dosłownie. Moja historia zaczęła się gdy prawie dwa miesiące temu byłam w ciąży. Zupełnie przypadkiem w ręce wpadła mi „Zagubiona” kupiłam ją i rzuciłam do szafki w kąt. Gdy musiałam trafić do szpitala w związku z ciążą zapakowałam ją do torby. Na początku czytałam ją dla zabicia czasu ale jak się potem okazało wszystko jest po coś. Miałam już wychodzić do domu jedno rutynowe usg i będę mogła dokończyć książkę w swoim łóżku. Ale niestety na badaniu lekarz powiedział że serduszko mojego upragnionego dziecka przestało bić. Wpadłam w histerie i gdy była u mnie pani psycholog zauważyła na mojej szafce książkę, poradziła żeby zająć nią myśli. I tak zrobiłam gdy nadszedł dzień zabiegu(bo musiałam mieć łyżeczkowanie) Nisia też straciła swoją małą dziewczynkę tak jak ja w tej chwili. Po powrocie do domu postanowiłam uzupełnić kolekcje książek „Pisarka” i „Marzycielka”żeby wiedzieć co było wcześniej i potem ale nie zdążyłam nawet przeczytać ani słowa bo znów musiałam wracać do szpitala po powikłaniach. Ale zabrałam je ze sobą „Pisarkę” pochłonęłam ją w całości w szpitalu natomiast „Marzycielkę” już po wyjściu i dziś skończyłam. Pani książki podtrzymały mnie przy życiu i uwierzyłam że może mi też przydarzy się „szczęśliwe zakończenie” tak jak Ewie,Wiktorowi i Kubusiowi. :*
Kochana, przytulam! Najserdeczniej jak potrafię. Pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce, wierzę że niebawem dla Ciebie zaświeci mocnym i ciepłym światłem <3
Droga Pani Katarzyno, od wielu lat śledzę Pani twórczość i jestem ciekawa, czy zapowiedziana książka „Drań” jest trzecią częścią trylogii po „Mistrzu” i „Zemście”?
Serdecznie pozdrawiam
Drań jest kontynuacją Ściganego 🙂
Pani Kasiu, od tego lata zaczęłam w bibliotece wypożyczać książki Pani autorstwa 🤗 jestem niezmiernie szczęśliwa i wdzięczna Paniom
z biblioteki, ponieważ trafiły w sedno. Nie wyobrażam sobie dnia, by nie czytać Pani książki, są takie wzruszające, pełne emocji, aż chce się więcej i więcej…🤭 Już sama nie wiem w jak szybkim tempie je czytam, ale one tak wciągają w „inny świat” – a zarazem ten,
w którym my żyjemy. Bo bohaterowie mają podobne historie, co my☺️
Uwielbiam czytać Pani książki i gratuluję 🌹, mogę tylko czekać na kolejne nowości 🌹.
Dziękuję za piękny wpisik. <3
Pani Kasiu kiedy 6 tom serii Mazurskiej ?? Tak bardzo na niego czekam ❤️
Mam nadzieję, że w styczniu 2022. <3
Pani Kasiu, rok 2019 jest dla mnie ROKIEM KATARZYNY MICHALAK. Mam wszystkie Pani książki. Pierwszą którą przeczytałam był Ogród Kamili i od tego się wszystko zaczęło. Ja Pani książki dosłownie połykam. Jedną kończę, następna już czeka w kolejce. Piękne chwile z książką w ręku. Uśmiech, zaduma, zazdrość, zaskoczenie ale i łzy, codziennie te emocje są ze mną dzięki Pani książkom. Jestem prawie na bieżąco, została mi do przeczytania tylko seria owocowa i nowości.
Dziękuję za te emocje i proszę o więcej i więcej.
Życzę Pani spokoju, cierpliwości i miłości.
Pozdrawiam z całego serca :)))
Dziękuję, że jesteś!
Droga Pani Kasiu.
Swoją przygodę z Pani cudownymi książkami zaczęłam ponad 5 lat temu, kiedy to usłyszałam diagnozę – rak piersi. W wieku 36 lat usłyszeć coś takiego to jakby grom z nieba strzelił. Chociaż oby i ich było jak najmniej, biorąc pod uwagę ostatnie zdarzenie z Giewontu. Mniejsze z tym. Diagnoza taka czy inna, ale jak to wszystko poukładać, a zwłaszcza w głowie. Mówią przecież, że w leczeniu liczy się nastawienie psychiczne i to w około 70%. Dwa dni trwało poukładanie w głowie i pomoc niezwykłej osoby, która uświadomiła, że inni mają gorzej. Już jej nie ma tu na ziemi, ale czuwa z aniołami w niebie. Wiele osób mnie wspierało, a w nich Ula, która podrzuciła mi Pani książkę – Ogród Kamili. Potem było Zacisze Gosi i Przystań Julii. I nie czułam bólu i strachu podczas choroby. To Pani książki były lekiem na całe zło. Czekając w kolejce na radioterapię byłam w innym świecie, w ogrodzie i domu. Widziałam wszystko oczami wyobraźni jakbym była obok bohaterek Pani książek, a nie w poczekalni szpitala w Olsztynie. W czasie choroby przewartościowałam swoje życie. Jednym z wielu postanowień było chęć kupienia Pani wszystkich książek. I wtedy ukazała się Pani kolekcja. I to marzenie zrealizowałam. Mam Pani wszystkie powieści i Sekretnik, które do tej pory się ukazały. Zaraziłam nimi wiele osób. Teraz nie nam problemu co kupić na gwiazdkę mamie, teściowej czy przyjaciółce. Kocham zatracić się w Pani powieściach, które nie tylko są lekarstwem na gorsze dni, czy problemy. Są radością, miłością, niespodzianką a przede wszystkim „Są i będą” ze mną zawsze. I choć mąż czasem krzywo patrzy, i mówi: „Znowu kupiłaś książkę, gdzie Ty to położysz? Ta Pani Michalak wie, że Ty wszystko kupujesz co Ona napisze?” Ja i tak nie przestanę. Dziękuję za to, że odważyła się Pani i chwyciła za pióro. Teraz inaczej patrzę na świat. Zaakceptowałam to, że i rak był w moim życiu potrzebny, bo dzięki niemu też coś zrozumiałam i dostrzegłam świat wokół i wzięłam do ręki Pani książkę. I tak idę przez życie nie tylko tu i teraz ale i oczami wyobraźni widzę świat napisany przez Panią. Dziękuję że Pani jest, tak po prostu.😊
I życzę Pani spełnienia najskrytszych marzeń i pragnień, zwłaszcza tych schowanych głęboko w sercu.💝
PS. Może jeszcze kiedyś spełni się inne moje marzenie i będę mogła z Panią …
Pozdrawiam cieplutko. Nie mam założonego Facebooka (mówią, że wtedy człowiek nie istnieje, a jednak udało się napisać do Pani 😊) więc piszę tutaj, lecz Pani strony zawsze przeglądam i książki czytam.
Kochana, dziękuję <3 Za każde słowo! Wysyłam moc dobrych życzeń <3 <3 <3
Z wielką przyjemnością czytam Pani książki są przepięknie pisane , bardzo wciągnęła mnie Trylogia Autorska jest częścią mojego własnego życia . Przeczytałam już większość książek są bardzo wciągające i dające do myślenia , czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg serii Mazurskiej , choć tak długo ale wiem , że warto . pozdrawiam 🙂
Szczesliwego Nowego Roku Pani Kasiu.
Sprezentowałam sobie na okres swiateczny Serie mazurska i przeczytalam 5 pierwszych ksiazek jednym tchem. „Usmiech Losu” skionczylam wczoraj wieczorem i znalazlam informacje ze powstala juz nastepna pozycja, w ktorej mozemy sie cieszyc towarzystwem bohaterow tej serii. Nie namyslajac sie wcale postanowilam dokupic „Najpiekniejszy Sen” i kontynuowac przygode z postaciami z Dworu Marcinki i z Sennej. Niestety czekala mnie przykra niespodzianka. Ani Empik ani Apple (I) Store nie mialy jeszcze tej pozycji.
Mieszkam poza granicami Polski i najwygodniejsza forma dla mnie sa e-book-i. Najlatwiej je nabyc i moge to zrobic o kazdej porze. Szybkie klik, klik i mam przed soba, zapraszajaca do czytania ksiazke . Tak bylo do wczoraj. Chcialabym zapytac czy planuje Pani udostepnic ten tytul takze w elektronicznej formie, a jesli tak to kiedy mozna sie jej spodziewac. Poczulam sie troche rozczarowana, gdy nie udalo mi sie znalezc „Najpiekniejszego Snu” wsrod tytulow Pani ksiazek.
Lubie czytac Pani ksiazki, sa wspaniala odskocznia od codziennej bieganiny i problemow.
Czekam z niecierpliwoscia na Najpiekniejszy Sen i nastepne Pani bestsellery.
Powodzenia
Violka
Violka, bardzo mi miło, że tak chętnie czytasz. Faktycznie Najpiękniejszy sen za rok na gwiazdkę, ale w między czasie postaram się umilić oczekiwanie innymi książkami.
Pani Katarzyno, to co napiszę jest banalne ,ale jakie prawdziwe . Pani książki są niesamowite, ponieważ tyle w nich prawdziwego życia. To co Pani w nich opisuje jest tak realne, że aż namacalne. Potrafią sprawić, że życie jest nie tylko walką o przetrwanie, ale dają nadzieję że może być lepiej. Mimo, iż osobiście nie wierzę w cudowne zakończenia, bo życie zbyt mocno dało mi się we znaki, ale ciepło i miło robi się na sercu, czytając Pani książki i wiedząc, że inni mają trochę więcej szczęścia.
Proszę nie przestawać i pisać dopóki nie zabraknie Pani na to sił.
Dziękuję
Bardzo dziękuję! Serdecznie pozdrawiam Czytelniczkę <3
Z wielką przyjemnością czytam Pani książki są przepięknie pisane , bardzo wciągnęła mnie Trylogia Autorska jest częścią mojego własnego życia . Przeczytałam już większość książek są bardzo wciągające i dające do myślenia , czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg serii Mazurskiej , choć tak długo ale wiem , że warto . pozdrawiam 🙂
ODPOWIEDZ
Każdy z nas czytane powieści przekłada na nić własnych przeżyć, emocji, myśli. To jest piękne w książkach <3 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pani Kasiu dziękuję za piękne książki.Po przeczytaniu przeze mnie, książki krążą do teściowej , synowej – też Kasia oraz koleżanki.Wracają sobie grzecznie na półkę, która się od nich powiększa.Nie mogę się doczekać kolejnych książek, a mam ich sporo, kiedyś jak młodszy syn chodził do szkoły pani kazała dzieciom policzyć ile kto ma w domu książek , syn ilością książek przebił wszystkich było ich ponad 3 tysiące.Pozdrawiam serecznie.
Bardzo się cieszę, że tak chętnie pożyczacie sobie moje książki 🙂 To bardzo miłe! Macie sporą kolekcję!
Nie pamiętam która książka była pierwsza, ale wiem, że jak zaczęłam czytać chłonęłam ją jak spragniony wody. Każde słowo, zdanie, kolejne strony jednej, potem następnej i kolejnej książki. „Nadzieja” wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Kiedy po latach sięgnęłam po Bezdomną czy NIE oddam dzieci, miałam łzy, ciarki złość i ogrom wzruszenia w sercu i pod powiekami. W książce „Spełnione marzenia” dziś odnalazłabym bohaterkę Pisarki. ( nie będę tu opisywać po kolei książek , bo zajęło by mi to wieki, o każdej chcąc i móc napisać wiele wiele dobrego) Przy książce „Pisarka” miałam największy wachlarz emocji jakie tylko mogą zagnieździć się w ludzkim sercu. Jestem już odporna na wzruszenia i inne tego typu emocje , ale przy tej książce nie dało się ich powstrzymać… złość , WŚCIEKŁOŚĆ I SMUTEK Z ŻALEM… TO JEST TO CZEGO NIE DOŚWIADCZY SIĘ W ŻADNEJ INNEJ KSIĄŻCE, U ŻADNEJ INNEJ AUTORKI.
Kochana, cieszę się, że książki wywołują tyle emocji. Dziękuję!
Pani Kasiu! Już dawno zbierałam się do tego, żeby napisać i powiedzieć po prostu: DZIĘKUJĘ! Trylogia Autorska, w którą mówić kolokwialnie „wpadłam” to absolutnie jedne z lepszych książek przeczytanych w moim życiu. Jeszcze długo po skończonej lekturze nie mogłam się oderwać od świata Wiktora i Nisi! Emocjonalność, która wyziera się z każdej strony jest niesamowita. Pani książki to nie tylko okazja do oderwania się od swojej codzienności i powód do wzruszenia. To przede wszystkim nadzieja na lepsze jutro. Bardzo Pani dziękuję i czekam na kolejne prezenty dla nas- czytelników. Pozdrawiam!
Pięknie dziękuję za dobre słowa. <3
Pani Katarzyno chciałam w imieniu swoim i babci bardzo podziękować za te wszystkie Pani piękne książki. Mamy małą domowa biblioteczkę z Pani książkami. Jest Pani niesamowita osobą i powiedziałabym lekarzem dusz. Ostatnio w ciągu tygodnia przeczytałam cała trylogię autorską, popłakałam się i nie mogłam przestać czytać. Pani książki są lekarstwem na wszystko. Dziękuje Pani z całego serca za te wszystkie zapisane kartki w każdej z Pani książek. Pozdrawiam i życzę Pani zdrowia oraz kolejnych powieści 😊
To bardzo miłe! Dziękuję 🙂 Dawno nie czytałam tak ciepłych słów. Proszę pozdrowić najserdeczniej babcię <3
Nie wiem, czy przeczytasz to Kasiu osobiście, ale Twoje powieści to balsam dla mojej duszy i dramat dla moich oczu…obecnie zatraciłam się w Trylogii Leśnej ( to już moja trzecia seria)…a myślałam, że nic nie wzruszy mnie bardziej, niż -” nie autobiografia”. Życzę dużo szczęścia, i miłość..tak silnej o jakiej piszesz. I jeszcze jedno..ten Wiktor, jest obecny wszędzie, w każdej powieści, jest niemal namacalny. Tak bardzo bym chciała, żeby był prawdziwy…
Pozdrawiam i całuje Twój największą Fanka
Dziękuję Ci! <3
Pani Kasiu, mam 34 lata i nie wiem jak mogłam wcześniej obejść się bez Pani książek, aż wstyd się przyznać, bo od teraz i już na zawsze będzie Pani moją ulubioną pisarką! Zaczęłam od trylogii PISARKA, ZGUBIONA, MARZYCIELKA, po prostu kocham. Od pierwszych chwil pokochałam małą Nisię. Książki „pochłonęłam” w kilka dni, były ze mną wszędzie, w kuchni gdy gotowałam obiad, w przedpokoju kiedy otwierałam drzwi, pod poduszką gdy spałam, dosłownie nie wypuszczałam ich z rąk. Śmiałam się i płakałam z każdą przełożoną stroną… Ale też chciałam być pewna czy Weronika będzie kiedyś szczęśliwa? I całym sercem mam nadzieje, że właśnie tak jest. Skończyłam książkę i brakuje mi jej cały czas. Obecnie jestem przed lekturą DRANIA – czekam na paczkę od kuriera:) A kiedy patrzę na Pani zdjęcie uśmiecham się i wiem, że jest Pani dobrym człowiekiem, z czystym sercem i duszą. Życzę Pani z całego serca wszystkiego co najlepsze, najpiękniejszych chwil, prawdziwych przyjaciół, szczęścia rodzinnego. Ściskam mocno, już zawsze będzie Pani w moim sercu!
Droga Basiu, dziękuję Ci piękne za tę wiadomość. Musisz wiedzieć, że dla mnie jest to niezwykle cenne. Trudno mi wyrazić swoją radość, przytulam Cię serdecznie 🙂
Pani Kasiu, na Pani książki trafiłam przypadkiem w księgarni, były to Kroniki Ferrinu. Przeczytałam „Grę o Ferrin” i miło mnie zaskoczyło, pobiegłam po następne części iiii się zaczęło, seria owocowa, trylogia jabłonowa, każda książka z każdej serii musiała się znaleźć u mnie na półce. Cała kolekcja (44 ukochane książki) prezentuje się przepięknie i zostanie ze mną na zawsze. Kocham Panią i Pani książki. Trylogia autorska to najpiękniejsze książki, ale Ferrin jako, że był pierwszy zostanie w serduszku na zawsze 💖. Czekam z niecierpliwością na kolejne powieści. Ściskam Panią mocno i pozdrawiam. 😊
Cieszę się, że mam tak wspaniałe Czytelniczki! Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
Alicja
Pani Kasiu, cieszę się, że jest Pani i pisze tak wspaniałe książki. Przeczytałam prawie wszystkie. Gdy sięgam po egzemplarz to po prostu łykam jednym tchem. Wszystkie książki są wspaniałe , nie mogę wyróżnić, które lepsze lub gorsze. Czekam na dalsze opowieści. Fanka .
Dziękuję moja droga 🙂
Dzień dobry,
mam uprzejme pytanie o następujące Pani książki:
„Rysunek węglem”,
„Rodzinka z Różanej. Wiosna”,
„Piastunka róż”,
„Bingo, gdzie jesteś?”,
„Wiosna. Willa Marzenie”
KIEDY???
Witam serdecznie, plan wydawniczy z wielu powodów uległ zmianie, o nowej książce będę informować czy trafi do przedsprzedaży.
Witam serdecznie, niestety na tę chwilę nie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich pracowników i czytelników <3
Witam Pani Kasiu. Pani książki są rewelacyjne, czytam je na „jednym wdechu” jak to się mówi każda inna, każda bardzo ciekawa. A jaka frajda przewracać kartki (innych wersji nie lubię). Tylka mam prośbę proszę trochę szybciej pisać kolejne 🙂 Książki poleciła mi moja wspaniała Pani Jasia z biblioteki i tak mnie wciągnęły, że nawet wracam do niektórych powtórnie. Dziękuję za tak wspaniałe książki i czekam na dalsze. Pozdrawiam i buziaki . Asia
Dziękuję moja droga 🙂 Postaram się stanąć na wysokości zadania 🙂
brawo ! swietnie to sie czyta !
jestem zafascynowany !
Wojtek
Dziękuję 🙂
to sie fajnie czyta !
Super 🙂
Dzień dobry!
Zaczęłam od końca i przepadłam… Zupełnie, absolutnie… Dokończyłam czytać Marzycielkę na kolanie pod biurkiem w pracy :). A w drodze do mnie jest już paczka Poczekajkowa. Bardzo Pani dziękuję! Co prawda mam zeżarte paznokcie, ale warto było!
Pozdrawiam serdecznie!
Agnieszka
P.S. Ale takiego zakończenia, nawet przy całym moim optymizmie się nie spodziewałam.
Ups, szef chyba nie był zadowolony 😉 I ja temu winna 🙂 Żartuję oczywiście, cieszę się i przytulam serdecznie <3
Witam Pani Katarzyno !
Uwielbiam czytać Pani powieści ! Wymieniam się z koleżankami z pracy i namiętnie czytamy Pani książki !
Niech Pani pisze dla nas jak najdłużej, abyśmy miały co czytać ! Jest Pani dla nas NR 1 .
Pozdrawiam.
Serdeczne dzięki za miłe słowa. <3
Witam serdecznie, niestety książka nie ukazała się w tym roku. Premiera jest przełożona. Proszę pozdrowić żonę 🙂
Witam serdecznie Pani Kasiu Uwielbiam Pani książki .Nie będę sie rozpisywać na ich zachwytem są po porosu cudne.Zawsze zastanawiałam sie czy do Pani napisać trochę sie obawiałam, ale muszę bo mam niedosyt serii mazurskiej. Co z Sergiejem? czekam i czekam na informacje .Przeglądam Pani blog ,zapowiedzi a tu nic? Zostawi pani go na śniegu biednego…….. Ania z kujawsko-pomorskiego
Nie zostawię. Właśnie go ratuję. 🙂
Szanowna Pani Katarzyno. Na imię mam Ewa. Jestem osobą niepelnosprawną, siedzącą na wózku i bardzo uwielbiam czytać i słuchać muzyki klasycznej. Dzięki przyjaciołom udało mi się skompletować całą serię mazurska. W internecie wyczytałam, że w ubiegłym roku miał ukazać się jeszcze jeden tom. Szukałam tej książki ale niestety nie znalazłam. Proszę mi powiedzieć czy ten tom rzeczywiście się ukazał? I gdzie mam go szukać
Pozdrawiam
Powinien się ukazać w styczniu 2022. <3
Szanowna Pani Katarzyno czy „Najpiekniejszy sen” w końcu wyjdzie, czy też to już koniec serii? A jeśli się tak to kiedy tak w przybliżeniu? Uwielbiam Pani książki bo ich bohaterowie przypominają mnie sama. Jestem osobą przykrytą do wózka.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że książka ukaże się na tegoroczne święta 🙂
Kasiu! Pani Kasiu! Kasieńko! Katarzynko! Kiedy 14 lat temu wzięłam po raz pierwszy do rąk Poczekajkę – przepadłam. To była moja pierwsza chętnie przeczytana książka! Od tamtej pory mam już wszystkie twoje Dzieła. I tęsknie do Ciebie i kolejnych tomów. Mam nadzieję że szybciutko się coś nowego ukarze, choć wiem że z czasem może być u Ciebie kiepsko! Uściski i buziaki dla Kubusia i kotka!
Myślę, że w tym roku będę miała dla Ciebie dobrą wiadomość 🙂
Witam Pani Katarzyno!
Przygodę z Pani książkami zaczęłam od „Ściganego” dzięki mojemu tacie, bo to on w kilka godzin ją pochłonął. Drania przypadkowo kupiłam na lotnisku na podróż, a najbardziej cieszyłam się, jak w trakcie czytania okazało się, że to dalsze losy bohaterów ze „Ściganego”. Bardzo mnie wzruszyła książka „Nie oddam dzieci”. Teraz pochłonęła mnie trylogia autorska, chusteczki miałam cały czas pod ręką. Wszystkie czyta się bardzo lekko, a fabuła jest tak wciągająca, że nie idzie się oderwać od książki. Już nie mogę się doczekać serii mazurskiej bo lada dzień do mnie dojedzie. Czytając Pani książki jestem w innym świecie, są po prostu świetne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Mam nadzieję, że kolejne książki dostarczą równie wiele emocji 🙂
Pani Kasiu!
Już dawno żadne książki nie wywoływały we mnie tylu emocji co Pani arcydzieła. Czytając je albo płaczę ze śmiechu lub ze wzruszenia albo jestem tak zła na niektóre z postaci że chce rzucić książką, czego oczywiście nie zrobiłabym nigdy bo przede wszystkim nie potrafię się od niej oderwać. Ale tyle różnych emocji przy jednej książce i tak jest z każdą Pani książką, którą do tej pory przeczytałam. To jest niesamowite jak te powieści na mnie działają.
Koleżanka z pracy poleciła mi Pani książki w roku 2020 i od tamtej pory nie potrafię czytać niczego innego z równym zaangażowaniem.
Zaczęłam od Trylogii Autorskiej w której się zakochałam (tak, mi również serce skradł ten czarnooki Drań), później przeczytałam pierwsze trzy tomy serii mazurskiej i w tych książkach zakochałam się równie mocno. Później przez parę wieczorów przeczytałam z wypiekami na twarzy Ściganego oraz Drania bo chciałam wiedzieć co działo się z Wiktorem gdy nie był z Weroniką. Po „Draniu” znów płakałam tak jak płakałam wcześniej po „Marzycielce”. Jakże chciałabym dalszą część losów tej rodziny. No i następnie zabrałam się do czytania pozostałych dwóch tomów serii mazurskiej. Bardzo chciałabym wiedzieć czy faktycznie 6 część tej serii dojdzie do skutku?
Chce tylko nadmienić, że kolejne serie i trylogie już czekają na mojej półce w kolejce do czytania.
Cieszę sie niezmiernie, że poznałam Pani książki.
Dziękuję za nie z całego serca i serdecznie Panią pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego oraz by wena Pani nigdy nie opuściła.
Póki co jestem Alicją w Krainie Czarów (książkach Pani Kasi)
Ślicznie dziękuję za przemiły wpis. Tom VI jest w pisaniu. <3
To wspaniała wiadomość! Dziękuję bardzo Pani Kasiu za odpowiedź! Serdecznie pozdrawiam 🙂
Witam kochana Pani Kasiu. Z niecierpliwością czekam na ” najpiekniejszy sen „. Ale niech Pani nie usmierca żadnego z bohaterów. Tam było już dość śmierci. I to takiej niepotrzebej. Odchodzili bardzo dobrzy ludzie. Może inne czytelniczki to kręci jak to się teraz mówi ale mnie sprawia to ogromny ból i smutek.
Pozdrawiam Ewa
Obiecuję, że tym razem wszyscy przeżyją! 🙂 <3
Czytam pani książki. A od roku oczekuje zakończenia serii mazurskiej tom 6 _ najpiekniejszy sen. Co się stało. Ten tom ukazać się miał w grudniu 2020 roku.pozdrawiam
Rok 2020 był dla mnie bardzo trudny. „Najpiękniejszy sen” powinien się ukazać w styczniu 2022 <3
Dobry wieczór. Mam tylko ogromną nadzieję że przeczyta to Pani Pani Kasiu, a nie auto… coś tam lub całkiem Pani obca osoba. Czasy „internetów” są nie ufne i nie można wierzyć wszystkim portalom.
… ale może?
Pani Kasiu, bardzo naprawdę bardzo dziękuję za Pani twórczość. Nie lubiłam czytać książek hym… Do ukończenia lat 35. Wyciągnęłam się książkami typu komedia. Przeczytałam dwie i mówię „nie no to bez sensu, jednak mnie to nudzi, koniec nie czytam.” Przemoglam się na obyczajowej książce, mamusia mój mol. Namówiła mnie na jedną obyczajową. W połowie czytania, zabrałam ją ze sobą. Koleżankę na badania zawiozłam, a że covid to czekać w samochodzie zostało. Pojechałam drugi raz, nie wzięłam nic?! Co ja będę czytać?! Szukam książki on-line. Wpadła jakaś. Z nadzieją że mam całą, czytam zafascynowana! Nagle koniec!!!! Nie! Kilka stron dali i kropka. W internet. Katarzyna Michalak „Bezdomna”… Kupiłam, od zaraz, Nie oddam dzieci, Nadzieją, Bezdomna. W moimi regale – którego specjalnie kupiłam na książki – zamuje Pani półkę na wysokości moich oczu. Kocham bardzo, lekkość a za razem prostotę przekazu. Dziękuję, jeszcze wiele tomów przede mną. ❤️
Witam serdecznie nową Czytelniczkę! Ciepłe słowa czytam osobiście i bardzo za nie dziękuję. <3
Dzień dobry. Mam tylko ogromną nadzieję że przeczyta to Pani Pani Kasiu, a nie auto… coś tam lub całkiem Pani obca osoba. Czasy „internetów” są nie ufne i nie można wierzyć wszystkim portalom.
… ale może?
Pani Kasiu, bardzo naprawdę bardzo dziękuję za Pani twórczość. Nie lubiłam czytać książek hym… Do ukończenia lat 35. Wyciągnęłam się książkami typu komedia. Przeczytałam dwie i mówię „nie no to bez sensu, jednak mnie to nudzi, koniec nie czytam.” Przemoglam się na obyczajowej książce, mamusia mój mol. Namówiła mnie na jedną obyczajową. W połowie czytania, zabrałam ją ze sobą. Koleżankę na badania zawiozłam, a że covid to czekać w samochodzie zostało. Pojechałam drugi raz, nie wzięłam nic?! Co ja będę czytać?! Szukam książki on-line. Wpadła jakaś. Z nadzieją że mam całą, czytam zafascynowana! Nagle koniec!!!! Nie! Kilka stron dali i kropka. W internet. Katarzyna Michalak „Bezdomna”… Kupiłam, od zaraz, Nie oddam dzieci, Nadzieją, Bezdomna. W moimi regale – którego specjalnie kupiłam na książki – zajmuje Pani półkę na wysokości moich oczu. Kocham bardzo czytać Pani powieści. Dziękuję, jeszcze wiele tomów przede mną, co mnie ogromnie cieszy. ❤️
Zdecydowanie czytam komentarze ja, Kejt Em, wzruszam się, cieszę i szczerze dziękuję. Jestem szczęściarą mając takie Czytelniczki. <3 <3 <3
Wspaniale 😊 bardzo się cieszę że moje słowa do Pani dotarły, bardzo mi na tym zależało. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne powieści.
Witam. Pani Kasiu, jest Pani wspaniałą pisarką, osobą i wogóle i w szczególe. Każdą książkę czytam z wypiekami na twarzy, z wielkimi utęsknieniem czekam na każdą Pani książkę. A czytać zaczęłam od książki „Ogród Kamili ” bo tak ma na imie. I te piękne róże, które zawsze podziwiam i uwielbiam. Oj, nie jeden raz wylałam morze łez, takie oczyszczenie. Pozdrawiam serdecznie, wirtualnie ściskam.
Pięknie dziękuję za przemiły wpisik. Róże kocham i jestem szczęśliwa, że znów je mam w moim ogrodzie. :*
Cudowne książki, kończę jedną, zaczynam kolejną;) właśnie skończyłam Nadzieję, zaczynam Pannę z bajki .
Pisze Pani przecudne historie.
Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów;)
Ślicznie dziękuję za wpisik! <3
Przeczytałam w swoim życiu chyba niezliczoną liczbę książek. Byłam TOP czytelnikiem wielu bibliotek. Napisze krótko: jestem zachwycona Twoim piórem Kasiu. O Twoich powieściach nie można wprost zapomnieć, zostają w pamięci na baaardzo długo. Dziękuję i proszę o więcej 🙂
Aż mi się ciepło zrobiło na sercu. Dziękuję! <3
Dzień dobry Pani Kasiu.
Wszystkie Pani książki czytam jednym tchem, są cudowne. Właśnie skończyłam ostatni tom serii Mazurskiej.
Okazuje się, że przeoczyłam gdzieś Bingusia, a teraz nigdzie nie można jej dostać. Czy jest jakaś szansa na kupienie tej książki?
Pozdrawiam serdecznie.
Do Bingusia przymierzam się od kilku lat. Może w tym roku napiszę go w końcu i wydam? <3
Witam pani Kasiu, jestem po lekturze Najpiękniejszego snu. Jak zawsze jest pani niezawodna w tworzeniu napięcia i atmosfery która wyzwala wszelkie uczucia.
Gratuluję serdeczne i życzę żeby zdrowie dopisywało, życzę spełnienia marzeń i realizacji wszelkich zamierzeń. 🙂
Bardzo ciekawa jestem czy jest już coś napisane czy dopiero się pisze 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pisze się! 🙂
Witam Pani Kasiu.
Boże ależ ma Pani pióro!!
Nie jestem pewna czy to jest do końca prawda ale kiedy pokazałam wujkowi Pani książki okazało się że on Panią zna, miał te przyjemność spotkać Panią któregoś wieczoru w miłym miejscu z Pani znajomym i spędzenia dość długiej chwili. Jak Ja mu zazdroszczę tego spotkania…
Kocham Pani książki, zaraziłam już nimi kilka koleżanek i mamę.
Moje dziecko nazwałam Wiktor ponieważ zauroczyłam się w Pani „Wiktorach”
Kochana Pani Kasiu nie przestawaj, błagam 🙂
Życzę samych Najlepszości i zdrowia przede wszystkim 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Ojej, dziękuję za śliczne wpisiki! Kim jest Twój wujek, droga Czytelniczko?? Bardzo jestem ciekawa.
Serdeczności! <3
Witam Pani Kasiu,
Zakochalam się!❤️
Chciałabym takiego Wiktora Prado albo Helerta nawet może być Łukasz Hardy
Jednego już mam i to dzięki Pani na imię mu Wiktor, tylko że on ma półtora roku i jest moim synem ❤️
Mój wujek miał okazję poznać panią i nawet spędzić czas na rozmowie. BOŻE JAK JA MU ZAZDROSZCZĘ
KASIEŃKO KOCHANA NIE PRZESTAWAJ BARDZO PROSZĘ.
Dziękuję za te wszystkie przygody
Kocham Pani cudne pióro
Pozdrawiam serdecznie
💙
Pani Kasiu.
Przepadam nad każdą Pani kiążką. Są pisane w tak zrozumiały i docierający do czytelnika sposób, że aż ciężko to wyrazić…
Jednak przyznać się muszę, że myślami ciąż wracam do trylogii, która zakończyła się kiązką „Marzycielka”. Ciągle zastanawiam się co działo się przez te 7 lat, kiedy Wiktor i Ewa nie widzieli się? Jakie tajemnice kryją się za rzekomym pogrzebem Wiktora Helerta, identyfikacją ciała przez jego rodziców, a potem pojawieniem się go jako człowieka z amnezją? Z ogromną chęcią przeczytałabym dalszą kontynuację… Jest na nią szansa mimo iż minęły ponad da lata od wydania ostatniej części?
Oj, to wszystko jest w „Draniu”! 🙂
Ja z takim zapytaniem , czy wydała pani książkę Bingo gdzie jesteś?
Bo nigdzie nie można jej dostać.
„Bingo” został wydany pt. „Była sobie miłość”
Szanowna Pani Kasiu
Jestem wielką fanką odkąd tylko zaczęłam czytać Poczekajkę i całą Trylogię Słoneczną. Dzisiaj zabrałam się za Leśną Trylogię i nie mogę jej odłożyć. Sposób w który opisuje Pani wszystkich bohaterów i ukazuje nam ich historię jest po prostu wspaniały. Osobiście bardzo uwielbiam te delikatne momenty w których wskazuje Pani na przeznaczenie i sposób w jaki bohaterowie ciągle się mijają jednak wskazując na to że los złączy ich ponownie. Chciałam jednak spytać o jedno zdanie z rozdziału 6. Po odwiezieniu Julii do domu Gabrysi Patryk i Marcin rozmawiają o dziewczynie spotkanej przez Marcina w klubie i wymawia mu że nawet nie zapytał jej o imię na co Marcin odpowiada „A ty tę swoją Julię zapytałeś?”. Czy jest to nawiązanie do Romea i Julii jako że Julia nie przedstawiła się jej wybawcom? Bardzo ciekawie mnie to konkretne zdanie i niecierpliwie czekam na Pani odpowiedź podczas gdy ja wracam do mojej nowej ukochanej książki od której nie mogę się oderwać. 🥰🥰
Z pozdrowieniami dla najlepszej Autorki świata
To nawiązanie do „Romeo i Julia” 🙂
Kochana Pani Kasiu ☺️🌼 Pamiętam dokładnie, jak pierwszy raz zauważyłam w bibliotece Pani książkę w dziale „nowości”. Wypożyczyłam pierwszą książkę i zaniosłam ją mojej Mamusi Eli, dla której znosiłam całe stosy książek. To mama przekazała mi miłość do czytania, zdobywania wiedzy. Dziś kiedy mija 15 miesiąc, kiedy moja ukochana Mamusia odeszła do nieba, chcę podziękować Pani, że dziś kiedy czytam Pani książki, poprzez Pani twórczość czuję obecność mojej Mamy. Przez tytuły, które ona przeczytała ja czuję że Mama wsłuchuje się ponownie w treść ze mną. Wiem jak bardzo chciała, żebym przeczytała szczególnie kilka książek Pani autorstwa, widocznie coś chciała mi przekazać. Dziś czytam pierwszą część serii kwiatowej. Moja Mamusia nie zdążyła na tą serię, tym razem to ja czytam mojej Mamie. Chciałam Pani przekazać, że Pani twórczość nie tylko jest bardzo interesujaca, porywajaca, ciekawa, zaskakująca, wzruszająca…… Dla mnie to również kontakt z Duszą mojej Mamusi, która uwielbia czytać, a w szczególności uwielbiała Pani książki. Dziękuję z całego serca i życzę Pani wszelkiego błogosławieństwa w życiu. Zdrawiam cieplutko ❤️🤗
Wzruszyłam się <3 Dziękuję Ci za tę wiadomość!
Szanowna Pani Katarzyno, mam pytanie. Czy książki „Wiosna w Przytulnej” i „Rodzinka z Różanej. Wiosna”, to jedna i ta sama książka? Czy to są osobne historie, zupełnie inne książki? Bo wiedzę, że okładki wyżej wymienionych książek są prawie identyczne. Ile tomów będzie liczyć „Wiosna w Przytulnej” i „Rodzinka z Różanej”? Uprzejmie proszę o odpowiedź.
To ta sama książka 🙂
Szanowna Pani Katarzyno, moja Mama jest Pani wierną czytelniczką. Dlatego też, mam do Pani Pytanie: Czy książki „Wiosna w Przytulnej” i „Rodzinka z Różanej. Wiosna”, to jedna i ta sama książka? Czy to są osobne historie, zupełnie inne książki? Bo widzę, że okładki wyżej wymienionych książek są prawie identyczne. Ile tomów będzie liczyć „Wiosna w Przytulnej i Rodzinka z Różanej”? UPRZEJMIE PROSZĘ O ODPOWIEDŹ. Z wyrazami szacunku, Oliwia.
Witam Cię ciepło. Tak! To te same książki! W planie są cztery tomy 🙂
Zaczęłam niedawno…i już żałuję że tak późno. Moją pierwszą była „Amelia” i przepadłam. Tak lekko i przyjemnie się czytało, a ja przeniosłam się do sielskiego świata, tak innego od obecnych czasów. Tego mi było trzeba! Poszłam za ciosem i sięgnęłam po kolejną książkę z serii bajkowej. „Spełnienia marzeń” również mnie nie zawiodła, choć tu nie obyło się bez łez wzruszenia. A w kolejce czeka najnowsza „Wiosna w Przytulnej”. Muszę nadrobić zanim wyjdzie „Lato…”
Dziękuję za dobre słowo! 🙂
„Nie oddam dzieci!” dostałam od przyjaciółki na urodziny, początek książki był dla mnie trudny do przebrnięcia, ale czytałam dalej i później nie mogłam się oderwać od czytania. Sama przeżyłam wypadek komunikacyjny – śmierć męża i podobnie jak bohater książki nie otrzymałam wsparcia od rodziny – rodziny męża: teściowej, brata męża, bratowej. Dla nich najważniejsze w pierwszych dniach po tragedii były sprawy finansowe, odszkodowania i dokumenty mieszkania teściowej, w których posiadaniu był mąż. Ja i nasz syn walczyliśmy o życie a oni w tym czasie o majątek. Od wypadku minęło już prawie trzy lata a teściowa do dnia dzisiejszego nie zapytała jak się czuję, jak sobie radzimy. Choć trudno mówić o pozytywnym zakończeniu książki, gdy odeszły dwie osoby, ale mimo ogromnej tragedii jakoś udało się posklejać to co zostało. Ja niestety zostałam sama z ogromną pustką i bólem w sercu. Staram się być silna dla syna, ale mam coraz mniej sił i sztab psychologów nie jest w stanie nic zrobić.
Przytulam Cię mocno droga Czytelniczko. Wiem, że to nie są łatwe tematy, masz dla kogo walczyć każdego dnia <3 Jesteś dzielna i uwierz w sobie. Za zakrętem może czeka szczęście <3
Dzień dobry Pani Kasiu jestem świeża czytelniczka pięknej twórczości ale ułatwione mam bo cała kolekcje książek mam gdyż siostra od dawna czyta 😊
Bardzo mi miło! Uściski dla Ciebie i Twojej siostry 🙂 Ps. Która jak dotąd powieść skradła Twoje serce? 🙂
Pani Kasiu ☺️ przygodę z książkami Pani autorstwa zaczęłam od książki „mistrz”, super historia. Jednak kiedy zaczęłam serię mazurską nie mogłam się oderwać od lektury. Przeczytałam wszystkie w zapartym tchem. Leśna polana bardzo mnie zaskoczyła i to miło. Postacie w Pani powieściach są barwne i zapadają w pamięć. Wróciłam do pisania powieści, jak skończę to na pewno ja wydam. Zainspirowała mnie Pani do działania. Mam nadzieję że moje powieści także ktoś pokocha jak Ja pokochałam Pani historię.
Trzymam mocno kciuki 🙂
Pani Katarzyno, razem z przyjaciółką jesteśmy wielkimi fankami, czytamy każdą pani książkę. Niedawno robiłyśmy reread „Mistrza” i pomyślałam, że chciałabym przeczytać spod pani pióra książkę z gatunku „monster romance”, które są teraz na czasie i mnie zaintrygowały. Czy ma pani może coś takiego w planach?
Pozdrawiam,
Renata
Dziękuję za miłe słowa, na tę chwilę nie ma takich planów, ale kto wie 🙂
Kochana Pani Kasiu! Tworzy Pani niesamowite dzieła, chylę czoło i bardzo dziękuję, ponieważ ubogaciła Pani mój książkowy/ literacki świat. Za każdym razem gdy tutaj wracam(po jakimś czasie) by sprawdzić co się zmieniło, czy też wydała Pani coś nowego, tyle razy zerkam na ,,Mistrza”. Wciąż nie mogę tak po prostu pogodzić się z tym, ze nie doczekamy się trzeciej części. Cóż to za porywająca historia! Moje serce do reszty ją pokochało. Chyba już zawsze będę czekać na część trzecią i cichutko liczyć, że kiedyś nastąpi taki dzień.
Dziękuję za Pani twórczość <3 Pozdrawiam i ściskam!
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Mam nadzieję, że nadchodzące powieści również Ci się spodobają 🙂
Dawno, dawno temu… Gdy obydwie byłyśmy po mocnych turbulencjach życia… Wujkowie z Targów Książki przywieźli mi do szpitala Pani pierwszą „Poczekajkę”… Z autografem, bo poprosili go dla mnie, dla otuchy 🙂 Po jakimś czasie złapałyśmy kontakt emalilowy, kilka razy na targach, nawet dostałam zaproszenie do Pani domu 🙂 Czy te grzyby nadal tam tak świetnie rosną? 🙂 Nie udało się znowu spotkać. Teraz za 2 tygodnie zaczynam nową drogę w życiu. Zapraszam Panią na moją imprezę w związku z tym. Adres email do odpowiedzi/kontaktu bez zmian: violett.pl Ściskam i pozdrawiam cieplutko 🙂
Bardzo dziękuję i trzymam kciuki za nową drogę.
Dzień dobry,
Czy będzie wznowienie książki z serii owocowej rok w poziomce ? (Nowa okładka )
W dostępnych tytułach jest nowa okładka, a nie można nigdzie jej kupić. Pozdrawiam
Tak, jest w planie na nowy rok <3